PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=648292}
7,0 11 tys. ocen
7,0 10 1 10680
Anna German. Tajemnica białego anioła
powrót do forum serialu Anna German

Być może ten serial nie do końca trzyma się prawdy, byś może zmienia niektóre fakty z życia Anny German... Ale dziękuję Rosjanom za ten piękny film, bo dzięki niemu dowiedziałam się kim była Pani Ania, poznałam Jej wspaniałe piosenki. A polskie media co do tej pory zrobiły? W dzisiejszych czasach to głównie przez media jesteśmy skłonni czymś się zainteresować, a nasze media o Niej zapomniały. Nie mieści mi się w głowie jak można było nie przypominać tej pięknej muzyki w radiu, nie wyświetlać materiałów filmowych w tv. Jest pełno głupich i pustych piosenek, byle jakich głosów. Ani w tym melodii, ani mądrych tekstów. Jestem zafascynowana Anną German i Jej przepiękną muzyką dzięki Rosjanom.

camilla88

Oczywiście,nie można poznać biografii A.German na podstawie tego serialu ! To film fabularny,oparty w dużej części na faktach ,ale jednak trochę przekłamany ,niedopowiedziany,no i wiele zdarzeń jest fikcyjnych,wymyślonych na potrzeby serialu.Trzeba to rozumieć i szukać wiedzy w filmach dokumentalnych,ksiązkach itp.
W niemieckiej czy rosyjskiej telewizji są wielogodzinnej programy poświęcone muzyce np. lat 70-80tych i są bardzo popularne.U nas niestety widocznie pokutuje w TVP opinia,że do takiej muzyki nie warto wracać,bo to nudne ramoty:(( Jedyne pół godziny w " Wideotece dorosłego człowieka " ( chyba nigdzie w tej chwili nie jest emitowany?) to prawie nic. Można powiedzieć -"poszukaj na You Tube " ,ale to nie to samo. Dzisiaj promuje się tylko muzykę bliską głównie współczesnej młodzieży, ale tej młodzieży warto podsunąć czasem takie "kąski" jak A.German .Pustych piosenek jest wystarczająco dużo, a przecież nie każdy młody człowiek jak widać:)) musi słuchać takiej muzyki , wystarczy tylko cos/kogoś podsunąć
PS. Oczywiście nie uważam absolutnie,że wszystko co współczesne to śmieci- jest wiele,wiele wartościowych utworów)

melania1964

Tak, ja też nie twierdzę, że w dzisiejszej muzyce nie ma niczego mądrego i wartościowego. Chodzi mi o to, że denerwują mnie niektóre komentarze typu "rosjanie znowu próbują nam wcisnąć kit" albo, że kłamstwa, zmyślony itd. Naturalnie, że na potrzeby filmu autorzy coś pozmieniają. Ale dzięki takim serialom/filmom jesteśmy skłonni pogłębiać swoją wiedzę właśnie w książkach czy chociażby w sieci. Wcześniej nie interesowałam się twórczością Anny German, bo i prawie nic o niej nie wiedziałam, a szkoda. Bo czy kiedyś poświęcono tej Artystce jakiś koncert np. w Opolu czy Sopocie? Być może jestem zbyt młoda i nie pamiętam... Teraz w internecie znajduję jakiś krótkie filmy, ale w tv (publiczne) nic na ten temat. W 30 rocznicę śmierci Rosjanie zrealizowali piękny serial o Annie German, a co zrobiła polska? W zeszłym roku w Opolu był Kazik, Kora, a mogli zrobić koncert poświęcony Pani German. Zapomnieli widocznie... A Ona zawsze czuła się Polką i ukochała nasz kraj...

