PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=647835}
8,0 14 tys. ocen
8,0 10 1 14141
Chicago Fire
powrót do forum serialu Chicago Fire

S03E01

ocenił(a) serial na 10

Boże i jednak uśmiercili moją ulubioną postać. I te flashbacki. Rozumiem, że aktorka chciała odejść, ale czy od razu trzeba było ją w tak dramatyczny sposób uśmiercać.

Póki co nie będę w stanie oglądać dalej, może kiedyś wrócę do serialu.
Obejrzałam ten odcinek 5 minut temu i nad płaczę, bardzo smutno to przedstawili ;/

#WhyShay.

Jedyny + to Kelly z zarostem. Ta nowa sanitariuszka jest okropna..

ocenił(a) serial na 8
Summer_Wine

ostatnia scena bardzo smutna. szkoda shay.

nowa sanitariuszka wydaje sie ok ,ale shay nie zastąpi

Summer_Wine

Ja również ubolewam nad Shay. Bardzo lubiłam tę postać. Z dwojga złego mogli już dać Dawson do pomocy Allison Rafferty a nie wprowadzać jakąś nową sanitariuszkę. No ale dajmy " nowej " szansę.

Ja nie lubię wszelkiej maści flashbacków i zabiegów " tydzień/miesiąc/rok później ". Liczyłam, że chociaż pokażą pogrzeb Shay, wiecie taki z honorami itp. A tak to cyk i już nie ma jednej z głównych postaci a życie toczy się dalej.

użytkownik usunięty
Ewcia78

Co to za muzyka na samym końcu gdy Kelly ogląda nagranie z Shay ?

ocenił(a) serial na 10
Ewcia78

No też liczyłam na pogrzeb. Nie wiem czy będę w stanie kontynuować ten serial. Zawsze mam pecha i muszą uśmiercić moje ulubione postacie. Zapewne będzie jeszcze sporo nawiązań to jej śmierci w całym sezonie.

Ewcia78

Zwykłam nie udzielać się na tutejszym forum, ale już dzisiaj muszę wyrazić swoją frustrację! To ja liczyłam, że wróci Rafferty, która też była świetna i połączą ją z Shay i będzie ślicznie oraz cudownie, a tutaj takie coś! Wielki błąd według mnie, ponieważ na pewno większość fanów tego serialu uwielbiała Shay. Z punktu widzenia scenarzystów, to Shay była "najdogodniejszą" postacią, którą można by było uśmiercić, ponieważ łączyła całą ekipę ze sobą [wszyscy do niej przychodzili z problemami] + jej przyjaźń z Kellym oraz z Dawson, więc jak nie mieli pomysłu na ten sezon, to teraz mogą ładnie "rozwalić" głównym bohaterom psychikę i potworzyć "piękne" nowe wątki :)

Sweeta

Dodam jeszcze na koniec, że Shay była moją ulubioną postacią i wedug mnie najbarwniejszą, wiele wątków można było utworzyć z jej udziałem, a nie ją uśmiercać w taki żałosny sposób [jak chcieli to zrobić to mogli przy odcinku akcji ratowniczej w szpitalu, kiedy została ranna i się wykrwawiała - godniejsza śmierć dla głównego bohatera, jeśli można to tak nazwać wgl].

ocenił(a) serial na 10
Sweeta

Mogli ją uśmiercić w jakiś bardziej waży sposób, mogła kogoś uratować czy coś, jakieś poświęcenie. A tu łub jeden cios w głowę i nara. Rozumiem, że to było realne, jednakże mogli się bardziej postarać.

ocenił(a) serial na 7
Summer_Wine

Podejrzewałam, że uśmiercą Shay, jednak wciąż miałam nadzieję, że to będzie ktoś inny, np. Dawson... a tu taka przykra rzeczywistość; bez Shay to już nie to samo niestety

SaiRIthy

Summer_Wine - O to mi właśnie chodziło, skoro główna bohaterka, to jeśli już mają ja uśmiercić, to niech to będzie godna śmierć.

ocenił(a) serial na 10
Sweeta

Zdecydowanie, a tu takie nic. Już nawet więcej się postarali przy śmierci tego strażaka w pierwszym odcinki - Dardena ? Czy jakoś mu tam było. Teoretycznie mamy powtórkę z rozrywki.

