PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=37633}

Buffy: Postrach wampirów

Buffy the Vampire Slayer
1997 - 2003
6,8 26 tys. ocen
6,8 10 1 26467
8,8 10 krytyków
Buffy: Postrach wampirów
powrót do forum serialu Buffy: Postrach wampirów

Moim zdaniem zakończenie serialu było doskonałe i najlepsze z możliwych. Buffy wreszcie może prowadzić normalne życie, bo nie jest już jedyną wybraną. Wątek z Pierwszym pokazuje, że sezon 7 jest ostateczny, a ostatnia bitwa fenomenalna. Szkoda mi Anyi ponieważ bardzo polubiłem tę postać, a zginęła w tak brutalny sposób, ale to była wojna, a wojna niesie ofiary, szkoda, że nie wyszło jej z Xanderem, oni chyba naprawde się kochali mimo wszystko, i pasowali do siebie, Anya nie za służyła na śmierć tak jak w poprzednich sezonach Tara i Joyce, wola scenarzystów. Spike mimo, że ginie w ostatnim odcinku, to powraca w w 5 sezonie Angela. Fajnie, że pojawiała się odmieniona Faith. A ostatnia scena jak wszyscy stoją nad urwiskiem, gdzie kiedyś było Sunnydale, jest taka wymowna i ten piękny uśmiech Buffy. Aż się łezka kręci, że to koniec. Ogólnie sezon 7 zamyka większość wątków, więc nie ma co liczyć na więcej, a zresztą co za dużo to nie zdrowo, a zakończenie fenomenalne, a jednak brakuje mi gangu Scoobiego.:(
Pozostają powtórki.

ocenił(a) serial na 10
pufek_1986

Moim zdaniem serial mógł się skończyć tylko na dwa sposoby: albo śmiercią pogromczyni (w każdym pokoleniu jest nowa wybrana)albo tak jak się właśnie skończył czyli powołaniem wielu pogromczyń tak że jedna nie jest już odpowiedzialna za wszystko. Skończylo się na tym, że Buffy nie jest już sama, że żadna pogromczyni nie będzie już sama tak jak to było do tej pory. Serial skończył się w sumie Happy endem, pomimo śmierci Anyi. Moim zdaniem śmierć Anyi była uzasadniona. Poznała ona życie i dowiedziała się jak to jest być człowiekiem, a do tego od pierwszego odcinka dążyła jej postać. Miała ona ponad tysiąc lat z czego większość przeżyła jako demon. Za to umarła jako człowiek i w ochronie życia przyjaciół. Wogóle podobał mi się ostatni odcinek... :)

ocenił(a) serial na 10
Charisma_21

Jeden mankament - niewyklarowała się sytuacja z Aniołem, który tak wogule był za krótko.

ocenił(a) serial na 10
buffyrulez

Popieram nie wyjasnila sie sprawa z Aniolem =/

ocenił(a) serial na 9
Monia_41

Hmm mi tam koncowka nie podpasowala zabardzo,a smierc Anya - Xander chyba byl leko nie czuly z tego powodu. No i tysiace powolanych pogromczyn - to bardzo zle, a w 5 sezonie Angela przekonamy sie o tym. Dokladnie nie pamietam w ktorym odcinku. W kazdym pokoleniu rodzi sie tylko jedna obdazona nad naturalno sila, jedyna pogromczynia. Pozatym z tego co wyszlo to i tak byly 2 pogromczynie :) i tyle mi starczylo. Co do konca... piekielne usta nie sa jedyne na swiecie jest ich jeszcze pare. Mowi o tym ostatni odcinek.

