PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=640699}

Czarne lustro

Black Mirror
2011 -
8,3 180 tys. ocen
8,3 10 1 180132
7,8 57 krytyków
Czarne lustro
powrót do forum serialu Czarne lustro

Do tych co widzieli wszystkie sezony.

Jest łącznie 19 odcinków, wymieniam je w kolejności od najsłabszego do najlepszego, z krótką recenzją każdego odcinka.

19. Hated In the Nation - jak dla mnie kompletny niewypał. Oczywiście jest kilka świetnych pomysłów, niezłe zakończenie, ale całość jest piekielnie nudna, dłuży się niemiłosiernie. Bezbarwni detektywi badają sprawę morderczych pszczół. Sam pomysł może i by zadziałał, ale nie w tym wykonaniu. Dość szybko o nim zapomniałem.

18. Metalhead - niektórzy mogą się kłócić, bo odcinek zrealizowany jest bardzo dobrze. Ma mroczny klimat, ale mimo wszystko scenariuszem odstaje od pozostałych. Przydługi. Czy tylko ja miałem problem z zakończeniem?

17. The Waldo Moment - pomysł genialny, wręcz proroczy, ale wykonanie wyjątkowo średnie. Ciężko uwierzyć w sukces niebieskiego misia, bo to już lekkie przegięcie. Mimo tego daje do myślenia.

16. The National Anthem - pierwszy odcinek, moim zdaniem niezbyt dobrze wprowadza w klimat serialu. Całość ogląda się z niedowierzaniem, a koniec, no cóż, jest po prostu niesmaczny. Wiadomo co Brookerowi chodziło po głowie, ale mam wrażenie, że niezbyt skutecznie przelał ten pomysł na scenariusz.

15. Men Against Fire - technicznie na wysokim poziomie, końcówka mocna, ale co z tego, skoro jest strasznie przewidywalny. Od razu się domyśliłem o co chodzi. Nie pomaga, że w podobnym czasie wyszedł film "Piąta fala" z tą samą fabułą.

14. ArkAngel - fabularne głupotki utrudniają seans. Klimatem dość mocno odbiega od reszty. Ot, dramat rodzinny. Ale nie taki zły.

13. Playtest - odcinek bardzo ceniony, ja go mocno nie lubię, ale to kwestia gustu. Nie przypasował mi aktor w głównej roli (wydał mi się sztuczny), a to jemu poświęcony jest cały odcinek. Poza tym pomysł świetny, końcówka to klasyka Black Mirror.

12. Nosedive - chyba najbardziej amerykański odcinek, ale solidnie zrobiony. Fajnie wykreowany świat. Pomysł raczej banalny, ale efektowny. Dobra realizacja.

11. Crocodile - jeden z najbrutalniejszych odcinków, chyba najbardziej przerażający. Mroczny kryminał z elementami SF, mam słabość do tego typu historii. Świetna rola głównej bohaterki.

10. Hang the DJ - początkowo byłem sceptyczny, ale to świetnie opowiedziana historia o miłości. Urzeka. Sam pomysł, choć prosty, genialnie zrealizowany.

9. San Junipero - dla niektórych najlepszy odcinek, moim zdaniem jest bardzo dobry, z oczywistych względów wyróżnia się na tle pozostałych. Jeden z niewielu z optymistycznym wybrzmieniem. Co prawda mnie nie zachwycił, ale na pewno chętnie do niego wrócę.

8. The Entire History Of You - genialna obsada. Minimalistyczny, ale bardzo efektowny. Już klasyk.

7. USS Calister - dla niektórych za bardzo Hollywoodzki, ale moim zdaniem to jeden z lepszych odcinków. Dopracowany, widać większy budżet. Solidny scenariusz. Wciąga.

6. Black Museum - perfekcyjne zwieńczenie czwartego sezonu. Niedoceniany. Sala z easter eggami została uznana za tani chwyt, podczas gdy okazała się nieoczywistym i genialnym pomysłem na opowiedzenie kilku znakomitych historii. Każda z nich to materiał na osobne odcinki. Widać podobieństwa do White Christmas. Ogólnie rewelacyjny scenariusz, aktorstwo i przede wszystkim znakomita ścieżka dźwiękowa.

5. White Bear - mocny, przygnębiający odcinek. Początkowo mi się nie podobał, ale jest znakomity. Końcówka miażdży.

4. Be Right Back - wzruszający, skłania do głębszych przemyśleń. Rewelacyjny duet Atwell & Gleeson. Perełka.

3. Shut Up And Dance - najlepszy twist serialu. Po prostu miazga. Rola główna zagrana kapitalnie. Przy ponownym seansie ciary przechodzą.

2. Fifteen Million Merits - jeden z moich ulubionych, to dzięki niemu pokochałem Black Mirror. Niesamowita historia, cholernie angażuje. A główna rola - majstersztyk. Wszystko działa jak w zegarku. Końcówka to esencja tego serialu.

