Fantastyczny, wiktoriański świat zamieszkują mityczne stworzenia. Ludzie się ich boją, nie wolno im żyć, kochać i latać na wolności. Pojawia się jednak nadzieja — detektyw i jedna z dusz zakochują się w sobie. Niestabilny pokój w mieście kończy się, kiedy seria morderstw ujawnia potwora, jakiego nikt sobie nie wyobrażał.
Jak to się stało, że o tym serialu jest tak cicho?! Dlaczego "Pierścienie władzy", czy "Wiedźmin: Rodowód krwi" wyskakiwały z lodówki a taki dobry serial przechodzi bez echa?
Bardzo dobrze mi się oglądało ten serial. Orlando Bloom i Cara Delevingne dobrze dobrani do ról Philo i Vignette i uważam że oboje bardzo dobrze wypadli. Lubię mocno Orlanda i mam jakąś dużą sympatię do Cary. Na ekranie wypadali razem całkiem fajnie, choć miałem odczucie trochę że Cara miała w niektórych odcinkach...