mnie sie wydaje ze morderca moze byc ten niebiologiczny ojciec aski. mial rozne powody... moze dowiedzial sie ze to nie jego corka i dla potwierdzenia obcial jej wlosy zeby zbadac. przeciez jego zona chyba mu nie powiedziala ze nie jest ojcem, bo zalezalo jej na utrzymaniu tajemnicy. wiec skad wie? moze jakis inny powod mial? a moze to nie on zabil ale cos z tym mial wspolnego. i te psychotropy dla zony to chyba tez jego pomysl.. bardzo pilnuje zeby nie zapomniala wziasc... moze nie chce zeby zona byla normalna
Wszystko jest możliwe, ale podobno nie ma go w obsadzie ostatniego odcinka, więc mało prawdopodobne :) Ja coraz bardziej się przekonuję do teorii, że to Papiński :)
Bo jest mało podejrzany, a podobno morderca ma nas zaskoczyć. Dodatkowo jest policjantem, więc raczej powinien być poza podejrzeniem :) Jeśli zakończenie ma być bardzo zaskakujące, a mordercą okaże się np. Maciek, Ewelina czy Molendowa to szału nie będzie :)
Generalnie żadna osoba nie będzie już na typ etapie zaskoczeniem.
Ja już czytałam teorie chyba o każdym podejrzanym, od Papińskiego i nauczycielki, po Olke-kujonke i Belfra.
Opakowanie po lekach Asi może pochodzić z 3 źródeł: od Kuby albo kogoś z jego otoczenia (to lek na padaczkę), Ewy (bo antydepresanty to są często te same leki na padaczkę) albo samej Asi, czyli lek rzeczywiście sprzedał jej Łukasz.
Może Kuba dał Asi ten lek. Zobaczył, że leży nieżywa, stwierdził, że coś jej dolega i podrzucił jej lek. Nie wiem, czy to logiczne, ale w końcu jest niepełnosprawny umysłowo.
To ma sens. Kuba miał atak padaczkowy na polance, gdzie odbyło się feralne ognisko.