1. White Christmas - chyba opus magnum Brookera. Niesamowity rollercoaster. O historiach z tego odcinka ciężko zapomnieć na długo po seansie. Aktorstwo, scenariusz - perfekcja. Polecam każdemu kinomanowi.

ocenił(a) serial na 8
Korben_Dallas_96

1.The Entire History of You
2. White Christmas
3. San Junipero
4. Hang the DJ
5. White Bear
6. Black Museum
7. USS Callister
8. Nosedive
9. Be Right Back
10. Fifteen Million Merits
11.Shut Up and Dance
12. Hated in the Nation
13. Crocodile
14. The National Anthem
15. Metalhead
16. Playtest
17. The Waldo Moment
18. ArkAngel
19. Men Against Fire





ocenił(a) serial na 10
Scott4

19. Metalhead - Chyba najgorszy odcinek całego serialu. ciężko mi się to oglądało. Niby jakaś wartka akcja była, ale obok ''Hated in the Nation'', jedyny odcinek, który przewijałem.

17-18. Hated in the Nation/San Junpiero - O pierwszym pisałem wyżej, ciężki, dłużący się odcinek, gdzie mogli spokojnie go zmieścić w czasie o połowę mniejszym. Chociaż koncepcja z zabójczymi pszczółkami, całkiem niezła. Co do San Junpiero, nie rozumiem zachwytów. Ot co, przeciętny odcinek , z taką sobie historią w tle. Wole inne odcinki :)

16. Crocodile - Im dalej w las, tym gorzej. Początek z wyrzuceniem ciała do tafli jeziora, bardzo fajny i wgniatał, ale potem ''zwykła'' babka zmienia się w mordercę bez skrupułów, trochę to takie bajką zabarwione :) Wiem, że miała wiele do stracenia, chciała uratować życie rodzinne, ale ''od tak'', chyba nikt nie zmieni się nagle w killera? :)

15. USS Callister - Średni na jeża. Miał swoje momenty, z tworzeniem drugiej tożsamości człowieka w grze, ale to tyle.

14. The Waldo Moment - Obyśmy nie dożyli czasów, gdzie kreskówkowa postać, będzie kandydowała na prezydenta :D

13. The National Anthem - Pierwszy odcinek pierwszego sezonu, przekonał mnie, by oglądać to dalej :) Trochę minus za ten stosunek ze świnią, ale tak miało być. Ośmieszenie premiera na żywo, przed całym krajem - idealne zagranie terrorystów. Ale jak mówi powiedzenie - z terrorystami się nie dyskutuje :)

12. ArkAngel - Najlepszy lek dla nadopiekuńczych mam. Osobiście, chyba nigdy bym się nie zdecydował, na wszczepienie swojemu dziecku takiego implantu :) Ma to swoje dobre i złe strony, bo np. udało se uratować dziadka, ale na dłuższą metę, bywa to jednak uzależniające, co pokazywało zachowanie matki. .

11. Men Against Fire - Motyw z tym implantem, co zmienia postrzeganie zwykłego człowieka, na jakieś potworki - mega :) (chociaż niektórzy i tego sprzętu by nie potrzebowali, patrząc np. na własną teściową :P) . Pomysł fajny, realizacja fajna, ale...co poza tym? :P

10. White Bear - Jeden z odcinków, gdy nie wie się jak postąpić. Czy współczuć bohaterce, tego co przeżywa, czy radować się wraz z ''tłumem'', z jej cierpień. Aż doszedłem do wniosku, że nikomu. Morderczyni dzieci vs Banda sadystów, którzy czerpią przyjemność ze znęcania się nad drugim człowiekiem. Mocny odcinek z zaskakującą końcówką.

9. Nosedive - Za jakiś czas, możemy być tego świadkiem. Do czego prowadzi tzw ''fejm''. W sumie dzieje się tak i dzisiaj, gdzie sławni i bogaci, mają wyższe ''noty'' niż reszta świata. Odcinek ciekawy, chociaż bohaterka nie zachowywała się na trzeźwo :P

8. Black Museum - W sumie odcinek przewidywalny, można było się spodziewać, że bohaterka nie ma czystych zamiarów. Ale mega plusy za easter egi z poprzednich odcinków, świetnie bawiły :) genialna historia z przenoszeniem świadomości człowieka, do innej osoby, by mogła ''podpowiadać'' w myślach. No i ''zamknąć'' ją można, jak za dużo gada :D Mimo pełnej emocji końcówki, jeden z najśmieszniejszych odcinków serialu :)

7. Fifteen Million Merits - Niedoceniany odcinek. Według mnie, jedna z ciekawszych historii, gdzie przepustką do sławy, są ''przepedałowane'' kilometry na rowerku stacjonarnym. Z początku bylem zbulwersowany zachowaniem dziewczyny, która za ''kasę'' pana ''Kante'' (podobieństwo do piłkarza Chelsea i reprezentacji Francji :P), poszła grać w pornosach, ale im dalej oglądałem, tym byłem bardziej przekonany, że w tamtym świecie, w takich ''czasach'', dużo osób podjęło by taką samą decyzję, by uciec z ''przeciętności''.

6. Playtest - Dla mnie, jako dla fana gier komputerowych, odcinek świetny. Od samego wejścia do studia, nie wiemy jak się potoczy historia, co jest prawdą, a co kłamstwem. Genialnie nieprzewidywalny odcinek.