camilla88

Cóż,każdy ma prawo do swojej oceny,byleby bez chamstwa i wulgarności.Może to nieładnie mówić,że ktoś próbuje nam wcisnąć kit:),ale ten ktoś ma w tym wypadku częściowo rację.Ja go rozumiem,gdy się oburza ( zwłaszcza jeśli żył w tamtych czasach !! ) ,bo jeśli np.A.German mówi we włoskim wywiadzie,że "żyje w wolnym kraju " to jest to zakłamanie,a takich niedorzeczności jeszcze by się znalazło w serialu.Co innego zdarzenia fikcyjne ( te wręcz muszą być w filmie fabularnym), a co innego zmienianie czy przekłamywanie faktów.Owszem ,serial jest uroczy,J.Moro wyciska z nas łzy, postać A.German szlachetna,ale niektóre sceny czy dialogi są źle napisane- sztuczne ,ckliwe i ..sorry ,"pachnie" momentami harlekinem.Nie zrozum mnie źle,sama obejrzałam serial jednym tchem na You T.i wzruszył mnie bardzo,ale czy można wpadać w taaaaki zachwyt ,patrząc na ten obraz całościowo?
Moim zdaniem - nie!
Polecam na You.Tube,choćby dla porównania rosyjski dokument fabularyzowany pt."Echo liubvi " -http://www.youtube.com/watch?v=ONcjOiVwVrM&feature=channel_video_title
Nawet,jeśli nie znasz rosyjskiego, możesz spróbować obejrzeć ,warto ! Zobaczysz różnice i podobieństwa między nawet poszczególnym scenami,no i może dowiesz się czegoś nowego o Annie? Muszę uczciwie przyznać,że sposób przedstawienia bardziej podoba mi się w tym dokumencie fabularyzowanym niż w serialu - jest mniej patosu i posągowości w pokazaniu bohaterki,a wielu odbiorcom właśnie ta "świętoszkowatość" German w serialu przeszkadza.Ten dokument jest dla mnie bardziej bliższy życiu German i lepiej wyraża jej osobowość,ale ...oczywiście każdy ma swoje zdanie i wie co mu najbardziej odpowiada:))

melania1964

Nie chodzi tylko o promowanie pustych piosenkarek. Przez ostatnie 30lat w muzyce rozrywkowej nastąpiło ogromne przezobrażenie estetyki- z trochę ludowej melodyjności na rzecz zadziornych piosenek. Piosenkarki, które cechowało śpiewne, jednolite pod względem linii melodyjnej, wykonywanie piosenek odeszły do lamusa- wspomnijmy tu choćby o Halinie Kunickiej, Irenie Santor, a częściowo także Villas i German i wielu pomniejszych.

Dużo lepiej próbę czasu przeszli artyści o bardziej zadziornym lub mniej jednolitym melodyjnie/monotonnym repertuarze- Niemen, Rodowicz, Jantar, Kora, a nawet Ewa Demarczyk.

kaleenee

I szkoda, bo moim zdaniem powinno być trochę tego i trochę tego, dla każdego coś innego. To nie jest tak, że nie słucham współczesnej muzyki czy typowo rozrywkowej. Ale takie melodyjne piosenki z niebanalnymi tekstami zawsze trafiały do mojego serca i pewnie dlatego też trafiły utwory Anny German.

melania1964

Tak, jak napisałam w pierwszym poście - być może ten serial nie do końca trzyma się prawdy. Dobrze, może nawet bywa przekłamany. Nie znam tamtych realiów, tyle tylko co z opowieści rodziców. Chodzi mi tylko o to, że Polacy przez ten cały czas tak niewiele wspominali o Annie German.
Proszę mnie źle nie zrozumieć. Nie jestem zafascynowana samym serialem, bo też uważam, że momentami bywa zbyt "słodki", ale postacią Anny German, Jej piosenkami. Za jego sprawą zaczęłam szukać więcej informacji na temat Pani German i jej rodziny. I znalazłam już naprawdę sporo materiałów (także filmowych), i zamierzam czytać i oglądać jeszcze więcej. :) Bo uważam, że była naprawdę niepowtarzalną artystką i wyjątkowym człowiekiem.
Za podanie linka, dziękuję. Na pewno wejdę. :) Mój rosyjski jest na poziomie bardzo podstawowym, bo uczyłam się go jeszcze w szkole podstawowej i trochę w gimnazjum, ale co nieco pamiętam i rozumiem niektóre zdania. Może dlatego Jej piosenki po rosyjsku są mi tak bliskie, bo czuję sentyment? :)