ocenił(a) serial na 9
miidniight

dokladnie nie parę, tylko jedne były w Sunnydale a drugie w Cleveland :]
co do niewyjasnionej sprawy z Angelem - nie mogli zrobic innego zakończenia, jeśli Buffy wybrałaby Anioła to fani Spike'a byliby zawiedzieni i na odwrót, a tak jedni i drudzy mieli się z czego cieszyć (oczywistym było, że Buffy wciąż darzy Angela uczuciem - pocałunek na powitanie, ale, jak sama powiedziała w jej sercu jest Spike - jak dla mnie to było najsprawiedliwsze rozwiązanie:)
sam odcinek był naprawdę świetny, spektakularna finałowa bitwa, genialne efekty, kilka smaczków dla fanów, w stylu nawiązania do pierwszego odcinka, kiedy stary ScoobyGang (Buffy, Giles, Xander i Willow) stoją przed bitwą i rozmawiają co zamierzają robić po ocelaniu świata i słowa Gilesa "The earth is doomed" - takie same jak w 1 odcinku pierwszego sezonu na sam koniec:), poza tym smierć Anyi, śmierć Spike'a - było przy czym popłakać (chociaż i tak "BecomingII" i "The Gift" są niedoścignione jeśli chodzi o wyciskanie łez) no i usmiech Buffy na koniec... :] naprawdę świetny koniec świetnego serialu :)

ocenił(a) serial na 10
anyanka

no tak ostatnia scena jest piekna jak Buffy nic nie mówi tylko się delikatnie uśmiecha. Ale najlepszy odcinek kończący serię to Becoming II. chlip...

ocenił(a) serial na 8
pufek_1986

jak dla mnie to serial mógłby mieć jeszcze z kilka serii. Wczoraj oglądałam ostatni odcinek 7 serii i przyznam szczerze, że się popłakałam. Nie wiem czy to za sprawą tych straszliwych wydarzeń, które miały tam miejsce (mówię tu o Spike`u i Anya`i) czy po prostu dlatego że to już ostatni ostateczny odcinek. Serial bardzo mi się podobał i zastanawiałam się skąd oni biorą takie zakręcone pomysły na odcinki. Każdy odcinek w końcu był inny. Bardzo polubiłam Buffy i Spike`a :) prześmieszna była Anya :)

Agniecha

Dość stary wątek, ale po co Tworzyć nowy skoro takowy już istnieje :)
Obejrzałem wczoraj ostatni odcinek, i tak jestem zadowolony, ale tez trochę zawiedziony, że nie ma 8 serii (w formie serialu). No finał był najlepszym z wszystkich odcinków - czułem napięcie podczas tego odcinka.

KomputeromaniaK

Po przeczytaniu sezonu 8 w formie komiksu i czytając sezon 9 cieszę się że serial skończył się na 7 sezonie, mimo że nie jestem fanką dwóch ostatnich sezonów a odcinek końcowy uważam za słaby i jedyne co mi się z nim kojarzy to wielka bitwa.

Dla mnie Chosen ma niestety za dużo wad przede wszystkim Wampiry Turok-Han które wcześniej wydawały się niezniszczalne a tutaj mógł je zabić każdy nawet normalny człowiek i dosłownie padały jak muchy.
Druga sprawa to miejsce skąd pochodzi medalion który przywiózł Angel i który uratował Buffy oraz resztę, nie chce spolerować bo pewnie wiele osób nie oglądało jego serialu ale dla mnie było to osobiście strasznie naciągane.
Zgadzam się również co do pogromczyń, w piątym sezonie Angela oraz w komiksach dowiedzieliśmy się że zaklęcie miało skutki uboczne i moc pogromczyni dostały dziewczyny które nie powinny przez co stanowiły zagrożenie dla innych. Nie podoba mi się również to że Buffy przelała moc na tysiące dziewczyn na świecie nie pytając ich o zdanie a przecież ona sama wie że z tym wiąże się wielka odpowiedzialność a życie pogromczyni nie jest łatwe.

beksi

Co do ostatniego, jeżeli nie przelała by tej mocy, to była by apokalipsa. Ja myślałem, że będą wywoływać u siebie chwilową śmierć, aby następna pogromczyni była powołana ;p

KomputeromaniaK

No nie dokładnie bo z tego co pamiętam uratował ich medalion który przywiózł Angel i który włożył Spike, bez tego i tak wszyscy by zginęli. A Buffy przelała moc by dać sobie czas w walce z Turok-Han aż do czasu gdy medalion zacznie działać.

beksi

Ale ona nie wiedziała, że medalion tak zadziała. Nawet Spike nie wiedział, wiedzieli tylko, że ma moc, a nie że może zabić tyle wampirów.

