Po tym jak w wyniku eksplozji zespół znajduje się na skraju katastrofy, rusza on do walki z Escano.
Narobili nam smaka poprzednim odcinkiem.
A tymcxasem dostaliśmy średniaka. Odcinka nie ratuje nawet Voight biegajacy półnago po Med czy scenyw których widzimy wściekłego Voighta kierującego samochodem.
O wiele lepsze były finały sezonów 7 czy 8 gdzie też szału nie było. Tutaj dostajemy zamknięcie sezonu. I nic...