Nie cierpię Polsatu, ale muszę się z tobą zgodzić. Faktycznie jest coś takiego jak "serial TVN-owski" i nie jest to nic fajnego. Seriale tej stacji łączy to, że są nudne jak flaki z olejem. Inaczej nudne niż np. Klan czy M jak Miłość. Mają coś takiego, co silnie odrzuca. Jak dla mnie najlepsze seriale w Polsce ma, mimo wielu wpadek, TVP.

Nie uogólniałabym że TVN to KIT, ale zgadzam sie że BrzydUla wyjątkowo im nie wyszła. Super ogląda się Agentki na Polsacie, przynajmniej scenariusz jest zaskakujący. Dobry serial komediowy jest trudno zrobić. Trzeba mieć do tego nie tylko dobrych aktorów ale przede wszystkim scenariusz......

No nie wiem jak was ale Niania, pomimo czasem irytującej Dygant, mnie strasznie bawi:)

Gratuluje gustu. Aha i nie zbliżaj się do mnie.

a co konkretnie z moim gustem nie tak?
spoko, nie zamierzam się zbliżać.

Jak tak patrzę w Twoje ulubione...staary, rodzina zastępcza? Nie zbliżaj się do mnie xD
cóż, o gustach się podobno nie dyskutuje..

Jeśli o mnie chodzi, to Nianię też uważam za jeden z lepszych seriali TVN-u, ma u mnie 5/10, co jak na serial TVN-u jest sukcesem.

Nie jestem fanem seriali, ale na pewno mogę stwierdzić, że "Rodzina..." boje na łeb ta idiotyczna "Nianię".
To wszystko :]

Polsat? Przecież tam są jakieś największe g...a ;/ I w dodatku reklamy trwają tam dłużej niż na jakiejkolwiek stacji (15-20 minut) jeżeli chodzi o polskie seriale komediowe, "świat wg kiepskich", kiepska podróba Bundych, kiedyś fajniejsze odcinki, teraz na równi z "Klanem" stoi, "Halo Hans", film fajny tematycznie, ale głupi od środka. "I Kto tu rządzi", jeden z najgłupszych seriali jakie kiedykolwiek widziałem, no i teraz dochodzi "Na kocią łape". Nie ma co masz "gust".

U mnie Polsat ma jakiekolwiek resztki szacunku dzięki Miodowym Latom, ewentualnie "Kiepskim", "Graczykom" i "Rodzinie Zastępczej". Polsat produkuje jakby dwa typy seriali - w tej lepszej są wspomniane przeze mnie produkcje, a w drugiej zupełnie nijakie szmiry jak "Na kocią łapę", "Dziki", "Zostać miss" itd. Seriale tej grupy są nijakie, nikogo nie obchodzą, sprawiają wrażenie tanich wypełniaczy.

To nie jest szacunek, a jedyny ratunek dla Polsatu, to są starsze seriale, które były dobrze oglądane, więc muszą je powrócić dla zysków.

Nie chodziło mi o to, że je powtarzają tylko o to, że je w ogóle wyprodukowali.

no jakies seriale komediowe muszą być produkowane, jednak tez uważam że te na polsacie to g... , jednak wolę tvn.

Jak!? Jak w ogóle można porównywać seriale Polsatu do Tvn-u? :|
I mówię tu o serialach PRODUKOWANYCH przez stację, a nie "Prison break" ;]
"Niania" jest bardzo śmieszna, lepsza od wersji oryginalnej. "Rodzina zastępcza" ? pfff.. tyle.

popieram.