camilla88

A więc w Twoim przypadku misja serialu została wypełniona:))
Nie wspominaliśmy niestety o German,media zapomniały:((, dlatego Rosjanie zrobili ten film i chwała im za to ! ( a TVP,o zgrozo, nawet się nie zainteresowała partycypowaniem w tym serialu !! ,za to teraz już się przebąkuje o serialu o A.Jantar ). Skoro już znalazłaś tak wiele materiałów,być może też widziałaś film,który Ci poleciłam.Jeśli miałaś rosyjski w gimnazjum to już nieźle:) ,bo w tym filmie rosyjski nie jest bardzo trudny,ponadto mąż p.Anny dużo opowiada,więc słychać polski język. Nawiasem mówiąc Anna miała poczucie humoru - o Włochach mówi " Italiańcy -zasrańcy" :)))
Życzę powodzenia w szukaniu ciekawych materiałów, a z rosyjskim czasem tak jest sentymentalnie-jak wejdzie "głuboko w duszu"
P.S. Może napiszesz , jak obejrzysz , czy Ci się ten film podobał

melania1964

No niestety będę miała problem z obejrzeniem tego filmu, bo widzę, że jest długi, a mój internet jest marny do oglądania takich filmów. :( Może kiedyś mi się uda. :)

melania1964

Udało mi się dziś zobaczyć ten film, który mi Pani poleciła i przyznam, że też mi się podobał. :) Szkoda tylko, że nie można nigdzie znaleźć napisów... Ale można co nieco zrozumieć i porównać. :)

melania1964

bardzo dziękuję za link do filmu na youtube! mój rosyjski słabiutki bo uczyłam się go w liceum a potem na siłę niemal chciałam o nim zapomnieć a dziś żałuję i to bardzo! ale może jednak dam radę obejrzeć.: w każdym razie sama nigdy bym nie znalazła tego dokumentu fabularyzowanego. Dziękuję!

smerelerk

Właściwie to możesz podziękować camilli88 - chciałam jej coś podrzucić i akurat "wpadłam" na ten dokument.Sama obejrzałam go z wielką przyjemnością.Spróbować pooglądać nie zaszkodzi, w razie czego może będę mogła w czymś pomóc:) Poza tym jak się ma podstawy, to języka można się zawsze douczać -także przez słuchanie,czy oglądanie

melania1964

"niektóre sceny czy dialogi są źle napisane- sztuczne ,ckliwe i ..sorry ,"pachnie" momentami harlekinem" Jak dobrze przeczytać Twój wpis. Wczoraj rodzina namówiła mnie do obejrzenia całego odcinka i potem niemal się załamali, że wychowali mnie na człowieka bez uczuć. Ale jak tu się wzruszyć? Kobieta leży na łóżku, nie może chodzić - spotkała ją tragedia, jest mi jej żal. Jej chłopak przygotowuje coś w kuchni. Ona próbuje wstać, ale się przewraca (dobrze, że niczego sobie nie złamała). Jest mi jej żal coraz bardziej, już niemal się wzruszam i... co się dzieje w tym momencie? On wpada do pokoju, wygłasza pełną patosu gadkę o tym, że raz gorycz, raz szczęście, potem znów cierpienie, ale miłość wszysko pokona (już jest ckliwie), ona wstaje i - choć przed chwilą nie mogła zrobić kroku - przemieszcza się nagle sama do sąsiedniego pokoju (!). Jakby tego było mało, w tym czasie musi lecieć natarczywie melodramatyczna, pełna patosu muzyka. I cały nastrój wzruszenia idzie się ... właśnie przez taką karykaturalnie rozdmuchaną scenę. Nie lubię, kiedy ktoś próbuje zmusić mnie do wzruszeń takimi tanimi chwytami. To powoduje efekt odwrotny, zniechęca, zniesmacza. Nie uważam się za osobę bez uczuć, ale widzę ogromną różnicę między dramatem a sentymentalizmem.