5. Be Right Back - Chyba najsmutniejszy w całej stawce. Miałem ciary oglądając go. Wypadek, śmierć ukochanej osoby, potem ''powrót''. Niesamowita historia, ja na miejscu głównej bohaterki, pewnie oszalałbym z rozpaczy, że jakiś ''robot'', jest jak nasza idealna, ukochana osoba, ale pod kopułą wiesz, że jest to po prostu zwykłą ''podróbką'', która nigdy nie sprawi, że poczujemy się tak szczęśliwi jak wcześniej. Ech mógłbym pisać o nim godzinami :)

4. Hang the DJ - Przepiękna historia miłosna, w czasach aplikacji randkowych. Widać od pierwszej minuty odcinka, że coś ich połączyło, ale niestety trafili ''tylko' na 12 godzin. Zero seksu, po prostu czuli swoją obecność i to im wystarczyło. Potem mnóstwo innych osób, aż wreszcie - cyk! Znów są razem. Niestety, nieodpowiedzialne zachowanie głównego bohatera, zaprzepaściło całokształt. Fantastyczne zakończenie, przez cały seans, nie miałem pojęcia, że to wszystko odbywa się w aplikacji. Zaskok totalny.

Dotarliśmy do końcowej trójki :D Tutaj miałem truuuudny wybór :)

3. Black Mirror: White Christmas (odcinek specjalny) - Nie wiem czy tu trzeba coś komentować - majstersztyk. Fenomenalna gra głównego bohatera. I ten ''blok życiowy'' na koniec. Mega.

2. The Entire History of You - Za ten odcinek po prostu pokochałem ten serial. ''Ziarno'', które rejestruje myśli, można do niego wracać i wczytywać i wczytywać i przeglądać ''historię''. Tutaj bym się zatrzymał i zadał pytanie - błogosławieństwo czy przekleństwo? Z jednej strony - można wykryć najmniejsze kłamstwo partnera i sprawdzić jego wierność. Z drugiej - można przez takie coś oszaleć, nabawić się depresji, fałszywie oskarżać innych ludzi. Osobiście, nie chciałbym mieć czegoś takiego - o ile lubię wracać do wspomnień, o tyle prześladowałoby mnie, to co źle powiedziałem, czy kogoś oceniłem. Historia fenomenalna, cały odcinek ogląda się z ogromnym zaciekawieniem, a i odkrycie zdrady przez głównego bohatera - majstersztyk. Małe gesty, a dojrzał.

1. Shut up and dance - Po 2 sezonie, myślałem, że moim końcowym faworytem będzie TEHoY albo White Christmas. Nic bardziej mylnego. Żaden odcinek nie wgniótł mnie w fotel, tak jak ten. Od początku zastanawiałem się, czym ten chłopak sobie zawinił. ''Marszczenie freda'' to czynność całkiem normalna. Ale gdy dowiedziałem się, o co chodzi, byłem w mega szoku. Najlepsza historia w serialu, jacyś ''dobrzy ludzie'', których na początku uznawałem za złych, gnębią innych. Ot co, taka typowa historia. Ale im dalej w las, tym napięcie było tak ogromne, że nożem można było kroić. Czasówki, napad na bank, potem ''pojedynek'' z drugim pedofilem. I ten cholerny ''trollface'' na końcu, że to wszystko było żartem, a policja i tak jedzie :) Zrobili z nich idiotów, by koniec końców i tak dać im popalić. Po seansie ''na szybko'' wypiłem dwa piwka, bo emocje były po nim tak ogromne, że ciężko było mi je opanować. Jeden z tych odcinków, który obejrzy się parę razy i nadal się powie ''WOW''.

Trochę się rozpisałem, sorka za jakieś błędy językowe, albo masła maślane, ale trochę późna godzina już jest :P

Korben_Dallas_96

S P O I L E R Y

19. 01x02: Fifteen Million Merits / Piętnaście milionów – 4/10
Nie jestem wielkim fanem SF, więc odcinek, w którym bohaterowie nic nie mogli zrobić bez technologii (nawet podczas snu otaczały ich ekrany wyświetlające nocną scenerię) oglądało mi się źle. Film skojarzył mi się z "Idiokracją" (2006), tyle że zrobioną na poważnie. Monolog głównego bohatera doskonały (przypominał ten z "25. godziny" (2002)).

18. 02x03: The Waldo Moment / Waldo – 5/10
Co sprawia, że mało interesujący fikcyjny twór staje się bożyszczem tłumów? Być może zwykła potrzeba odmiany czy wyraźnie wyczuwalna kpina z rzeczy poważnych. Na polskiej scenie politycznej mieliśmy na początku lat 90. Polską Partię Przyjaciół Piwa, która miała swoją reprezentację w Sejmie przez jedną kadencję. Dla mnie Waldo był skrajnie nijaki, począwszy od uproszczonej wirtualnej fizjonomii (acz biedronkowy Gang Świeżaków też nie był specjalnie wyszukaną serią pluszaków, a zyskał spory rozgłos), a skończywszy na cynicznym zachowaniu. Co porwało elektorat? Trochę wulgarnego języka?! Jako widz nie dostrzegłem w Waldo nic rewolucyjnego, ot kolejny mizerny produkt. Odcinek byłby lepszy, gdyby oszczędzono nam długich występów Waldo (ale wówczas najprawdopodobniej stawiałbym zarzut, że za mało Waldo na ekranie, a za dużo trąbienia o jego suckesie). No cóż, koncept tego filmu był trudny do zrealizowania, bo gdyby ktoś rzeczywiście miał pomysł na rzecz genialną, to urzeczywistniłby go poza serialem. Z całego odcinka godny uwagi był tylko wątek miłosny (Chloe Pirrie jest piękna).