KomputeromaniaK

Buffy nie wiedziała jak działa amulet bo nawet sam Angel tego nie wiedział, ale wiadomo było że ma on silną moc dlatego może być noszony tylko przez specjalną osobę, kogoś silniejszego niż człowieka. Jeśli dobrze pamiętam była mowa o tym że medalion ma silną moc oczyszczającą i że może pomóc jej wygrać tę bitwę dlatego Angel go przywiózł.

beksi

No może jej pomóc, ale nie że dzieki niemu ją wygra. Nie mogła iść tam sama z amuletem, musiała mieć wsparcie

KomputeromaniaK

Ale przecież miała wsparcie byli z nią Spike, Faith, Willow i kilkanaście przeszkolonych dziewcząt, byli tam również Giles i Xander oni także potrafili walczyć oraz Anya, Andrew, Wood i Dawn. A jak wspomniałam wcześniej Wampiry Turok-Han okazały się słabym strasznie przeciwnikiem i widać było że można łatwo je zabić.

beksi

Ale przecież nie mogły tego przwidzieć, Buffy bała się - widziała tą armię. Z pierwszym Turok-Hanem miała wielkie problemy. Dziewczyny się bały - a jak dostały moc to zaczęły walczyć.

KomputeromaniaK

Dziewczyny walczyły dzielnie zanim dostały moc, nic dziwnego że się bały to była ich pierwsza bitwa która jednocześnie mogła być ostatnią. Co do samej Buffy to zgadzam się że nie mogła tego przewidzieć zwłaszcza że wcześniej sama miała problem z Turok-Hanem. Ale i tak uważam że jej decyzja nie była słuszna, zawsze mogła znaleźć razem z innymi sposób by rozdzielić moc na tylko te dziewczyny które były razem z nią i które wyraziły na to zgodę. Mając przy sobie tak silną czarownicę jak Willow wykonanie prawie każdego rodzaju zaklęcia jest możliwe.

beksi

Tu też masz rację :). Pisałeś "ona sama wie że z tym wiąże się wielka odpowiedzialność a życie pogromczyni nie jest łatwe." Jednak, teraz przecież te pogromczynie nie są same. Wcześniej Buffy trzymała to drzemie sama, a teraz jest tysiące dziewczyn jak ona i teraz życie pogromczyń jest o wiele łatwiejsze

KomputeromaniaK

Nie do końca się z tobą zgadzam bo oczywiście w grupie zawsze raźniej ale spójrz na Dane w sezonie 5 Angela, dziewczyna jest chora psychicznie i jako pogromczyni jest niebezpieczna dla otoczenia. W komiksach poznaliśmy również Simone która swoją moc pogromcy wykorzystuje do działalności przestępczej i próbuje zabić Buffy którą nienawidzi. Takie osoby nie powinny otrzymać mocy ponieważ nie potrafią jej odpowiednio wykorzystywać.

beksi

Faith też przeszła na złą stronę i chciała zabić Buffy. Nie oglądałem jeszcze Angela, a komiksu nie czytam ;p

KomputeromaniaK

Szybko odpisujesz: )
Zgadzam się co do Faith, chociaż ona się zmieniła i teraz walczy po stronie dobra.
Chodzi mi również o to że tych dziewczyn jest teraz tysiące i są rozsiane po całym świecie tak że nie sposób ich wszystkich kontrolować. Faith mimo że była zła z odrobiną pomocy potrafiła się zmienić by być dobrą osobą w przypadku dziewczyn takich jak Simone jest inaczej. Również Faith była jedna a teraz takich dziewczyn jest więcej.