ramsz

Ta opisana przez Ciebie scena oddaje jeden z podstawowych grzechów serialu i wyjaśnia dlaczego wzbudza politowanie części (zwłaszcza ) młodzieży,a ktoś z forumowiczów napisał np.,że German odbiera jako "nudną, irytującą cierpiętnicę."(no tak wczoraj tylko płakała i płakała)Nie ironizuję,tylko tak to wyglądało. Rosjanie chcieli przedstawić German jako bardzo pozytywną postać,ale sposób w jaki to zrobili pozostawia wiele do życzenia i czasami obraca się niestety przeciwko obrazowi samej German "Nie wieszam psów " na tym serialu,przeciwnie jestem jego fanką,oglądnęłam go najpierw na Y.T(,zużywając pół paczki chusteczek:))ale kiedy emocje opadły podchodzę już bardziej racjonalnie i dostrzegam błędy. Cieszę się że powstał,widać że był bardzo potrzebny,ale ....no właśnie gdyby nie te "ale" Dałeś/aś dobry przykład jak można "zabić " dialog/scenę.
Sama miałam możliwość porównania,bo obejrzałam na Y.T. fabularyzowany dokument ( też rosyjski!) ,który uważam jest ciekawszy i lepiej zrobiony.Niedoskonały,ale lepszy....

melania1964

"Wideoteka..." jest emitowana na TVP Polonia co niedzielę, ale w moim odczuciu za dużą uwagę przywiązuje się tam do rozpowszechniania muzyki popularnej minionych lat - komercyjnej, festiwalowej, żeby nie powiedzieć przaśnej - Jantar, Jarocka, Kombi czy Frąckowiak.. ile można? W tym programie nie ma miejsca dla jazzu, alternatywy czy punka - jakby w tamtym czasie tego nie było. Mieliśmy tylu wybitnych jazzmanów w latach 60-tych to o nich się nie mówi a nie o Annie German...
W ostatnich latach widziałam w tv kilka materiałów i wspomnień o niej, wyszło kilka biografii, były płyty - ludzie są po prostu wygodnymi konformistami, którzy nie chcą szukać niczego z własnej woli, ciekawości, biorą co jest pod ręką, a ten serial tego dowodzi, bo przecież nie jest to wybitna produkcja a mimo to przywróciła kultu Anny German. Pytanie tylko jak długo to zbiorowe oczarowanie piosenkarką będzie trwać od zakończenia emisji serialu...

madz20

Dziwne, ale jakoś nigdy nie trafiłam na wspomnienia o German... A od zawsze interesowałam się muzyką i lubiłam. Może nie zawsze ten rodzaj muzyki mi odpowiadał, ale lubię oglądać programy muzyczne i niektóre festiwale. Żeby trafić na 1 odc "Wideoteki..." to trzeba byłoby oglądać każdy odcinek, a to przecież łatwe nie jest. Ludziom może i nie chce się szukać, ale jak ja teraz powiem, że "kiedyś była taka piosenkarka pani X", to nagle ktoś sobie zacznie słuchać jej utworów, nie znając ich wcześniej i nic o niej nie wiedząc? Bo np. w moim przypadku tak było. Słyszałam tylko nazwisko German, ale nic poza tym. W moim domu też nikt nie słuchał Jej piosenek (do tej pory). Nigdy nie trafiłam na żaden materiał filmowy w tv. To jak miałam zainteresować się Jej osobą? Gdyby nie ten serial, który może nie jest wybitny, ale mi się podoba, to na pewno nadal nic bym o niej nie wiedziała i wiele traciła. Bo polskie media to się zbytnio nie wysilały, żeby ją wspominać...

camilla88

A o jakich mediach mówisz?
Media komercyjne serwują to co przejdzie badania opinii, ale na 1PPR i 3PPR German usłyszeć można i zawsze można było, wystarczy zmienić fale.
Media publiczne są jakie są, ale na TVP Kultura przez całe lato ramówka sobotnia i niedzielna pełna była starych festiwali z Opola, Sopotu, na TVP Historia widziałam i festiwal z Zielonej Góry, dużo było programów o dawnych gwiazdach, więc nie jest tak, że nie wspomina się gwiazd minionych lat - zwłaszcza tych śpiewających muzykę popularną.
Jak mówią dla chcącego nic trudnego. Gdybym czekała na zachętę ze strony mediów, pewnie nie posiadałabym połowy wiedzy z zakresu kina, teatru czy muzyki jaką mam teraz. Trzeba włożyć trochę wysiłku w poszerzanie własnego horyzontu zamiast być biernym gapiem i liczyć, że a nóż coś przypadnie do gustu.

