Ja oglądam, bardziej z ciekawości ale jednak. Ostatnie minuty były naprawdę na wysokim poziomie, dawno tyle się nie działo w tym serialu.
Czyje szczątki? Obstawiam matkę Liz, chociaż przez myśl przeszło mi też rodzeństwo Liz. Wiem, że (raczej) nigdzie nie było o tym mowy ale kto wie?
A czy Tom nie żyje? Niby pokazali identyfikację zwłok. Niby wsuwali go do lodówki, niby Red powiedział Liz o śmierci Toma. Jednak ten serial pokazał, że wszystko w nim jest możliwe :) No i w necie nie doszukałam się informacji, że ma nie być go w obsadzie. Chyba, że coś mi umknęło ;)

Ja tak samo z ciekawości. Tylko by ogarnąć, czy Red jest faktycznie ojcem Liz, a teraz mam wątpliwości :D. Myślałaś o teorii, że w tej walizce tak naprawdę szczątki jej ojca, a Red pod niego się podszywa? ;)

Przez sekundę myślałam, że to zwłoki ojca Liz. Ale - był w którymś sezonie facet, który rzekomo był ojcem Liz, chyba Kirk. Porwał małą Agnes ponieważ był poważnie chory a krew dziewczynki mogła go uratować. Potem umarł, niby żałoba ze strony Liz po ojcu ale do końca nie była pewna.
Na koniec sezonu 4 Liz rozmawiała z Cooperem, gdzie mówiła mu o tym, że wysłała swoje badanie DNA i Reda, żeby porównać wyniki. Cooperowi skłamała, że nie chce wiedzieć i wyniki wyrzuciła. Potem spotyka się z Redem, pokazuje mu wyniki i pyta się go "Czemu mi po prostu nie powiedziałeś? Po co ta tajemnica... Nie powiedziałeś mi, że jesteś moim ojcem?" Później Red rozmawia z Dembe, który się pyta, czemu temu nie zaprzeczył.
Na początku tego sezonu Liz była pogodzona z faktem, że Red to jej ojciec. Sama mówi "Jesteś moim ojcem, więc... O Boże, to zdanie tyle znaczy... Szczerze mówiąc, wiem, że jesteś moim ojcem..."" Więc wychodziłoby, że jednak jest jej ojcem.
Ale rozmowa Reda z Dembe na koniec 4 sezonu i fakt pogodzenia Liz, że Red to jej tata w 5 sezonie nie jest jednak tak na 100% oczywisty ;) Co nasuwa mi myśl, że ani Kirk nie był jej ojcem ani Red (chociaż to w 100 % nie jestem pewna) a zwłoki to jej mama lub mooooże tata który jest nie wiadomo kim. Zagmatwane to :D

I swoją drogą p brakuje mi Pan Kaplan. Bardzo lubiłam tę postać, a moja sympatia do niej wzrosła, kiedy okazało się, że była nianią Liz :)

Zdecydowanie to mogą być szczątki ojca Liz, czyżby ktoś kogo poznaliśmy w poprzednich sezonach? Tom gdy otworzył kopertę, najprawdopodobniej zobaczyl test DNA i ojcostwo Elizabeth.

Tom Keen na pewno nie wróci do żywych - potwierdzili to twórcy i sam aktor (który zresztą już pracuje na planie innej produkcji).
Powiedzieli, że od samego początku to historia Liz & Reda, a Tom przeżył tak długo ( miał umrzeć pierwotnie w 1 sezonie) bo to genialny aktor i z postaci Toma jeszcze można było sporo wyciągnąć.

Ja nadal nie wierzę, że Red jest ojcem Liz. Bardziej stawiałabym, że podszywa się pod niego, a w walizce sa kości prawdziwego Reda. Myślę, że kości nie sa matki Liz bo byłoby to zbyt oczywiste. Odcinek genialny już dawno nie było takich emocji ! :)
Nie lubiłam postaci Toma z Liz bo sam był OK. Bardzo godnie odszedł - jak zawsze walczył do końca. Uratował tak naprawdę swoja rodzinę.
Bardzo dobre posunięcie ze śpiączką Liz i przeskokiem w czasie. Mam nadzieję tylko, że nagle nie stanie na nogi i nie zacznie biegać z bronią w ręku. Ciekawe jak teraz wygląda Agnes :)

Bardzo ciekawa teoria :) Rzeczywiście jako pierwsze na myśl przychodzi, że to zwłoki matki Liz ale z drugiej strony to zbyt oczywiste. Pomysł z kimś kto podszywa się pod Reda a nim prawdziwym jako zwłokami jest naprawdę interesujący. Uważam też, że ten sezon mógłby być ostatni. Lub ew zrobić 5 i zakończyć całość. Serial fajny, szczególnie na początku. Potem zrobił się troszkę zagmatwany, gdzie sekret goni sekret a tajemnica tajemnicę.

wiadomo co z kolejnymi odcinkami ?

