Czytając kilka komentarzy zaskoczyły nam dopiero jakieś klepki :-) !!!
Jeden z komentarzy zwrócił uwagę na ostatnią scenę sezonu, i to może być właśnie klucz. Bo co jeśli założyć, że główną bohaterką jest Misery ? Jeśli ostatnia scena jest pierwszą sceną filmu z 1990 - to wszystko zaczyna być logiczne i da się wytłumaczyć. Cała heca z odcinkami 6-9 jest tylko i wyłącznie wymysłem bohaterki. Przejeżdżając przez Castle Rock dowiaduje się o historii Henrego Deavera (to ogłoszenie na słupie na stacji benzynowej na to wskazuje) + rysunki które robi "córka" mieszają jej kompletnie w głowie, więc buduje sobie całą historię. Jednym z dowodów na to mogłaby być klatka, która w pierwszym sezonie zostaje rozebrana, gdy w drugim znów istnieje. No i to, że bohaterka wyjeżdża do Kanady jak gdyby nigdy nic (gdzie wcześniej ginie pół miasteczka) nie lepi się kompletnie. Generalnie widząc ją, to jak mówi i jak się zachowuje widziałem Misery - wypisz wymaluj. Dlatego optuje za opcją prequela - opowieść jest tak dobra, że cała historia z zombiakmi musi wylądować w głowie bohaterki.