Summer_Wine

No. Zezłościła mnie ta informacja tak z rana! Jak tylko włączyłam, tak praktycznie od razu wyłączyłam - czekałam na napisy chociaż angielskie, ale nie mogłam się doczekać by sprawdzić czy ktoś umrze [nie czytałam spoilerów], a czułam że umrze...TO SIĘ DOCZEKAŁAM!

Sweeta

To takie żałosne że pozbyli się najciekawszej postaci z serialu : / ... W dodatku zgadzam się z wami, że mało się przy tym postarali. Chyba nie będę oglądać już tego serialu. Inni bohaterowie są według mnie słabo zarysowani i przewidywalni. :( To Shay trzymała mnie przed ekranem. Naprawdę szkoda.

ocenił(a) serial na 10
Kasta28

Też nie wiem czy dam radę dalej oglądać. Uwielbiałam wątek Shay i Kelleyego. Ukazywał on prawdziwą przyjaźń i oddanie. W innych serial zazwyczaj takie coś kończy się romansem, małżeństwem i trójką dzieci. To jak sobie radzili ze wszystkim było takie urocze. Wątek "Dawson/Casey/Muszę być strażakiem "jest tak nudny. Nie dość, że uśmiercili inną fajnie zapowiadającą się postać (córka tego kapitana? co popełniła samobójstwo), pozbyli się Raffert'y i Clarke'a. To jeszcze zniszczyli super ukazany wątek przyjaźni.

Zastanawiam się jakie ciekawe wątki zostały :
-Rywalizacja obu remiz wydaje się tak nieracjonalna po zaistniałej sytuacji.
-Mouch już spotyka się z Platt czyli też nic ciekawego nie zostało.
-Mils i wątek ojca...nuda.
-Kelly i załamanie nerwowe. hmmm to już było.
-Casey pocieszający Gabi po stracie.. stop to już było, ale w odwrotnej wersji.
-Bar u Molly, pewnie dostanie jakiegoś nowego konkurenta.

...coś się zbytnio rozkręciłam.

ocenił(a) serial na 10
Summer_Wine

Summer_Wine zgadzam sie ze wszystkim co tu napisałas...
moim zdaniem powinni chociaz Rafferty przywrócic, bo ona jakos wzbudzila moją sympatie.
Plus myslalam ze Rafferty i Shay beda razem, bo na to sie w sumie zapowiadalo.
Ten serial stracił duzo w moich oczach... :(

Summer_Wine

Chyba lepiej tego bym nie ujeła.....dokładnie to miałam na mysli.....

ocenił(a) serial na 9
Summer_Wine

Wyjęłaś mi te słowa z ust Summer_Wine ;) W 100% się zgadzam!

Summer_Wine

a jak pozbyli sie Clarka??

ocenił(a) serial na 10
mania19

Hmmm, zrobili z niego kapitana w innej remizie.

Summer_Wine

aha, dzieki :)

Sweeta

Mnie brakuje takiej przysłowiowej kropki nad " i " tzn. powinni pokazać co się działo tuż po wypadku, jak poszczególni bohaterowie radzili sobie ze smutkiem po stracie Shay i choćby fanom serca się krajały to jednak dodałoby to realizmu. Shay była troskliwa, oddana i ciepła. Była bardzo barwną postacią.

Co do muzyki w końcowej scenie odcinka to wydaje mi się, że to kawałek skomponowany przez Atli Örvarssonna, który w Chicago Fire odpowiada za muzykę. Więc pozostaje czekać na ukazanie się soundtracku do III sezonu, kto wie może to będzie jakiś Shay Theme ?

Ps. Severide z zarostem, Severide bez zarostu, Severide w koszuli czy też bez , Severide pod prysznicem, na motorze ............ dla mnie już chyba nie ma ratunku :o)

ocenił(a) serial na 10
Ewcia78

Obejrzyj sobie film pt. " Inna Kobieta' tam Severide wygląda tak super, extra, mega, sexownie !!

Summer_Wine

Ho, ho Kochana, obejrzałam jak tylko pojawiła się możliwość :) I chętnie bym z nim w takim domku przez niego zbudowanym zamieszkała.

ocenił(a) serial na 10
Ewcia78

No ! Szkoda, że w CF wygląda jakoś gorzej. Z zarostem wygląda bosko.

