Jeśli się nie mylę to w jednym z odcinków była mowa o cofnięciu włąśnie objawów fizycznych a nie psychicznych przez ten lek. Ale nie jestem pewien czy tak na pewno było a nie chce mi sie sprawdzać:) Za leniwy ze mnie człowiek. Jeśli ktoś wie coś wiecej to pisać bo jestem ciekaw:)

No,ja też nie pamiętam,jak tam było dokładnie mówione,ale jest jasne,że Ivo raczej nie przetestował tego antidotum,bo zwyczajnie nie miał na kim,ponieważ Mirakuru znalazł dopiero później,więc skąd dokładnie może wiedzieć,które zmiany to cofa?Tutaj się właśnie pojawia szansa na wyleczenie główki Roy'owi i jako takie przywrócenie normalności Slade'owi.Dzięki temu będzie jeszcze jeden do Team Arrow i nie będzie się trzeba obawiać,że kogoś zabije,jak wcześniej,a dodatkowo Slade dałby sobie spokój z zemstą i raczej skupił się na "karierze" najemnika,oczywiście o ile Olivier nie uprze się,żeby go jednak zlikwidować po tym,co zrobił z jego matką.Ostatnio był zdeterminowany,więc teraz tym bardziej.

Ciekawa teoria ale po co Ivo mowil ze antidotum leczy objawy fizyczne skoro tego nie wiedzial. Moze chcial zeby go zabili wiec musial im cos nastulac. Ale to tylko wielka teoria. Jestem ciekaw jak sie to potoczy, co do szansy masz racje ale czy tak bedzie to sie okaze. Ja jednak jestem zdania ze wymyslq cos innego:)

A jeszcze co do Roy'a to wydaje mi się że jednak Olivier do niego dotrze, może na to wskazywać końcówka ostatniego odcinka kiedy to Arrow zauważył iż Slade rozmawia z duchem Shado (zapewne wykorzysta jakoś ten fakt). Taka moja teoria, pożyjemy zobaczymy:)

A zauważył? :D

Slade - Ona mi powiedziała mi ! (tu dramatycznie macha ręką na jakieś krzaczory)

Olivier (looka na krzaczory i mówi) - Jaka ona? Tu nikogo nie ma !

To wszystko miało pewnie z założenia potęgować napięcie ale przyznam że ta scena mnie rozbawiła :D

To racja.Skąd niby Olivier ma wiedzieć,jakie urojenia kłębią się w głowie Slade'a?Gdyby powiedział,ze Shado mu powiedziała i że "tam stoi" to sytuacja była by jasna i Olivier byc może znalazł by właśnie sposób na dotarcie do Roya,bo na Slade'a już jest za późno.

Fakt, macie racje ze Olivier nie wie z kim on tam gada. Nadinterpretacja tej sceny z mojej strony byla zbyt mocna. Choc to nie zmienia faktu iz w kolejnymch odcinkach moze wywnioskowac z kim rozmawial Slade i jakos to wykorzystac by uratowac Roy'a. Bo na Slade juz za pozno moim zdaniem:)

A i owszem , może się domyślić , zwłaszcza że sam również widywał zjawy więc w następnych odcinkach jak Slade będzie obwieszczać że zjawa (z krzaczorów :D) coś tam mu powiedziała to Olli może stwiedzić że jemu zjawa mówiła coś innego i się pokłócą , dadzą sobie po gębie i nastąpi ZJAWIskowy koniec sezonu :D

Ciekawy pomysł ale raczej mało prawdopodobny:)

Myślisz, że po tym co zrobił Slade, przeżyje? Jak umiera moira arrow krzyczy "I'l kill you!" Najlepszy koniec to w walce armii, przeplatanej z walką na wyspie arrow wybija sledowi drugie oko.

Ja wiem,teraz to już się wydaje,że jego los jest przypieczętowany,ale zapominasz o jednym.Nie dowiedzieliśmy się jeszcze jak to się stało,że Olivier,mając możliwość wyleczenia Slade'a,postanowił go jednak zabić.Finał wydarzeń na wyspie zostawiają na sam koniec zapewne,żeby je przeplatać z wydarzeniami bieżącymi,jak stwierdziłeś.Za taki,a nie inny stan Slade'a odpowiada poniekąd sam Olivier,bo nie powiedział mu od razu prawdy o śmierci Shado.Być może wtedy Slade odebrał by to trochę inaczej,niż gdy dowiedział się od Ivo,a dodatkowo,Olivier mógłby to trochę "podkoloryzować" żeby Slade nie odebrał tego w kategoriach "wybrał Sarę" tylko w "starał się ocalić obie" a to już duża różnica.Jeśli jednak w finale Slade zginie,to będzie to straszne uproszczenie.W sumie,to oprócz jakiegoś częściowego wyleczenia Slade'a z problemów z główką i nienawiści do Oliego,jego pojmanie i osadzenie w jakimś super-więzieniu,lub po prostu upozorowanie śmierci,to nie mam za bardzo żadnych sensownych pomysłów.Pojawia się tez pytanie,czy w obecnej sytuacji łatwiej będzie wyleczyć Slade'a z nienawiści do Oliego,czy Oliego z nienawiści do Slade'a.Nie zapominajmy,że lekarstwo jest w drodze,chociaż to bardziej jest przeznaczone dla Roya,a druga sprawa,to Malcolm,który gdzieś tam się czai i obserwuje.Nikt nie wie,czy jego rola ograniczy się tylko do Thei,czy też stanie się swoistym czarnym koniem.Jeśli spieprzą ten finał,to będę niepocieszony.