Dobrze nie czytasz komiksów moim zdaniem są koszmarne aż sama zastanawiam się czemu do nich wciąż zaglądam, a Angel jest świetny : )

beksi

Mam powiadomienia na gg włączone i wiem kiedy ktoś odpisze na mojego posta ;p

Chyba temat już wyczerpany. No Dziewczyny mogą się zmienić, ale nie muszą. Mogą zrozumieć przeznaczenie hehe

W Angelu jestem przy 4 odcinku 1 sezonu. Nie mam jakiegoś zapału do oglądania. Kiedyś z Buffy miałem tak samo. Oglądałem 1, 2, 3 sezon Buffy chyba z 4 miesiące, a potem 5 w miesiąc, a następne to codziennie chyba w pół miesiąca 6 i 7 :P

KomputeromaniaK

Zgadzam się temat wyczerpany. Miło mi się z tobą dyskutowało : )

Ja Angela lubię bardziej niż dalsze sezony Buffy, ale to głównie dlatego że uwielbiam mroczne seriale o wampirach. Jeśli chodzi o Buffy to preferuje wczesne sezony gdzie wampiry bez duszy były jeszcze złe jak Drusilla czy Angelus, później niestety dla mnie straciła ona trochę swoją magie. Muszę przyznać że obydwa seriale do dziś należą do moich ulubionych i najczęściej oglądanych przeze mnie seriali.

beksi

Mi też miło się dyskutowałe.

Angel jest fajny. Ja tam wolę Spike'a z dusza, tak samo Angela :)

KomputeromaniaK

Angel to ogólnie moja ulubiona postać z obydwu seriali podoba mi się że jest nie do końca dobry ale też nie jest zły, zobaczysz to w jego serialu. Ja właśnie takie postacie lubię najbardziej. Spike lubię z duszą ale w piątym sezonie Angela i w jego komisach, jest tam naprawdę ciekawą postacią :)

beksi

Kiedyś ktoś pisał, że Spike to zmarnowana postać. Nie wiem dlaczego. Moim zdaniem dobrze wypadł i te jego zmiany też były świetne. A Spike ma dusze w Angelu (serialu)?

KomputeromaniaK

Ma duszę. Jeśli chodzi o mnie nie lubię Spike jako takiego szczeniaczka Buffy w siódmym sezonie. Wydaje mi się że cały jego świat kręci się wokół niej i nie ma on własnej osobowości, dlatego jest dla mnie nudny. Inaczej jest w piątym sezonie Angela tam jest ciekawszy bo wreszcie zaczyna robić coś dla siebie, bo sam tego chce a nie po to by się komuś przypodobać.
I uwielbiam jego i Angela braterskie sprzeczki, są tacy zabawni razem.

ocenił(a) serial na 10
beksi

Razem są świetni ale jako fanka Angela od samego poczatu ( Boże kiedy to było???) muszę z bólem ale i z radoscią przyznć że Spike wypada lepiej przynajmniej na razie :-) jestem na 4 odcinku 5 serii Angela.

DerMani

Cóż nie dla mnie, nigdy nie lubiłam wampirów Woobie w stylu byłem zły ale spotkałem na swej drodze piękną niewiastę w której się zakochałem i dla której postanowiłem być dobry by mnie pokochała.

Oprócz Spike'a żaden tego typu wampir jak Damon z pamiętników czy trochę inaczej Eric z Czystej Krwi nie zdobył mego uznania.

Ponadto Angel jako postać moim zdaniem jest dużo dojrzalszy niż Spike którego wizja świata była moim zdaniem zbyt ograniczona z kobietą którą kocha w jego centrum, najpierw Dru a później Buffy.
Nawet jego moralność w serialu jest podporządkowana głównie kobiecie którą kocha, robi dobre uczynki głównie by jej zaimponować.

Angel to postać o większej wizji swego miejsca w świecie. Kocha Buffy, ale ma własne poczucie moralności które wyróżnia się od jego uczuć do niej, a jego poczucie odpowiedzialności wobec reszty świata jest na tyle duże że nie musi koncentrować się na Buffy. Nawet w czasach gdy był złym wampirem Angelusem jego egzystencja nie kręciła się wokół kobiet, był z Darlą ale jego świat kręcił się głównie wokół tortur i morderstw.

Również Angel wydaje mi się postacią bardziej złożoną niż Spike z jednej strony odcina się od Angelusa, żałuje za grzechy, ale czasem wyłazi z niego ta ciemna strona.
Spoiler dla tych co nie widzieli do końca Ats. Podoba mi się jak obojętnie pozwala na rzeź prawników, a potem robi masakrę w magazynie i przypala Darle oraz Dru.