Summer_Wine

http://www.tvguide.com/News/Chicago-Fire-Death-Postmortem-Matt-Olmstead-1087486. aspx

Coś na temat uśmiercenia Shay znalazłam.

ocenił(a) serial na 10
Sweeta

Czyli się wyjaśniło. Aktorka nie chciała odejść. Tak jak już wcześniej napisałaś była po prostu dogodną postacią do uśmiercenia. Kelly jako przyjaciel Dawson... no way, może jeszcze jakiś romansik na boku ? . Na tej stronie (którą podałaś) można zauważyć wiele negatywnych komentarzy. Dziwny ruch scenarzystów uśmiercać jedyną postać należącą do LGBT. Myślałam, że zmusiła ich do tego sama aktorka, która jak gdzieś podano "nie lubi zim w Chicago".

Summer_Wine

Dlatego totalna głupota według mnie. Spotkałam się już ze sporą falą krytyki, czy to na tym portalu, czy na fejsie odnośnie uśmiercenia Shay - jak nigdy, bo zawsze są zdania podzielone co do opinii o danej postaci, czy aktorce. A tutaj ewidentnie ludzie uważają to posunięcie za tragiczną decyzję. Jeszcze kilku broni serialu właśnie wysuwając takie argumenty, jak to że aktorka sama chciała odejść,czy fakt że serial nie opiera się na jednej aktorce, lecz są to nieliczne osoby. Aczkolwiek teraz już, skoro temat został wyjaśniony, mogą przestać ich usprawiedliwiać :P Scenarzyści/producenci mogli się nawet do tego nie przyznawać dlaczego to zrobili [przynajmniej nie teraz, kiedy działają emocje], bo jakby tego nie tłumaczyli pięknymi słówkami i tak sprawa jest jasna. Shay właśnie była wyjątkową postacią, bo jak napisałam przedtem była takim spójnikiem wszystkich postaci, nawet gdy odgrywała malutką rolę w życiu danego bohatera, to mówiła/robiła coś takiego co zapadało w pamięć, już nie mówiąc o tym, że w tym serialu były tylko dwie laski i to jedną uśmiercili i że była tylko jedna przyjaźń damsko-męska, którą "wykończyli" i te dwa wątki były same w sobie ciekawe i można był je pociągnąć na milion różnych sposobów. Ponadto jak tutaj słusznie zauważyłaś z pewnością była wielbiona przez środowisko LGBT, nawet nie ze względu na fakt, że była lesbijką [w takim sensie, że o lesbijka już ją lubimy! nawet jak postać słaba], tylko dlatego że była barwną postacią mocno oddziałującą na widza i mającą duże znaczenie w samym serialu.

ocenił(a) serial na 10
Sweeta

Nie wiem czy dam rade oglądać dalej ten serial. Uszanowałabym fakt, gdyby Lauren German sama zażądała odejścia. Jednak scenarzyście nie dam chyba rady wybaczyć. Mógł spokojnie uśmiercić Cruza. Nie miał on nigdy ani jednego ciekawego wątku. Jeżeli chcieliby uzyskać więcej dramaturgii wystarczyłoby dodać jakieś poświęcenie lub np Kellego, który nie dał rady go utrzymać czy coś w tym stylu i np innego członka zespołu który coś spaprał.

Summer_Wine

I też by była dramaturgia! No ale cóż poradzić...fabuła po kilku sezonach w serialach może się stawać nudna i naciągana - zrozumiałe, jest sentyment, na to się przymyka oko, ale śmierć głównej bohaterki w zaledwie 3 sezonie i to nie na jej życzenie...to nie gra o tron :P

ocenił(a) serial na 10
Sweeta

Jak zaczęłam oglądać ten serial to pomyślałam, że pary typu Casey i Dawson oraz Kelly i Shay są nietykalne. Jak widać się myliłam. Ogólnie od miesiąca byłam już na 99,9% pewna, że zginie Shay. 0 zdjęć na twitterze aktorki i ten tytuł. Mimo tej wiedzy łudziłam się, specjalnie nie spałam do 4. Mieli tyle możliwości. No trudno do 3 razy sztuka jak się to mówi. W przypadku Shay się sprawdziło.

ocenił(a) serial na 7
Summer_Wine

Ja myślałam, ze chciała odejść i dlatego ja uśmiercili. Jeśli jednak zrobili to dla fabuły to brak mi słów.
Shay była moją ulubioną bohaterką, a teraz ten serial nie będzie taki jak kiedyś.