Wiesz, 'rodzina zastępcza' coś tam za sobą niesie, sam wielkim fanem nie jestem, ale przy Niani (i to pod każdym względem, od fabuły, przez aktorstwo po realizację) jest to arcydzieło sztuki tworzenia seriali. Nie mówiąc już o tym, że jest to chyba jedyny serial komediowy bez śmiechu z beczki.

do tvn-u to mam sentyment za ich dawne programy o których tu sie nie bede rozpisywał, a co do ich dzisiejszych seriali to nie moge powiedzieć nic dobrego. Czy to serial komediowy, sensacyjny czy jeszcze jakiś inny to są tak kolorowe, słodkie i sztuczne, że chce sie rzygać

dziękuję

TVN czyli same odmóżdżadże. Brzydula jest tylko przykładem jednym z wielu. Sam szajs. W ogóle to nie warto marnować klawiatury na pisanie o tym.. Taa oglądajcie to oglądajcie..

Heh, trafne podsumowanie ;-)

Widziałam parę odcinków i bezapelacyjnie potwierdzam twoje zdanie.

spadaj na drzewo,BrzydUla jest świetnie wyreżyserowanym serialem i ma świetne dobranych aktorów do ich ról...A z polsacikiem spajacie

a po za tym TVN nie pisał scenariuszu do BrzydUli wykupili prawa autorskie...........ale i tak uważam że Polska BrzydUla jest The Best

bardzo konstruktywna wypowiedź powyżej XD

Thnx;P A tak w ogóle BrzydUla jest bardziej ubarwiona niż starsze wersje i ma o niebo lepszych aktorów

"Brzydula" jest rzeczywiscie całkiem fajnie zrobionym serialem. Jako miłosnik naprawdę dobrego kina złapałem sie na tym, ze ogladam ten serial z przyjemnoscią :-) TVN - to moja ulubiona stacja - mają najbardziej profesjonalne studio w Europie (a moze nawet na świecie) i zupelnie inny segment odbiorców niż Polsat.

Pokolenie Bravo i High School Musical... Żal ściska po prostu...

Lepiej bym tego nie ujął. Taki brak obycia z kulturą jest wręcz nieprawdopodobny. Śmieszne jest dla mnie pisanie czegokolwiek pozytywnego o tej szmirze BrzydUli, to jest serial dla półgłówków. Jeśli waszym zdaniem "jest fajny", to oznacza to nic innego jak to, że macie nasrane w głowach. Przepraszam, ale taka prawda. Komentarz z najlepszym studiem w Europie też zajebisty. Ludzie, nie robimy wam na złość tylko namawiamy - weźcie się za porządne kino, naprawdę zmienicie zdanie i nigdy więcej nie spojrzycie na te gnioty. Nawet pojęcia nie macie ile kino potrafi dać radości, fascynacji i przemyśleń.

Taa BrzydUla no cóż... drętwa gra aktorow to po pierwsz, po drugie tej Ulę wcześniej cały czas wywalali z pracy, po trzecie wkurzający serial. Tam jest takie wszystko cukierkowate o lol. Jaka idiotka tyle razy zjechana przez innych pracowala by jeszcze z tej firmie? No ja nie wiem ale cóż w końcu ma być tak że ona dozna olśnienia i domyśli się że jest ładna a nie brzydka a ta jak jej tam...Wioletta jej w tym pomoże jejku jakie to przewidujące jest.

Ja ogladam tylko kino NAJLEPSZEJ próby (rzuć oczkiem do moich ulubionych filmów, kolego), co nie przeszkadza mi w stwierdzeniu, ze BrzydUla jest fajnie zrealizowanym serialem TV. A co ci przeszkadza w fakcie, ze TVN ma najlepsze studio telewizyjne w Eurpie - zrozumieć nie mogę.