17. 01x01: The National Anthem / Hymn państwowy – 5/10
Ogłupienie ludzi można było pokazać w inny sposób: premier nie przychyla się do żądań porywacza, księżniczka zostaje zabita (nie pierwsza w historii), ludzie linczują polityka w mediach społecznościowych, traci on poparcie swojego dotychczasowego elektoratu, przegrywa wybory (może nawet w nich nie startuje). Tu kropka albo ciąg dalszy: alkoholizm, samobójstwo... Zamiast tego twórcy serialu wybrali szokowanie. Odcinek, który siedzi w głowie, ale szkoda że nie z powodu ważnej tematyki, tylko odrażającego aktu. O ile mogę przymknąć oko na techniczną stronę wynalazków w tym serialu na zasadzie: "mniejsza, jak działają, załóżmy, że są i pomyślmy, co z tego może wynikać", o tyle ciężko mi zawiesić osąd, gdy idzie o ludzką naturę. Ludzie mogą być głupi jako tłum, ale nie są aż tak głupi. Ktoś może miałby pretensje do premiera, ale przecież nie większość.

Podczas seansu ulice były puste. Nie kupuję tego. Wciąż jest wielu wierzących, którzy za nic nie zasiedliby wtedy przed telewizorem. Co z dorosłymi, którzy pilnowali, aby ich pociechy nie były wystawione na pokaz tego ohydztwa? I czy rzeczywiście lepiej złamać prawo dotyczące rozpowszechniania nielegalnej pornografii, aby spełnić żądania terrorysty, kiedy stawką było życie celebrytki? Aż szkoda że przestępca nie okazał się trollem jak hakerzy w odcinku zat. "Zamknij się i tańcz" i nie zakatrupił księżniczki.

Zapadły mi w pamięć dwie rzeczy: liczba widzów znacząco przewyższyła liczbę mieszkańców Wielkiej Brytanii, z czego wniosek że transmitowano to globalnie (czyli inne kraje też złamały prawo). Plugawa czynność trwała ponad godzinę, a widzowie nadal trwali przed ekranami. Przypomina to internetową modę "react on x", gdzie pod x należy podstawić tytuł obrzydliwego filmiku (np. zapis morderstwa). Ludzie wrzucają na YT swoją reakcję podczas oglądania tego rodzaju rzeczy. My widzimy tylko twarz oglądającego, samego filmu nie (bo byłby zdjęty z YT). Do dziś nie mogę uwierzyć, kto potrafi, podążając za głupim trendem, oglądać coś takiego do samego końca. Nawet osoby niepełnoletnie.

16. 01x03: The Entire History of You / Cała twoja historia – 5/10
Po dwóch pierwszych odcinkach, które mi się nie podobały, nie byłem mocno wkręcony w serial, myślałem o jego porzuceniu i sądzę, że stąd w dużej mierze wynika słaba ocena tegoż. Sam wynalazek rodzi wiele ciekawych pytań, np. na ile wzmógłby społeczne lęki. Jeśli teraz zrobisz coś głupiego w towarzystwie, inni będą mogli to odtwarzać, kiedy zechcą i pokazywać to innym. Jeśli zdarzy ci się fałszywy gest podczas rozmowy kwalifikacyjnej, to rekruter, który zapewne przyjrzy się później spotkaniu na chłodno, dostrzeże to, co wcześniej mu umknęło. Jak tu iść z kimś do łóżka z myślą, że to nagrywane i może być pokazane osobie trzeciej? A jeśli coś poszło nie tak, musisz prosić drugą osobę o skasowanie materiału? A jeśli można sterować cudzym pilotem, to wyrwanie go komuś z ręki, zdradzi wszystkie tajemnice tej osoby (łącznie z numerami kart kredytowych czy klawiaturą, na której wpisywałeś hasło).

Z drugiej strony jeśli ktoś cię skrzywdzi, to zawsze będziesz mieć dowód przeciw tej osobie (chyba że zaraz po krzywdzie wymusi na tobie skasowanie materiału, ale nie w każdej sytuacji będzie na to czas).

15. 03x01: Nosedive / Na łeb, na szyję – 6/10
Najbardziej "blackmirrorowy" odcinek. Smartfony, wszędobylskie lajki, istny koszmar. Jeśli planujesz ślub, zaproś pół tysiąca ludzi, a nie pięćdziesięciu. Lajki masz wtedy za darmo, a jak ktoś da pannie młodej słabą ocenę, to sam zostanie masowo zminusowany. Mało technikaliów: jak często można oceniać drugą osobę; czy po każdej interakcji? Jak system przeciwstawia się kółkom wzajemnej adoracji? Dużo pytań.

14. 02x01: Be Right Back / Zaraz wracam – 6/10
Najspokojnieszy odcinek. Skoro możesz mieć kopię każdego, to dlaczego nie stworzyć fikcyjnego konta nieistniejącej wymarzonej dziewczynie (są już programy, które tworzą hiperrealistyczne twarze na podstawie bazy danych z milionami zdjęć), prowadzić z nią przez internet konwersację (w rzeczywistości z samym sobą), potem rozgłosić ściemę o jej śmierci i zamówić sobie kopię tego, co sam stworzyłeś? Byłaby śliczna, a cechy charakteru miałaby takie, jakie sam jej nadałeś, gdy za nią odpowiadałeś poprzez internetowy komunikator. Krótko: byłaby idealna. Dostrzegam też szerokie pole do zboczeń, ale umówmy się, że technologia z każdego odcinka miała spory potencjał do wykorzystania jej w niecnym celu, więc na tym skończę.