Summer_Wine

Dopiero co obejrzałam odcinek, ale wcześniej wspaniałomyślnie Sophia Bush na fb zaspojlerowała z kim się żegnamy i czytając to nie mogłam własnym oczom uwierzyć.
Najbarwniejsza i chyba posiadająca najwięcej opcji na rozwój postać. Więc ją zabili, boooo...tak.
Nie wiem jak ten serial dalej się potoczy, ale mam poważne obawy co do kolejnych losów. Zresztą, patrząc na reakcje na twitterze czy na fb, ogół fanów nie przyjął tego rozwiązania (delikatnie mówiąc) najlepiej. Odbije im się to czkawką...I wbrew temu co Olmstead powiedział - wątpie, że ta złość fanów minie.

A same sceny Dawson na terapii , czy końcówka odcinka z Kelly'm zniszczyły mi z deka psychikę, co najmniej jakby mi kogoś z rodziny zabili...
Uśmiercili taką niezwykła przyjaźń między bohaterami. Ech...

agness_cmm

Ja nie czytałam żadnych spoilerów, specjalnie nie wchodziłam nigdzie gdzie bym mogła na takowe natrafić i szczerze mówiąc aż do momentu kiedy Dawson stała przed tym zdjęciem z Shay z podpisem "zginęła na służbie..." byłam przekonana że Shay żyje. W serialach chodzi o to żeby czasem widza zaszokować, zasmucić ale to co zrobili z Shay to jest jakaś masakra. Pare razy już myślałam że nie dam rady oglądać dalej. Nawet teraz mi smutno. Jeszcze jak sie dowiaduje, że to nie wola aktorki, tylko tak sobie twórcy wymyślili to mnie krew zalewa. I tu zupełnie nie chodzi o to czy Shay była lesbijką czy nie. Masz rację, była najbarwniejszą postacią. Mogli z nią jeszcze wiele różnych wątków wymyślić. Ja też najbardziej ceniłam przyjaźń - z Kellym i z Dawson, zresztą Shay miała świetny kontakt ze wszystkimi.

Ciężko będzie oglądać Chicago Fire bez Shay :(

Kismet_

Zawsze myślałam,że jeśli ktoś mnie swoją decyzją o uśmierceniu bohatera zwali z nóg, to będzie to tylko i wyłącznie Shonda Rhimes. A tu takie zaskoczenie.
I emocje nadal u mnie nie opadły, wciąż nie bardzo ogarniam co oni odwalili.
Nie mogę sobie wyobrazić kolejnych odcinków bez niej i już nawet nie czekam z niecierpliwością na następny odcinek...

agness_cmm

Shay nie byłam moją ulubienicą, ale jednak byłam w szoku, jak umarła... Myślałam, że to będzie Mouch, Cruz albo Otis, a tu takie zaskoczenie.

Summer_Wine

Boże, nie wierzę, że uśmiercili Shay :( Była moją ulubioną bohaterką.. Jestem w szoku, prawdę powiedziawszy. Była taką barwną postacią, nie wiem jak ten serial będzie wyglądał bez niej. :(

cheer_up

Mam tak samo. Też bardzo lubiłam Shay.... a w ostatniej scenie, widząc łzy Kelly'ego sama się popłakałam ;(

tequila_s

Mnie też ta scena wzeruszyła. Cały odcinek nie mogłam uwierzyć, że ją uśmiercili... Miałam takie WTF. -,- Nie wiem, jak producenci mogli dojść do wniosku , że trzeba uśmiercić Shay... :/

cheer_up

Chcieli więcej dramatu zrobić uśmiercając strażaka ze stałej ekipy - okay, ale nie rozumiem czemu padło na Shay. Mogli wybrać kogoś, kogo strata w serialu mniej by bolała..

tequila_s

Dokładnie, a tak... Teraz przez cały sezon każdy będzie rozwodził się nad śmiercią Shay itp. itd. Pewnie będzie pełno flashbacków i ogólnie wszystko będzie takie melancholijne i dołujące :/

cheer_up

To nie na moje nerwy w tym momencie i dlatego chwilowo robię sobie przerwę od tego serialu :D

tequila_s

Ja jakoś przez TO przebrnę , mam nadzieję :) To już nie będzie taki sam sezon jak twe 2 poprzednie... :/ niestety .