Halooo! Budzimy się. Są gusta i guściki. Każdy ma prawo lubić to co chce. Twoja żałosna opinia i tak nie zmieni nastawienia innych osób do tego serialu. A to, ze Tobie się on nie podoba to już nie nasza sprawa. I skąd wiesz, ze ludzie, którzy to oglądają nie oglądają też "porządnego" kina.. Nie wypowiadaj się na tematy o których nie masz bladego pojęcia...

wiesz co... zastanawiam się, co dla Ciebie znaczy porządne kino, bo jak widzę komentarze w stylu "macie nasrane w głowach" i inne na podobnym poziomie, zaczynam wątpić w sens tego, co możesz rozumieć pod tym pojęciem. stawiałam na kino w stylu: transcendentalne problemy węgierskiego górnika głębinowego i inne pustynne przemyślenia oraz fizyczne znęcanie się nad nabiedniejszymi zagubionymi w wielkim strasznym świecie samobójcami, dla których życie to śmiertelna choroba przenoszona... itp. albo na kino w stylu: dwoje ludi siedzi na przeciwko siebie i się gapi, a sam scenarzysta 30 minut temu zapomniał, o co chodziło w tym filmie. ale wielbiciele tego rodzaju kina jednak nie prezentują sobą tak niskiego poziomu komentarza. sama sięgam po takie filmy - ale wiesz, niespodzianka! lubię też BrzydUlę, chociaż kino i film to pasja mojego życia i doskonale wiem, ile potrafią dać radości, fadcynacji i wzruszeń. ale żyję też w zwykłej szarej codzienności, w której odrobina kiczu dodaje barwy, a te 20 minut to niewymagająca myślenia chwila, kiedy po prostu czekam na przejęzyczone przysłowia Violetki albo na spełniające się marzenia Uli. zresztą, pod przykrywką kiczu - pomogę Ci znaleźć przyczynę, dla której ludzie to oglądają, bo czasem oczywistości się nie dostrzega - jest tutaj bardzo proste, nie ukryte przed nikim przesłanie: dobro popłaca, uroda to nie wszystko, możesz być zwykłym człowiekiem z małego miasta i coś przeżyć, coś osiągnąć. żeby pokazać coś takiego, nie trzeba aktorów z całym wc wyściełanym Oscarami.
zawsze śmieszyli mnie krytycy, którzy siedząc sztywno nad szklanką wody próbują przystawiać ten sam szablon do kina offowego i do "Ironmana" i grzmią, że nie pasuje, że gniot, że nie przystoi. powiem delikatnie - odczep się od ludzi i nie mów o kawiorze, kiedy mają ochotę na popcorn. wielu lubi i jedno i drugie, te rzeczy się nie wykluczają. nie nawracaj też nawróconych. uważasz, że jeśli ktoś obejrzy jeszcze kolejny tysiąc filmwó, zmieni zdanie? że jeśli napcha się kawioru, to przestanie lubić popcorn? najlepsze jest zróżnicowane. i odrobina dystansu - nie wszystko trzeba brać poważnie i z perspektywy "jestem specem a wy kretyni się nie znacie". chciałabym jeszcze tylko wiedzieć, gdzie dla Ciebie jest granica - kiedy jesteś kretynem, jak coś oglądasz, a kiedy jest to dopuszczalna odskocznia. bo dla niektórych Picasso był tak samo genialnym malarzem jak Vermeer. cóż - dla mnie nie :] to znaczy, że mam uznać, ze większość populacji ma "nasrane w głowie"?

Ze wszystkich odpowiedzi, górnik głębinowy niemalże powalił mnie na kolana w wyniku eksplozji śmiechu ;) Otóż to, wypowiedź trafia w samo sedno. Najmniej chętnie krytykuje się to, czego się nie rozumie, film afiszujący się jako wyrafinowane studium psychologiczne. Bardzo cieszy mnie to, że część osób mimo zamiłowania do filmów z tzw. górnej półki nie wypiera się słabości do pełnych ciepła i spontanicznego humoru seriali komediowych. "Brzydula" jest jedyną tego typu produkcją, którą oglądam, i świetnie się przy tym bawię. Poza tym nie uważam, że serial jest płytki - choć w dużej mierze opiera się na schematach, warto zwrócić uwagę na dobre dialogi i humor sytuacyjny. Świetna kreacja postaci jest kolejnym atutem. Ponadto, nawiązując do krytyki... Jakże łatwo jest dowartościowywać się przez negatywne komentarze, które często pojawiają się na tym forum, przez obrażanie innych... Co to ma na celu? Poza tym, ilu Użytkowników skończyło ekonomię na SGH, zna angielski na poziomie Proficiency i posiada Diplom Wirtschaftssprache Deutsch? Czyżby zatem za kąśliwymi uwagami kryły się kompleksy wobec serialowej Brzyduli? ;) :P