Dlaczego za stan Slade ma odpowiadać Arrow? Czy to on strzelił do Shado? Nie, zrobił to Ivo, który następnie wcisnął Wilson'owi historyjkę, że winnym jej śmierci jest Olivier. Wg mnie Arrow niesłusznie czuje się odpowiedzialny za jej śmierć, co wykorzystuje Slade, jako pretekst do rozpoczęcia bezsensownej zemsty.

Tak,ale zamiast od razu powiedzieć mu prawdę,pozwolił na to,żeby to Ivo zmanipulował Slade'a i zatruł mu umysł.Olivier dobrze wiedział,że Slade w obecnym stanie jest rozchwiany i trzeba z nim postępować rozsądnie,że tak powiem.Gdyby usłyszał to od niego,to może i była by jeszcze szansa,a tak,to sobie coś potem ubzdurał i nie ma przeproś.Ale zobaczymy,co oni jeszcze tam na wyspie nam pokażą.

Masz racje, była nawet o tym mowa, iż gdyby powiedział mu prawdę na początku to Slade'owi mogłoby nie odbić:)

Wbrew pozorom, jest to dość wiarygodne. Po stracie osoby, którą kochamy, częstym i naturalnym stanem jest poszukiwanie winnego. Czasem obwiniamy siebie, czasem innych, rzadko wybór obiektu odbywa się w sposób logiczny.

Slade'owi dodatkowo umysł zaciemnia działanie Mirakuru, o czym świadczy choćby to, że wciąż widzi Shado. Na statku był w stanie podatnym na manipulację. Ivo podsunął mu doskonały obiekt nienawiści i Slade złapał się tego kurczowo. Ivo uznał za narzędzie, prawdziwym złoczyńcą uczynił w swoim umyśle Olivera. Bo to on miał wybór.

Tak to przynajmniej na chłopski rozum widzę.

Być może i wiarygodne ale do mnie średnio przemawia. Po tym co zrobił Ivo, Slade uwieżył mu bez chwili zastanowienia, choć inna sprawa że Mirakuru działa swoje. No cóż wygląda to na kwestię komu co się podoba:D

Na 100% wybije mu 2 oko :)

Było powiedziane, że Oliver nie wyleczył Slade'a bo postanowił go zabić.

Ciekawe tylko kto mu pomoże:) Bo na wyspie Slade był praktycznie sam a wrogów miał wielu (nawet tych co zostali na statku pod jego rozkazami) a teraz to Oliver jest sam.

Tak,ale w sumie,to jeszcze nie dowiedzieliśmy się,dlaczego podjął taką decyzję.Widocznie Slade zrobił coś,co musiało na Oliviera tak zadziałać.W końcu nie wiemy,jak potoczyła się sytuacja z Sarą na wyspie.A w teraźniejszości,to ciężko powiedzieć,jak to się na 100% skończy.Slade wyrządził wiele złego,ale to Olivier pośrednio jest odpowiedzialny za jego "stworzenie" swymi nieprzemyślanymi decyzjami na wyspie.Miał możliwość do niego dotrzeć na samym początku,mówiąc mu prawdę,oczywiście w odpowiedni sposób.Przecież byli przyjaciółmi.Być może Slade by go po tym nadal nienawidził,ale może nie w takim stopniu,by chcieć zniszczyć mu życie i zabić wszystkich bliskich.No,ale jak tu ktoś napisał,bez tego nie było by wątku "bezsensownej zemsty" Slade'a.Coś muszą w końcu wymyślić,żeby zapełnić odcinki.

Nie sądzę że Roy może stać się dobry na dłuższą mete. Przecież on przed Mirakuru był już chwiejny psychicznie. Mirakuru działa tak samo jak wody z Jam Łazarza. One potęgują gniew który już siedzi w kimś kto tego zażywa. Trzeba mieć twardą psyche żeby to wszystko rozgraniczać ze spokojem. Ani Roy ani Slade czy jego armia tego nie potrafią. Zobaczcie komu wstrzykiwał Mirakuru Sebastian Blood. Ludziom którzy są właśnie chwiejni na psychice, w których jest mocno zakorzeniony gniew. Np Cyrus Gold aka Salomon Grundy.

Popatrzcie na Slade jeszcze przed Mirakuru na samym początku jak poznał się z Olivierem był już wtedy zabójcą, bezwzględnym zabójcą. Mirakuru nie zmienia, tylko potęguje, wydobywa z umysłu to co zawsze w nim siedziało. Takie jest moje zdanie oparte właśnie tymi wodami z Jam Łazarza bo dostrzegam duże podobieństwo do Mirakuru. Szkoda że to antidotum może osłabić fizycznie Roy'a czy Slade'a. Ciekaw jestem co twórcy wymyślili.