13. 04x06: Black Museum / Czarne muzeum – 6/10
Dwupiętrowa opowieść szkatułkowa z powtórzonym po raz kolejnym motywem wirtualnego kodu twojej osoby, który żyje i czuje, jakby był tobą samym. De facto mowa więc o kopiowaniu ludzi z całym bagażem emocjonalnych doświadczeń, wspomnień itd. Jako podsumowanie, które ostatecznie nim nie będzie (bo pojawi się czwarty sezon), bardzo w porządku. Ale czuć jednak wtórność. Kopiowanie ludzi rodzi wiele kwestii etycznych, ale wiedziałem to już po kilku wcześniejszych odcinkach.

12. 03x04: San Junipero – 6/10
Matrix dla starszych i nieuleczalnie chorych. No i jak na Netflix przystało lesbijska miłość. Plus popularne obecnie lata 80. Bardzo frapujący temat, miliony pytań o mechanikę systemu, trzeba by chyba skrobnąć esej.

11. 04x04: Hang the DJ – 6/10
Matrix dla zakochanych. Wróć: symulator dla wirtualnych kopii osób szukających drugiej połówki, ale bez wskazówki że to symulator. Finał wywraca świat do góry nogami, ale to norma w tym serialu.

10. 03x05: Men Against Fire / Ludzie przeciwko ogniowi – 7/10
Jeśli możesz manipulować obrazem wyświetlanym przez oczy, możesz wszystko. Przerażający.

9. 04x02: Arkangel – 7/10
Na ile możesz sobie pozwolić jako rodzic? Gdzie zaczyna się absolutna prywatność dziecka? Bardzo wciągający odcinek, a sama fabuła dość linearna: zakładasz dziecku technologiczny kaganiec, wprowadzasz krzywdzące go blokady, zdejmujesz je, ono poznaje prawdziwy świat, gadżet zostaje zakazany. Matkę rozumiem, boi się, później stara się uchronić potomka przed narkotykami, ale też matka mnie irytuje i trudno nie czuć satysfakcji, gdy dostaje w finale wycisk.

8. 04x03: Crocodile / Krokodyl – 7/10
A wystarczyłoby gdyby skłamała, że cokolwiek widziała. "Hałasy zwabiły mnie przed okno, ale sama wypadku nie zarejestrowałam". Bardzo mocny odcinek. Jeden zły krok prowadzi do kolejnych, a w końcu nie ma już nic do uratowania. Zmusza do refleksji.

7. 04x05: Metalhead / Twardogłowy – 7/10
Chyba najprostszy odcinek: świat post-apo, inteligentne psy-roboty kontra przestraszeni ludzie poszukujący zapasów. Nic wielkiego, ale z uwagi na elektronicznego przeciwnika bardzo mi się podobał. I co z tego, że nie wiadomo, co się stało ze światem? Motyw małżeństwa, które strzelbą popełniło samobójstwo w łóżku, widziałem już chyba z trzeci raz.

6. 02x02: White Bear / Biały niedźwiedź – 7/10
Rodzi kilka pytań: co to jest kara adekwatna do czynu? Czy w wymierzanie kary należy angażować społeczeństwo (publiczne egzekucje)? czy można z kary robić zabawę dla gawiedzi? A może tłum potrzebuje igrzysk? W naprawdę stechnicyzowanym społeczeństwie od osób najwyżej postawionych będzie zależało, kto jest winny, bo każdy czyn będzie można spreparować, wymyślić, zapisać na wideo itd., a bronić się będzie bardzo trudno. Film dla miłośników takich utworów, jak "Pontypool" (2008), "Sygnał" (2007), "Komórka" (2016).

5. 03x06: Hated in the Nation / Znienawidzeni – 7/10
Ze względu na metraż mógłby z powodzeniem być samotnym filmem, a nie częścią czegoś większego. Ciekawa próba rozwiązania problemu ekologicznego. Świetny odcinek, który miałby u mnie ocenę wyżej, gdyby nie zły bohater, który był mądrzejszy niż cała reszta świata i wszystko mu się udało. Jakie to szczęście, że na końcu rozpracowała go blondynka-świeżynka, która nie wiedzieć czemu została przydzielona do pomocy zwykłej policjantce, chociaż z tym potencjałem i umiejętnościami powinna być szefem CIA.

4. 03x03: Shut Up and Dance / Zamknij się i tańcz – 7/10
Intensywny, z nieustanną akcją i ciągle uciekającym czasem. Przewrotne zakończenie.

3. 03x02: Playtest / Wersja próbna – 7/10
Gdzie się kończy świat wirtualny? Przypomina "eXistenZ" (1999). Miejscami to klimatyczny horror.

2. S1: White Christmas / Białe święta – 8/10
To też mógłby być samotny, pełnometrażowy film. Masa pomysłów, z których część będzie później wykorzystywana w następnych sezonach.