Wypraszam sobie!
Poza tym z tego co się orientuje pokolenie bravo i High.. nie ogląda seriali, tylko siedzą u przyjaciół, ćwiczą nowe kroczki oraz wymieniają się doświadczeniami..

xD tego to nie wiedziałam... ale sie nie zgodze. Oglądaja serial(e).. np. taka Hannah Montana..

Sprostowanie:
I oglądają Hane Fontanę itp

"xD tego to nie wiedziałam... ale sie nie zgodze. Oglądaja serial(e).. np. taka Hannah Montana.."

Lubię High... ale Hannah Montana to duży kicz

"Pokolenie Bravo i High School Musical... Żal ściska po prostu... "


Facet!Wkurzasz mnie bravo to najgorsza gazeta na całym świecie

Mi się wydaję, że agacior się z ciebie nabijał, a jesli tak, to ma rację, bo głupoty, jakie wypisujesz, są niesamowite :]

Super serial jak oryginalna wersja kolumbijska odciąga mnie od rzeczywistości... odcinki mogły być dłuższe:)

Heh nie powiedziała bym że jest lepsza od kolumbijskiej wersji ( w końcu ta jest oryginalna ) Polska wersja jest tak nudna... można wszystko przwidzieć i wogóle. Żadnego zaskoczenia:/

nie napisałam że jest lepsza bo masz rację, w końcu każdy oryginał jest lepszy -na początku podchodziłam sceptycznie do Polskiej wersji ale ją oglądam Pszemko jest najlepszy ;)zwariowałabym jakbym miała takiego szefa...

Zazwyczaj nie zabieram głosu w żadnych dyskusjach, ale to co przeczytałam tutaj przyprawiło mnie o mdłości.
Na jakiej podstawie ktokolwiek twierdzi, że ktoś, kto lubi coś, co nie odpowiada innej osobie jest półgłówkiem, kretynem itd.? Na jakiej, ja się pytam? Może zacznijmy wszyscy się tłuc o to który kolor jest ładniejszy, zielony czy czerwony? Nie wiem, czy niektórzy są aż tak wrażliwi, że nie są w stanie zaakceptować czyjegoś innego gustu, czy są aż tak zakompleksieni.
Czy w związku z tym, że nienawidzę horrorów jestem gorsza od tych którzy je kochają? Mogę się spodziewać odpowiedzi na tak.
Gratuluję co niektórym, takie rzeczy tylko w Polsce...

Denerwują mnie takie opinie jak twoja. Mnie z kolei wkurza jak ktoś twierdzi, że o gustach się nie dyskutuje. O ile o przewadze koloru zielonego nad żółtym czy łososiowym decyduje wyłącznie gust, tak zachwycanie się np. BrzydUlą świadczy po prostu u marnym guście filmowym, a dokładniej o słabym otrzaskaniu z kinem. Są różne gusta, wiadomo. Ale są również różne klasy. Gdyby było tak jak twierdzisz, musielibyśmy akceptować patologie, pedofilów itd. Bo oni to lubią.

Nie porównuj patologii do gustu filmowego. Pedofile (przykładowo) krzywdzą - tego się nie toleruje. A Ciebie nikt nie krzywdzi tym, że ogląda Brzydulę, czy inny serial lub film, którego nie lubisz. Widzę jedynie sens w wyrażaniu opinii ale nie w obrażaniu innych, co robisz Ty. Brzydulę oglądam i lubię, ale nikt mi nie wmówi że to powód do wstydu, że jestem gorsza, głupsza, że nie mam klasy itd itp. A gdybym nie miała gustu, na pewno nie osiągnęłabym tego co osiągnęłam.
Dziękuję.