madz20

Właśnie, latem, albo zwykle o takich porach, że człowiek nie ma nic lepszego do roboty jak tylko oglądać tv. TVP Historia nie posiadam, TVP Kultura mam od niedawna z tv sat., więc widzisz, że przez długi czas byłam głównie skazana na tv publiczną. 1PPR słucham czasem, ale nigdy nie trafiłam na German, dopiero gdy zaczęli emitować serial. Stacji komercyjnych od dawna nie słucham. Miałam kupować płyty nieznanych mi artystów?

camilla88

ja Ciebie doskonale Camila rozumiem i szczerze nie wiem czemu niektórzy mają za złe nam, że dopiero dzięki serialowi pokochaliśmy Annę German. Czy to ważne kiedy się człowiek zauroczy jakimś artystą? ja nie widzę nic złego w tym, że wcześniej nie odkryłam tej niesamowitej artystki. W moim domu słuchało się innych artystów, media niespecjalnie promują gwiazdy sprzed lat więc nie miałam wcześniej okazji zapoznać się z jej twórczością. Madz20 pisze, że dla chcącego nic trudnego i jest w tym dużo prawdy ale aby coś znaleźć trzeba najpierw wiedzieć czego się szuka ;) ja oglądałam wiele programów o innych artystach ale jeszcze żaden nie wywarł na mnie takiego wrażenia jak postać Anny German. A co do tego jak długo będzie trwała fascynacja jej twórczością...nie wiem jak u innych ale w moim repertuarze "ukochanych artystów" Anna German zagości już na zawsze!

smerelerk

Myślę, że u mnie też... Podejrzewam też, że nawet gdybym kilka lat temu usłyszała piosenki Anny German to nie wywarłyby one u mnie takiego wrażenia jak teraz. Człowiek jednak staje się coraz dojrzalszy i zmienia sie jego myślenie o różnych sprawach. To przede wszystkim Jej historia mnie urzekła, Jej i Jej rodziny. Ale to nie zmienia faktu, że Polacy powinni starać się podtrzymywać pamięć o Annie. Nie rozumiem dlaczego do tej pory nie powstał o Niej żaden film w polskiej kinematografii, dlaczego w Opolu nie zorganizowano koncertu ku Jej pamięci. Nawet w takim programie "Jaka to melodia?" chyba nie grano Jej piosenek (a przecież nie grane są tam tylko piosenki rozrywkowe, zdarza się coś z jazzu czy bluesa). Wtedy nawet to starsze pokolenie miałoby łatwiejszy dostęp do Jej twórczości i mogłoby sobie przypomnieć. Miło mi jest bardzo, że się ze mną zgadzasz. :)

camilla88

Za swoją niewiedzę można winić tylko siebie. Nie rozumiem takiego stękania i szukania winnych wszędzie byle poza sobą np. w mediach.
Rolą telewizji publicznej jest przede wszystkim działalność misyjna, TVP oczywiście nie wywiązuje się z tego tak jak powinna - za mało jest publicystyki
na poziomie, zbyt mało sięga się po klasykę kina, zbyt dużo czasu poświęca się marnym serialom codziennym...
Wydaje mi się jednak, że naprawdę nie można popadać w taką skrajność, że tv jest wszystkiemu winna - bo muzyce popularnej zeszłych dekad poświęca
naprawdę dużo czasu, być może nawet zbyt wiele.
Kupowanie płyt czy książek to nie jest duży wydatek, kultura jak wszystko kosztuje ale w nią wyjątkowo opłaca się inwestować.
Tym bardziej, że kupując płytę czy film mało się ryzykuje, bo wszystko można choćby we fragmentach odsłuchać czy przejrzeć w Internecie.