ocenił(a) serial na 10
Summer_Wine

No nie wierze:(( jak to mogli usmiercic Shay?Byla to moja ulubiona aktorka w CF zaraz po Dawson. Zrozumialabym jeszcze jakby sama chciala odejsc,ale ze ona chciala byc a scenarzysci ja usmiercili??Ten serial straci duzo.Mnie sie odechcialo tego ogladac i chyba szybko nie wroce juz do niego. Jeszcze niech Gabi odejdzie do innej jednostki i bedzie komplet....:( poplakalam sie mega na tym odcinku.Zal mi Gabi najbardziej.

arabgirl

ogólnie kipeskie posuniecie, rzekłabym nawet, ze po takim wycieciu numeru serialu straci wielu fanów, a ze gromy z jasnego nieba nie tylko lecą na FB ale Twit..te rze.....- wcale sie nie dziwię.Ja jestem bardzo rozczarowana. Jak dla mnie kluczowa postac... BYŁA. pozostał niesmak.

ocenił(a) serial na 10
CocoChanell

Tak straca.Mnie osobiscie nie chce sie juz ogladac tego mimo tego ze jest tam Gabi,ktora bardzo lubie.Ten serial cos juz stracil.Boli jednak fakt,ze oni sami ja usmiercili,a nie ze Shay juz nie chciala grac.Smutno troche jak o tym mysle.

arabgirl

Było bardzo pusto bez Shay. Oczywiście mieliśmy wspomnienia bohaterów, jednak bez Shay obok Gabi to nie jest już tak samo.
Poza tym będzie mi bardzo brakowało relacji Kelly- Shay.
No i ta nowa bohaterka. Z wygląda bardzo podobna do Shay, co jest dużym minusem.
Zachowanie, miny również trochę podobne, co też jest dużym minusem.
Ogólnie bardzo jednak nijaka...
No niestety, uśmiercili kogoś fajnego, będę oglądać dalej oczywiście, jednak to już nie będzie to samo.
Dla mnie ten serial bardzo dużo stracił.

ocenił(a) serial na 8
Damx123

Dopiero dzisiaj było mi dane obejrzeć pierwszy odcinek i nie mogę uwierzyć, że uśmiercili moją ulubioną bohaterkę. :/ Ona i Kelly bto osoby bez których nie potrafię sobie wyobrazić serialu..

Amicia9

Przez to nawet nie mam ochoty czekać na kolejne odcinki. Zajmę się innymi serialami, a do Chicago Fire wrócę może za kilka tygodni, jak mi złość na scenarzystów trochę przejdzie.

użytkownik usunięty
tequila_s

Nie wiem dlaczego producenci uśmiercili Shay. Rozumiem, że można tak robić gdy aktor nie chce grać dalej, to ok, ale Lauren German chciała grać. Uśmiercili Shay tylko po co ? Żeby widzów zainteresować ?? Odniosło to odwrotny skutek. Większość widzów lubiła Shay. Chyba wszyscy lubili relację Shay - Severide i Shay - Dawson. Mogli zrobić inne ciekawe wątki... Dawson przenieść do innej remizy. Na jej miejsce do karetki dać Rafferty i iść w tym kierunku. Producenci pozbyli się ulubionej postaci wielu widzów, zniszczyli dwa główne wątki - Shay - Severide i Leslie z Dawson. Stracą też wielu widzów... Szkoda, ale co zrobić. Zawsze można powrócić do 1 i 2 sezonu.

Lubiłam wątek Shay z Rafferty- miały fajną chemię i liczyłam na rozwinięcie ich relacji w tym sezonie, a tu dupa... Podobało mi się też w jaki sposób pokazali przyjaźń z Severidem- a mówią, że facet z kobietą nie mogą się przyjaźnić :D Szkoda, ale cóż... scenarzyści strzelili sobie w kolano tym posunięciem. Kiedyś może za jakiś czas wrócę do pierwszych dwóch sezonów, a na razie oglądam inne produkcje.

ocenił(a) serial na 10
tequila_s

Też lubiłem duet Shay z Rafferty, według mnie Shay i Kelly to najciekawsi bohaterowie w tym serialu. 2 sezony były świetne a tu 3 tak się zaczął... Za Dawson jakoś nie przepadam no ale będę dalej oglądał, pomimo iż serial bardzo dużo stracił przez śmierć Shay.