Ogladając BrzydUlę przeczysz właśnie tezie, że posiadasz gust, tzn. gust filmowy, gdyż jest to po prostu kicz. A kicz jak to kicz - znajdzie zawsze swoich wielbicelieli, jednak dla ludzi gustujących w czymś więcej serial ten bedzie zwykłą popeliną. Głupsza, czy gorsza oczywiście przez to nie jesteś, jednak jeżeli uważasz się za wielbicielkę kinematografii (a zakładam, że tak jest, choćby dlatego, że posidasz tutaj konto)to oglądanie tego jest jednak powodem do wstydu.

Zgadzam sie z toba - o gustach mozna dyskutować - a nawet nalezy. Bo gusta bywaja dobre i złe. Te dobre trzeba promować a złe tępić - i tyle. Brzydula - serial przypadł mi do gustu moze tez dlatego, ze sam chciałbym pracowac w takiej firmie, z takimi ludźmi.. Nie uwazam Brzyduli za dzieło wybitne, nie szukam drugie dna anie filozoficznej głębi - ale w kategorii "serial TVN bez wysokich ambicji intelektualnych" wypada, uwazam, całkiem DOBRZE.

No i bardzo fajnie, że ci się podoba :) Ja też od czasu do czasu oglądam BrzydUlę, bo miło czasem zrelaksować się przy tym klimacie. To tak jak z jedzeniem pizzy - wiem, że to ścierwo, a mimo to od czasu do czasu ją jem, bo mam ochotę. Takie opinie jak twoja są w porządku, nie lubię tylko gdy ktoś broni tego serialu i wmawia, że jest dobry.

Dokładnie, kolejny niewypał. Nie miałam nawet zamiaru na to zerknąć, choćby przypadkiem, jednak niestety pewnego dnia mój młodszy brat podczas zabawy pilotem przełączył na TVN i... postanowiłam z ciekawości obejrzeć fragment, co mogło mi zaszkodzić?

"Hihi, widzisz, wszystkiego ja tak zapominam- nawet swojego numeru od stanika."

Omal nie runęłam wraz z krzesłem na podłogę... Mój... Borze Wszechlistny... x_X

BTW, czuje się urażona faktem, że tworzone są kolejne wersje serialu umacniającego stereotypowy kanon brzydoty, wedle którego wystarczy, by kobieta miala wadę wzroku i zgryzu, by nigdy nie znalazła miłości. Mniejsza z resztą... Nikt nie jest w stanie przejąć kontroli nad ludźmi, w szczególności ich głupotą.

Ula jest OK- oglącam codziennie z całą rodziną, ale to jedyny serial który jest dobry na TVNie i Polsacie, na Jedynce jest jeszcze Lost jak mają nowe odcinki i to wszystko

Tak Wilczek Pustelniczek i założę się, że już wystawiłeś/łaś ocenę 1/10 po obejrzeniu jednej sceny. Od kiedy jakikolwiek film czy serial ocenia się po obejrzeniu jednej sceny?? Nie mówię tutaj, że ty na pewno ocenę wystawiłeś/łaś, ale wystarczy mi opinia, która jest negatywna chociaż nie oglądałeś/łaś nawet jednego odcinka tego serialu.
Aha i "Borze" pisze się Boże:) TYLE

Moją sprawą jest, jak oceniam.
Ha, a nie- oceniłam po obejrzeniu wiekszęj części jednego odcinka, co mi w pełni wystarczyło! Nie widzę bowiem żadnych reguł nakazujących obejrzenie określenie danej części serialu, by jedynie go skomentować. Owszem, do stworzenia recenzji z pewnością niezbędne byłoby więcej.
Swoją drogą- "Borze Wszechlistny", nie "Boże". Tenże wspaniały las, który wezwałam w tamtym poście, ma się nijak do wiary chrześćjańskiej.