Skoro dużo osób odpowiedziało na mój temat związany z Aniołem i Spikem to teraz pomyślałam o Buffy i Willow którą bardziej lubiłyście? Ja się zastanowię nad tym i napiszę swoją odpowiedź po obejrzeniu wszystkich sezonów.
Ja lubiłam obydwie tak samo. Trudno mi wybrać którąkolwiek z nich, bo według mnie obydwie były świetne. Chyba będę musiała się głęboko zastanowić przed ostatecznym wyborem, więc dam odpowiedź później.
Wiadomo, że Buffy:) Moim zdaniem nikt nie był w stanie jej przebić! A może tak założyć temat Buffy czy Faith? Pewnie wywiązałaby się niezła dyskusja na ten temat:) heh
Cordelia w Buffy była mi obojętna, w Angelu lubiłam ją w pierwszym sezonie w parze z Doylem. Później zaczęła mnie trochę denerwować. Xandra lubiłam za jego poczucie humoru. A Oz był jedną z moich ulubionych postaci w serialu, strasznie żałowałam że odszedł w czwartym sezonie, tym bardziej że Tara nie za bardzo przypadła mi do gustu. To tak w skrócie, później może napisze coś więcej jak się zastanowię.
Cordelii nienawidziłam w Buffy z całego serca - w Angelu nawet ją lubiłam. Xander był świetny, przynajmniej pośmiać się możnabyło z jego tekstów. Co się zaś tyczy Oza to nie miałam względem niego jasno sprecyzowanych uczuć, ale lepiej pasował do Willow niż Tara. Szczerze mówiąc to Tara działała mi na nerwy - taki bezbarwny przymuł, który nie wniósł nic ciekawego do serialu.