1. 04x01: USS Callister – 8/10
Jest duże zainteresowanie latami 80., ale ja wolę kiczowe filmy z lat 50. Nikt nie powinien posiadać takiej władzy jak kapitan statku, ale hej, kibicowałem mu.

Amerrozzo

A K TU A L I Z A C J A P O 5 . S E Z O N I E
S P O I L E R Y

22. 01x02: Fifteen Million Merits / Piętnaście milionów – 4/10
Nie jestem wielkim fanem SF, więc odcinek, w którym bohaterowie nic nie mogli zrobić bez technologii (nawet podczas snu otaczały ich ekrany wyświetlające nocną scenerię) oglądało mi się źle. Film skojarzył mi się z "Idiokracją" (2006), tyle że zrobioną na poważnie. Monolog głównego bohatera doskonały (przypominał ten z "25. godziny" (2002)).

21. 02x03: The Waldo Moment / Waldo – 5/10
Co sprawia, że mało interesujący fikcyjny twór staje się bożyszczem tłumów? Być może zwykła potrzeba odmiany czy wyraźnie wyczuwalna kpina z rzeczy poważnych. Na polskiej scenie politycznej mieliśmy na początku lat 90. Polską Partię Przyjaciół Piwa, która miała swoją reprezentację w Sejmie przez jedną kadencję. Dla mnie Waldo był skrajnie nijaki, począwszy od uproszczonej wirtualnej fizjonomii (acz biedronkowy Gang Świeżaków też nie był specjalnie wyszukaną serią pluszaków, a zyskał spory rozgłos), a skończywszy na cynicznym zachowaniu. Co porwało elektorat? Trochę wulgarnego języka?! Jako widz nie dostrzegłem w Waldo nic rewolucyjnego, ot kolejny mizerny produkt. Odcinek byłby lepszy, gdyby oszczędzono nam długich występów Waldo (ale wówczas najprawdopodobniej stawiałbym zarzut, że za mało Waldo na ekranie, a za dużo trąbienia o jego suckesie). No cóż, koncept tego filmu był trudny do zrealizowania, bo gdyby ktoś rzeczywiście miał pomysł na rzecz genialną, to urzeczywistniłby go poza serialem. Z całego odcinka godny uwagi był tylko wątek miłosny (Chloe Pirrie jest piękna).

20. 01x01: The National Anthem / Hymn państwowy – 5/10
Ogłupienie ludzi można było pokazać w inny sposób: premier nie przychyla się do żądań porywacza, księżniczka zostaje zabita (nie pierwsza w historii), ludzie linczują polityka w mediach społecznościowych, traci on poparcie swojego dotychczasowego elektoratu, przegrywa wybory (może nawet w nich nie startuje). Tu kropka albo ciąg dalszy: alkoholizm, samobójstwo... Zamiast tego twórcy serialu wybrali szokowanie. Odcinek, który siedzi w głowie, ale szkoda że nie z powodu ważnej tematyki, tylko odrażającego aktu. O ile mogę przymknąć oko na techniczną stronę wynalazków w tym serialu na zasadzie: "mniejsza, jak działają, załóżmy, że są i pomyślmy, co z tego może wynikać", o tyle ciężko mi zawiesić osąd, gdy idzie o ludzką naturę. Ludzie mogą być głupi jako tłum, ale nie są aż tak głupi. Ktoś może miałby pretensje do premiera, ale przecież nie większość.

Podczas seansu ulice były puste. Nie kupuję tego. Wciąż jest wielu wierzących, którzy za nic nie zasiedliby wtedy przed telewizorem. Co z dorosłymi, którzy pilnowali, aby ich pociechy nie były wystawione na pokaz tego ohydztwa? I czy rzeczywiście lepiej złamać prawo dotyczące rozpowszechniania nielegalnej pornografii, aby spełnić żądania terrorysty, kiedy stawką było życie celebrytki? Aż szkoda że przestępca nie okazał się trollem jak hakerzy w odcinku zat. "Zamknij się i tańcz" i nie zakatrupił księżniczki.

Zapadły mi w pamięć dwie rzeczy: liczba widzów znacząco przewyższyła liczbę mieszkańców Wielkiej Brytanii, z czego wniosek że transmitowano to globalnie (czyli inne kraje też złamały prawo). Plugawa czynność trwała ponad godzinę, a widzowie nadal trwali przed ekranami. Przypomina to internetową modę "react on x", gdzie pod x należy podstawić tytuł obrzydliwego filmiku (np. zapis morderstwa). Ludzie wrzucają na YT swoją reakcję podczas oglądania tego rodzaju rzeczy. My widzimy tylko twarz oglądającego, samego filmu nie (bo byłby zdjęty z YT). Do dziś nie mogę uwierzyć, kto potrafi, podążając za głupim trendem, oglądać coś takiego do samego końca. Nawet osoby niepełnoletnie.