BL wraca z nowymi odcinkami 3 stycznia 2018 :)

ok, dzięki :)

W serialu słyszymy że prawda o zwłokach i kościach mogłaby zaszkodzić Redingtonowi. Ten niski facet i jego ludzie, co porwali i de facto zabili Toma dla kogoś pracowali i zależało im na tej walizce. Więc sekret musi być naprawdę powalający. Co by teraz miało się dziać w odcinkach, Liz będzie setny raz prosiła o prawdę i Dembe też? Podasz link do wypowiedzi twórców o Tomie?

Tutaj jest kilka artykułów o jesiennym finale BL, wypowiedzi twórców i Ryana: https://www.spoilertv.com/2017/11/the-blacklist-season-5-spoiler-exits.html

a wiesz moze na planie jakiej produkcji jest teraz Tom?

Ryan Eggold: I unfortunately have a mustache that all my castmates here at The Blacklist are giving me a lot of grief over, making quite a bit of fun of me. I’m doing a great film with Spike Lee called The Black Klansman, that is a true story about this cop named Ron Stallworth, who ended up infiltrating the KKK in the ’70s, so I’m shooting that now. It’s cool to jump into something that’s very different with a filmmaker that I always admired, and with a great cast and crew. It’s fun.


Tym razem to film :)

oo, dziękuję. Kurczę, oby to było dobre, a nie na ocenę ~5. I oby miał sporą rolę :)

Poprawcie mnie jeśli się mylę. Na samym początku serialu była mowa, że Red ma żonę i córkę. Później mówiono, że miał romans z Kateriną, mężatką i matką. W serialu została pokazana była żona Red`a, później Katerina, nigdzie nie ma mowy o jego córce z Naomi. Moja teoria jest taka, że w walizce są kości prawdziwej Mashy Rostovej córki Kateriny i Kirk`a, która zmarła - pamiętacie reakcję Kirk`a gdy Red szeptał mu coś na ucho, gdy ten miał go już zabić? W finałowych odcinkach 4 sezonu, nie został pokazany moment kiedy Pan Kaplan przekazywała Mashę pod opiekę Sama. Wiem, Pan Kaplan zajmowała się małą przez tyle lat, więc mało prawdopodobne, żeby bez jej wiedzy doszło do podmiany, ale może Mashy przydarzył się jakiś wypadek, a dziewczynki były podobne i Red wykorzystał okazję. Co sądzicie - możliwe?

Czyli Elizabeth nie miałaby byc córką Kateriny, a Reda? W sumie, jeżeli wiadomość z walizki i koperty, wg Reddingtona miałaby byc krzywdząca dla Liz, to musi być to coś czego się nie spodziewamy, wiec jest taka możliwość.
Przypomniało mi się, że na początku 5 sezonu był jeszcze wątek Resslera i tego gościa co go szantażował, to może być ważne w następnych odcinkach, bo pewnym momencie urwała się ta sprawa.

Była mowa o córce Naomi, która uciekła i nie wiadomo gdzie jest... Tylko córka Naomi nie musiała być również córką Reda.

Mimo to jest możliwe, że prawdziwa Masza umarła, ale to by oznaczało, że Red oszukuje Doma (dziadka Liz).
Chyba wszystko jest możliwe :|

Przypomniałam sobie, że były retrospekcje Z Kateriną jak Liz czytała jej pamiętnik oraz w domu Kirka i wyglądało na to, że Liz przypomniała sobie jak wyglądała jej matka (chyba, że ktoś zamienił jej wspomnienia).

Wydaje mi się, że dziewczyna o której ty mówisz to córka Berlina, która została odnaleziona.

tez mam teorie, ze jest tam jej ojciec. A Tom raczej na pewno umarl, bo drugi raz przezyc po ranach w brzuch byloby naciagane, plus bardzo emocjonalne to wszystko bylo, muzyka, slowa Raymonda o tym, ze Tom uszczesliwia Liz, zanosilo sie na smierc Toma.

W sumie masz rację, jego wątek się wyczerpał. Ile razy można zmartwychwstawać w niemożliwych sytuacjach heh. A Liz dalej nic nie wie i pewnie prędko się nie dowie o tej walizce... Boję się tylko, że po takim oczekiwaniu scenarzyści spieprzą to i będzie jakieś banalne rozwiązanie.

Dla mnie jeden z najlepszych odcinków wszystkich sezonów. Mam własna teorię. Liz i Tom byli Rodzeństwem. To jednak tylko moje spostrzeżenia...
Pozdrawiam

To jeden z najlepszych odcinków tego serialu.Mocny i sentymentalny.Nienawidzę takich przeskoków w czasie bo będą teraz wyjaśniać co się wydarzyło.Stawiam na to że w walizce był prawdziwy Redington ojciec Liz a Red czy jak mu tam tylko się pod niego podszywa.

To niemożliwe, że byli rodzeństwem. Było przecież wyjaśnione kim jest matka Tomka. A mama Lizz no wiadomo Katarina.

