to nie dramat to komedia! Głupota przebija głupotę. Co za idiota nakręcił ten serial. To nie ma nic wspólnego z medycyną.
hola hola, jasne, może się nie podobać, ale żeby zaraz 1/10? nie rozumiem Cię człowieku...
bo to absurd co się dzieje w tym serialu. Takie akcje jak się tam dzieją to jakieś sf. Ja chcę otrzymać dobry produkt, realistyczny. Producenci mogliby jakieś konsultacje przeprowadzić, a nie nagrywać takie głupoty
jeżeli oczekujesz realizmu, to obejrzyj film dokumentalny, a nie amerykański dramat...
Można zrobić serial, który będzie wiernie oddawał realia pracy w szpitalu - Scrubs, ale można dużo więcej zarobić tworząc dramat, przepełniony nagłymi zwrotami akcji, gdzie jako tło tli się medycyna.
Ja po "Chicago Med" oczekiwałam dobrej rozrywki i to dostałam. To przyjemny czasoumilacz, który należy oglądać z przymrużeniem oczu. Rozcieranie żelu jedną łyżką defibrylatora o drugą, defibrylacja jako remedium na asystolię, nowy lekarz, który sam zszywa swoje rany - wszystkie klasyki amerykańskiej medycyny zaliczone ;P
Serial jest super ale dla fanów Chicago PD i Chicago Fire bo to jedna wilka rodzina. Wiadomo można to ogladać oddzielnie ale tutaj właśnie chodzi o tą trójce i kto oglada wie o co chodzi. Ogladnij sobie ostani odciek jak wszystko ładnie sie zazębia w Chicago Med ratuja strażaka z Chicago Fire a w Chicago PD łapią gościa który go dźgnoł nożem i ogladać jeden serial nie do końca wiesz o co chodzi. Rewalacja bo czegoś takie jeszcze nie było połacznie 3 oddzilenych seriali tak że wszystko ładnie się układa i zlewa z sobą.
coś ci się pomyliło z tym nożem w ostatnim crossoverze. Został złapany już w Fire. a w chicago pd chodziło o złapanie człowieka odpowiedzialnego m.in. za próbę samobójczą z Chicago Fire.