Miley Cyrus znana ze swoich satanistycznych poglądów, przynależności do masonerii, a także jako wychowanka Disneya (czyt. legalnej korporacji medialno-pedofilskiej), oraz licznych, jednoznacznych wypowiedzi, tekstów w jej utworach i kwestiach w produkcjach kinematograficznych z jej udziałem - 3/10.
Może dla przeciętnego zjadacza chleba, który tyle wie o świecie, "ile zje", są to sprawy drugorzędne, czy też kompletnie marginalne, ale dla mnie jako osoby, która od lat interesuje się tematyką tajnych stowarzyszeń, ich działalności, tego całego podwójnego dna... ta osoba jest kompletnie zdemaskowana i zdyskredytowana.
Oczywiście finał zgodnie z moimi oczekiwaniami, czyt. koncert rockowy z mocnym przekazem i symboliką stricte "hail satan", podsumowanie godne tej osoby.