Gowienko z na siłę wklejonym LGBT syfem przez który ogląda się jeszcze gorzej. Oczywiście Daniel musi być LGTB żeby serial doleciał do większej liczby odbiorców. Debilne żarty i mało ciekawych postaci. Rzut za trzy też byłem gównem ale to jest jeszcze gorzsze.
He, he, he. Na serio myślisz, że społeczność LGBT jest wdzięczna twórcom tego serialu?
Hm, zobaczmy...
- Daniel to pechowiec i totalna pierdoła. Nie wiadomo jakim cudem udało mu się dotrwać do pełnoletności.
- Gideon to sztywny jak kołek służbista, obdarzony irytującym głosikiem. W dodatku maminsynek, z którym faceci kończą znajomość już na pierwszej randce.
- Jest jeszcze barmanka przypominająca wyglądem babochłopa ze sportowej drużyny NRD. Tak bardzo pragnie poślubić Martinę Navrátilovą, że dostała sądowy zakaz zbliżania się do czeskiej tenisistki.
Faktycznie. Godna "reprezentacja" :)