A moze ten sam ojciec? Matki mogli mieć różne i są rodzeństwem przyrodnim

Ale ojciec Tomka też był pokazany. Byłoby to zbyt naciągane gdyby byli rodzeństwem. Myślisz, że Red pozwolił by na to by byli razem i mieli córkę :D? raczej nie dopuściłby do kazirodztwa ;)

Wszystkie ww. scenariusze są możliwe, dowiemy się w którymś sezonie, możliwe że na całkowitym końcu.

Tom nie przeżył i to jest realne, po tylu pchnięciach nożem, wykrwawieniu , jego ozdrowienie byłoby naciągane.

Dużo zamieszania o walizke. Mozna zrozumiec, ze jeśli Red ma cos do ukrycia , to chce walizke odzyskac.
Ale co maja do walizki inni gangsterzy, ze im tak zalezy i trup ścieli sie gesto.

Kto jest ojcem Liz tez do konca nie wiadomo. Najpierw mial byc ten, ktorego Red zadusil w szpitalu. Pozniej ten porywajacy corke Liz. Teraz Red. Spodziewalismy sie ze ojcem jest Red, ale czy na pewno? Sporo niedomowien.

Odcinek 8 to faktycznie ostatni? Przypomina mi sie, ze poprzednio, kilka odcinkow bylo jesienia, przerwa , wiosą C.D tego samego sezonu.

w styczniu dopiero cd sezonu :/

Od początku było wiadomo, że ten gościu co Ray udusił w szpitalu nie jest ojcem Liz. Tylko przyszywanym.

"Ale co maja do walizki inni gangsterzy, ze im tak zalezy i trup ścieli sie gesto."
Miły pan w okularach powiedział do Tomka, że gdyby ten wiedział, co się w walizce znajduje i komu na niej mogłoby zależeć mogłoby wskazywać, że jeśli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. Biorąc pod uwagę, że najpierw zabiegał o kontakt z Redem pewnie chodziło o wyłudzenie pieniędzy w zamian za zwrot torby znając jej wartość i ile może dla Reda znaczyć. Sam też powiedział, ponownie, do Toma, że sam by się zastanawiał, czy wykiwać kogoś takiego jak Reda (w odniesieniu do tego, że Tomek sam za plecami chciał się dowiedzieć, czyje to kości).

Nadrobiłem ostatnie odcinki i świetnie się oglądało a 8 odcinek to świetny mid-season finale! Nie dość, że uśmiercili Tomka to jeszcze Liz była w śpiączce 10 miesięcy - świetny punkt wyjścia na drugą połowę sezonu :)

Sam odcinek miodzio, zwłaszcza sekwencja scen od momentu, jak te przydupasy nowego czarnego charakteru załączają muzykę - Tom miał genialne 'zejście' z serialu, nawet po paru pchnięciach nożem dawał radę i wszystko w takt świetnego kawałka :D Oczywiście gdzieś tam z tyłu głowy chodzi mi, że Tomek mógł tak nie do końca zejść z tego świata bo już raz wydawało się, że zginął a jednak na początku s2 powrócił do świata żywych (wtedy to było bardziej 'otwarte' wyjście, nie mniej należałem do osób które zakładały jego śmierć :P).

Tajemnica 'bones' dalej nierozwiązana ale chyba śmiało można założyć, że są to zwłoki Kateriny (a przynajmniej ja zakładam). Bardziej mnie śmieszy w całej tej sytuacji fakt, że Red je sobie trzyma na przechowaniu.. mam nadzieje, ze będzie to racjonalnie wyjaśnione, dlaczego się ich nie pozbył w ten czy inny sposób (może były tak ważne, że były, nie wiem, karta przetargową aby kogoś trzymać w ryzach? Zakładając, że to zwłoki Kateriny i będzie Rosja, ponownie :D).

Donald jak na Donalda przystało, o dziwo, nic nigdzie i o nikogo się nie uderzył.. ale oczywiście szantażuje go teraz 'czyściciel'. Pewnie zostawiona sprawa na drugą połowę sezonu.

Podoba mi się zaprezentowanie nowego czarnego charakteru i plot-twist z tym kolesiem-mordercą, który okazało się, że pracował dla Reda - przyznam, że mnie zaskoczyli twórcy serialu :p Za sprawą śmierci męża Liz będzie miała dodatkową motywację do schwytania tego złoczyńcy więc na wstępie wprowadzono element osobisty - ciekawe zagranie mimo, że Tomka lubiłem i szkoda, że go uśmiercono :(

Ogólnie pierwsza połowa 5 sezonu bardzo mi się podobała. Byłoby ciekawie, gdyby po śmierci Tomka pojawił się w serialu Locke aka Terry O'Quinn czy Famke Janssen, serialowi rodzice Toma, pomagając (choćby epizodycznie) Redowi czy Liz w złapaniu odpowiedzialnego za śmierci Tomka. Przy okazji mógłby pojawić się Solomon - miał fajnie zarysowaną 'rywalizację' z Tomkiem xd

btw. nowy zły - bardzo charakterystyczny aktor, nie pierwszy raz chyba widzę go w podobnej charakteryzacji, że okular i spodnie na szelkach, haha :D

Ten nowy zły jest podobny do księgowego aka pomagiera epizodycznego Reda. Na początku myślałem ze to on.