19. 01x03: The Entire History of You / Cała twoja historia – 5/10
Po dwóch pierwszych odcinkach, które mi się nie podobały, nie byłem mocno wkręcony w serial, myślałem o jego porzuceniu i sądzę, że stąd w dużej mierze wynika słaba ocena tegoż. Sam wynalazek rodzi wiele ciekawych pytań, np. na ile wzmógłby społeczne lęki. Jeśli teraz zrobisz coś głupiego w towarzystwie, inni będą mogli to odtwarzać, kiedy zechcą i pokazywać to innym. Jeśli zdarzy ci się fałszywy gest podczas rozmowy kwalifikacyjnej, to rekruter, który zapewne przyjrzy się później spotkaniu na chłodno, dostrzeże to, co wcześniej mu umknęło. Jak tu iść z kimś do łóżka z myślą, że to nagrywane i może być pokazane osobie trzeciej? A jeśli coś poszło nie tak, musisz prosić drugą osobę o skasowanie materiału? A jeśli można sterować cudzym pilotem, to wyrwanie go komuś z ręki, zdradzi wszystkie tajemnice tej osoby (łącznie z numerami kart kredytowych czy klawiaturą, na której wpisywałeś hasło).

Z drugiej strony jeśli ktoś cię skrzywdzi, to zawsze będziesz mieć dowód przeciw tej osobie (chyba że zaraz po krzywdzie wymusi na tobie skasowanie materiału, ale nie w każdej sytuacji będzie na to czas).

18. 03x01: Nosedive / Na łeb, na szyję – 6/10
Najbardziej "blackmirrorowy" odcinek. Smartfony, wszędobylskie lajki, istny koszmar. Jeśli planujesz ślub, zaproś pół tysiąca ludzi, a nie pięćdziesięciu. Lajki masz wtedy za darmo, a jak ktoś da pannie młodej słabą ocenę, to sam zostanie masowo zminusowany. Mało technikaliów: jak często można oceniać drugą osobę; czy po każdej interakcji? Jak system przeciwstawia się kółkom wzajemnej adoracji? Dużo pytań.

17. 02x01: Be Right Back / Zaraz wracam – 6/10
Najspokojnieszy odcinek. Skoro możesz mieć kopię każdego, to dlaczego nie stworzyć fikcyjnego konta nieistniejącej wymarzonej dziewczynie (są już programy, które tworzą hiperrealistyczne twarze na podstawie bazy danych z milionami zdjęć), prowadzić z nią przez internet konwersację (w rzeczywistości z samym sobą), potem rozgłosić ściemę o jej śmierci i zamówić sobie kopię tego, co sam stworzyłeś? Byłaby śliczna, a cechy charakteru miałaby takie, jakie sam jej nadałeś, gdy za nią odpowiadałeś poprzez internetowy komunikator. Krótko: byłaby idealna. Dostrzegam też szerokie pole do zboczeń, ale umówmy się, że technologia z każdego odcinka miała spory potencjał do wykorzystania jej w niecnym celu, więc na tym skończę.

16. 16. 05x01: Striking Vipers – 6/10
Szereg pomysłów wykorzystanych w poprzednich sezonach: przenoszenie całego umysłu do wirtualnego świata, czujące awatary. Nawet akcesoria skopiowano. Temat głęboki jak studnia z wieloma możliwymi rozwiązaniami. Jednym z nich jest podjęty wątek quasi-LGBT. Ciekawy koncept, ale w poprzednich odcinkach do głowy przychodziło mi mnóstwo innych, chyba lepszych, pomysłów: czy teraz wszystkie one muszą zostać przeniesione na ekran? Nie wydaje mi się. Czuć wtórność.

Dziwię się, że gra nie zawieszała się, gdy gracze wchodzili w seksualną relację. Czy naprawdę nie mieli dedykowanej aplikacji dla entuzjastów takich zabaw (z możliwością wykreowania dowolnego awatara)? To też szerokie pole do popisu dla przestępców: ktoś crackuje apkę, a inny ktoś przyjmuje niedorosłą postać...

15. 04x06: Black Museum / Czarne muzeum – 6/10
Dwupiętrowa opowieść szkatułkowa z powtórzonym po raz kolejnym motywem wirtualnego kodu twojej osoby, który żyje i czuje, jakby był tobą samym. De facto mowa więc o kopiowaniu ludzi z całym bagażem emocjonalnych doświadczeń, wspomnień itd. Jako podsumowanie, które ostatecznie nim nie będzie (bo pojawi się czwarty sezon), bardzo w porządku. Ale czuć jednak wtórność. Kopiowanie ludzi rodzi wiele kwestii etycznych, ale wiedziałem to już po kilku wcześniejszych odcinkach.

14. 03x04: San Junipero – 6/10
Matrix dla starszych i nieuleczalnie chorych. No i jak na Netflix przystało lesbijska miłość. Plus popularne obecnie lata 80. Bardzo frapujący temat, miliony pytań o mechanikę systemu, trzeba by chyba skrobnąć esej.

13. 04x04: Hang the DJ – 6/10
Matrix dla zakochanych. Wróć: symulator dla wirtualnych kopii osób szukających drugiej połówki, ale bez wskazówki że to symulator. Finał wywraca świat do góry nogami, ale to norma w tym serialu.

12. 03x05: Men Against Fire / Ludzie przeciwko ogniowi – 7/10
Jeśli możesz manipulować obrazem wyświetlanym przez oczy, możesz wszystko. Przerażający.

11. 05x03: Rachel, Jack and Ashley Too / Rachel, Jack i Ashley Too – 7/10
Podobały mi się reakcje lalki, jak i cały odcinek, ale podobne pomysły były już wcześniej: dublowanie umysłu (S1), przyjaciele-roboty (02x01).