Na koniec napiszę że Angel dla mnie wypada lepiej bo jest postacią wzorowaną na głównym bohaterze z serialu z Forever Knight który uwielbiam : )

ocenił(a) serial na 8
pufek_1986

Właśnie skończyłam finałowy odcinek :)
Serial miał swoje słabsze odcinki jak i bardzo dobre :)) Trochę strachu, trochę śmiechu, wszystko ;)
Za Anyią nie przepadałam jakoś od samego początku, nie to, że jej nie lubiłam, ale irytowała mnie bardzo... te jej teksty wcale nie śmieszne w dużej większości, zero rozumu itp. ... :p
Spike... Oglądając serial wieki temu w tv, która uraczyła nas tylko 3 sezonami i które widziałam też wyrywkowo - nie lubiłam go. Teraz oglądając serial od deski do deski, na początku też jakoś za nim nie przepadałam, zmieniło się to od 4 sezonu, gdzie "zaczipowany" Spike jest po prostu świetny :D Później ta dusza... Też na plus to wyszło postaci :) Widać było, że kocha Buffy, jej też w jakimś tam sensie na nim zależy, ale to Angela kocha :D I za nimi byłam i jestem, chociaż scena śmierci Spike'a...smutna...ale chyba chciał tego gdzieś tam w środku...umarł szczęśliwy, tym bardziej po słowach Buffy :)
Fajnie że pojawiła się Faith, Angel :D Zabrakło mi jedynie Riley'a, on ze swoją armią powinni zabezpieczyć szkołę a nie Anya + Endrju! No błagam! :D
Ehhh... Fajnie było, serial bardzo fajny, teraz czas na "Anioł ciemności" :) Całkowita nowość to będzie dla mnie, nigdy nie miałam okazji zobaczyć chociażby jednego odcinka :)

ocenił(a) serial na 10
anulka88

Nie trawie Riley'a dobrze że nie było jego żony.

DerMani

Pamiętam jak byłam młodsza też nie lubiłam Rileya ale im jestem starsza to się zmienia. Myślę że jest on świetnym facetem. Przystojny, miły i jak kocha to całym sercem, szkoda że Buffy nie potrafiła odwzajemnić jego uczucia.
Uwielbiam jego pojawienie się w sezonie szóstym i to że dał Buffy siłę by udało jej się wyrwać z destrukcyjnego związku z Spikem, to było urocze : )

ocenił(a) serial na 10
beksi

Odnoszę wrażenie że na siłę wcisnęli Buffy normalnego faceta , w sensie że nie wampir i wszystko byłoby ok gdyby nie to że zrobili z niego super żołnierza. Może gdyby na siłę nie był kreowany jako James Bond to dałabym go radę polubić. N o ale ktoś wpadł na pomysł że musi dorównać Angelowi skoro ma z nią być.

DerMani

Akurat to że Riley był normalny jest dla mnie na plus. Myślę również że to zrozumiałe że Buffy po jej skomplikowanym związku z Angelem który był wampirem z duszą będzie chciała czegoś innego zwyczajnego. Riley miał być takim chłopakiem odbicia dla Buffy i w tej roli sprawdził się moim zdaniem całkiem dobrze.
Również nie zauważyłam żeby twórcy kreowali go że musiał dorównać Angelowi żeby być z Buffy, to był bardziej problem Spika moim zdaniem.

ocenił(a) serial na 10
beksi

Normalnym facetem to był Giles czy Xander ,ja pisałam nie przeszkadzałby mi jej związek z nim gdyby nie zrobili z niego ( Rileya) Jamesa Bonda.

DerMani

Ale Riley był normalny tak samo jak Giles czy Xander, bo nie miał żadnych nadnaturalnych mocy. To że był żołnierzem w tajnej jednostce walczącej z demonami nie czyni go istoty nadnaturalnej, a nie przypominam sobie by był wampirem czy jakimś innym demonem.
Nie wspominając że Giles i Xander zajmowali się dokładnie tym samym co on tylko że w cywilu, podobnie jak wiele innych osób w Buffyverse.

Nie przypominam sobie również by przypominał Jamesa Bonda bo rzadko chodził w garniturze i podrywał dziewczyny, moim zdaniem bardziej przypominał G.I. Joe.