10. 04x02: Arkangel – 7/10
Na ile możesz sobie pozwolić jako rodzic? Gdzie zaczyna się absolutna prywatność dziecka? Bardzo wciągający odcinek, a sama fabuła dość linearna: zakładasz dziecku technologiczny kaganiec, wprowadzasz krzywdzące go blokady, zdejmujesz je, ono poznaje prawdziwy świat, gadżet zostaje zakazany. Matkę rozumiem, boi się, później stara się uchronić potomka przed narkotykami, ale też matka mnie irytuje i trudno nie czuć satysfakcji, gdy dostaje w finale wycisk.

9. 05x02: Smithereens / Smithereenowie – 7/10
Odcinek cały czas trzymający w napięciu. Gatunkowo (sensacja) najbliżej mu do 03x06. Rozczarowuje jedynie puenta. Uzależnienie od smartfonów dobitniej zaprezentowano w 03x01. O tamtym napisałem: "najbardziej blackmirrorowy", o tym napiszę wprost przeciwnie: najmniej blackmirrorowy. Dobry, ale z uwagi na wciągającą akcję, a nie przesłanie.

8. 04x03: Crocodile / Krokodyl – 7/10
A wystarczyłoby gdyby skłamała, że cokolwiek widziała. "Hałasy zwabiły mnie przed okno, ale sama wypadku nie zarejestrowałam". Bardzo mocny odcinek. Jeden zły krok prowadzi do kolejnych, a w końcu nie ma już nic do uratowania. Zmusza do refleksji.

7. 04x05: Metalhead / Twardogłowy – 7/10
Chyba najprostszy odcinek: świat post-apo, inteligentne psy-roboty kontra przestraszeni ludzie poszukujący zapasów. Nic wielkiego, ale z uwagi na elektronicznego przeciwnika bardzo mi się podobał. I co z tego, że nie wiadomo, co się stało ze światem? Motyw małżeństwa, które strzelbą popełniło samobójstwo w łóżku, widziałem już chyba z trzeci raz.

6. 02x02: White Bear / Biały niedźwiedź – 7/10
Rodzi kilka pytań: co to jest kara adekwatna do czynu? Czy w wymierzanie kary należy angażować społeczeństwo (publiczne egzekucje)? czy można z kary robić zabawę dla gawiedzi? A może tłum potrzebuje igrzysk? W naprawdę stechnicyzowanym społeczeństwie od osób najwyżej postawionych będzie zależało, kto jest winny, bo każdy czyn będzie można spreparować, wymyślić, zapisać na wideo itd., a bronić się będzie bardzo trudno. Film dla miłośników takich utworów, jak "Pontypool" (2008), "Sygnał" (2007), "Komórka" (2016).

5. 03x06: Hated in the Nation / Znienawidzeni – 7/10
Ze względu na metraż mógłby z powodzeniem być samotnym filmem, a nie częścią czegoś większego. Ciekawa próba rozwiązania problemu ekologicznego. Świetny odcinek, który miałby u mnie ocenę wyżej, gdyby nie zły bohater, który był mądrzejszy niż cała reszta świata i wszystko mu się udało. Jakie to szczęście, że na końcu rozpracowała go blondynka-świeżynka, która nie wiedzieć czemu została przydzielona do pomocy zwykłej policjantce, chociaż z tym potencjałem i umiejętnościami powinna być szefem CIA.

4. 03x03: Shut Up and Dance / Zamknij się i tańcz – 7/10
Intensywny, z nieustanną akcją i ciągle uciekającym czasem. Przewrotne zakończenie.

3. 03x02: Playtest / Wersja próbna – 7/10
Gdzie się kończy świat wirtualny? Przypomina "eXistenZ" (1999). Miejscami to klimatyczny horror.

2. S1: White Christmas / Białe święta – 8/10
To też mógłby być samotny, pełnometrażowy film. Masa pomysłów, z których część będzie później wykorzystywana w następnych sezonach.

1. 04x01: USS Callister – 8/10
Jest duże zainteresowanie latami 80., ale ja wolę kiczowe filmy z lat 50. Nikt nie powinien posiadać takiej władzy jak kapitan statku, ale hej, kibicowałem mu.

ocenił(a) serial na 9
Korben_Dallas_96

top 5:

1. White Christmas
2. San Junipero
3. Nosedive
3. Black Museum
4. USS Callister
16. Playtest

junior_dos_santos

a co pomiędzy 4 i 16? ;)

ocenił(a) serial na 9
Emisja

to tylko TOP 5, pisałem na szybko - przy USS Callister miala byc 5, a ten "16.Playtest" można skreslic :)

ocenił(a) serial na 9
junior_dos_santos

1. White Christmas
2. San Junipero
3. Nosedive
4. Black Museum
5. USS Callister

ocenił(a) serial na 8
Korben_Dallas_96

1. Black Museum
2. White Christmas
3. USS Callister
4. Shut Up and Dance
5. Nosedive
6. Hang the DJ
7. Fifteen Million Merits
8. Smithereens
9. Playtest
10. Men Against Fire
11. Hated in the Nation
12. Be Right Back
13. The Entire History of You
14. Rachel, Jack and Ashley Too
15. Striking Vipers
16. White Bear
17. San Junipero
18. The National Anthem
19. The Waldo Moment
20. Crocodile
21. Metalhead
22. ArkAngel