madz20

Teraz, jak oglądam coś w sieci, czytam lub oglądam jakieś wywiady to dowiaduję się, że Polacy zawsze cenili i uwielbiali Annę German. Tylko jakoś ostatnio było o niej cicho, dlaczego? W Rosji jest zupełnie inaczej. Tu można sobie poczytać jak Rosjanie nadal czczą pamięć o niej:
http://lubczasopismo.salon24.pl/kresy/post/390529,bialy-aniol-czyli-anna-german- po-rosyjsku
Nie wiem, może jestem zbyt młoda, może za mało oglądam tv czy słucham radia, ale nie pamiętam, by w Polsce zorganizowano jakiś festiwal, koncert itp.

camilla88

Ale dlaczego ma być głośno? Czy na tym polega oddanie komuś szacunku i wyrażenie sympatii?
Czci się świętych, mężów stanów ale na pewno nie piosenkarki.
Nie można w imię olśnienia popadać w jakiś obłęd i wymagać zbiorowego "mea culpa" za to, że
serial o German wyemitowano w 2013 r., a nie zrobiono go wcześniej, że mówi się o niej za mało, bo są setki
wartościowych artystów z różnych dziedzin kultury, którym należy się uwaga, na German świat się nie kończy.
Inicjatywy takie jak festiwale wychodzą od ludzi, brak Ci tego stwórz dobry projekt, zainteresuj nim sponsorów
i działaj, szczęśliwie żyjemy w czasach, gdy można wszystko zrobić samemu, gdzie zaczęto myśleć kreatywnie,
nie można w koło narzekać i obarczać innych swoim niezadowoleniem.
Ja również jestem młoda i zaręczam Ci, że o 2/3 swoich artystycznych fascynacji nie dowiedziałam się poprzez
media a w wyniku szczęśliwych zdarzeń losu, którym w znacznej mierze pomogłam. I nie mam tego za złe nikomu,
wręcz cieszę się, że sama dla siebie odkryłam takich artystów jak Malle, Godard czy Truffaut.

madz20

Jakoś w Rosji czy na Ukrainie są organizowane koncerty transmitowane w czołowych stacjach tv czy filmy, mimo tego, że była tylko piosenkarką. U nas wiele więcej się słyszy o Jantar, Grechucie, Niemenie, Demarczyk, a to przecież też byli tylko piosenkarze. Po emisji serialu, słyszę o German w radiu, obejrzałam jakieś materiały. Odnoszę wrażenie, że teraz Polska nie chce być gorsza i zaczyna więcej wspominać. Poza tym moim zdaniem nie była zwykłą piosenkarką. Kogoś z takim głosem w Polsce nie ma, więc choćby tylko z tego powodu, środowisko muzyczne powinno Jej poświęcać więcej uwagi. Ty, jak tak nie uważasz to Twoja sprawa, i niewiele mnie to obchodzi. Nie prosiłam się o Twój komentarz.

ocenił(a) serial na 3
camilla88

Za dużo w tym egzaltacji a za mało faktów - to, że teraz tyle słyszysz o Annie German to samonapędzająca się reklama, najpierw celem zainteresowania publiki zakupionym przez jedynkę serialem, a następnie utrzymania widowni, zapewne również z powodu negatywnych pomruków ze strony starszego pokolenia - cel został osiągnięty bo poziom oglądalności nie spada. W sumie to niezły pomysł, by puszczając taki serial pokazać coś więcej, coś, co skłoni ludzi do szukania prawdy i poszerzania horyzontów. Akceptacja bylejakości niczemu nie służy - chciałabyś będąc sławną osobą obejrzeć o sobie film pełen przekłamań - już to widzę...
Odnośnie tego, kogo się u nas promuje czy o kim się słyszy to zgodzę się z przedmówczynią madz20 - wszystko zależy od tego, gdzie i czy w ogóle przyłożysz ucho ;)
Tekst odnośnie komentowania mogłaś sobie darować - jesteśmy na publicznym forum i każdy ma prawo wyrazić swoją opinię, również w odpowiedzi na czyjś komentarz, na tym polega dyskusja :)
Ps. "prosić się" ?!? :D

enchant

Dobrze, wiem trochę mnie poniosło z tym ostatnim zdaniem. Ale denerwuje mnie, jeśli ktoś mi zarzuca lenistwo, kiedy nigdy wcześniej nie słyszałam nic o German. Zresztą nie tylko ja jedna. I to nie jest tak, że nie znam muzyki z tamtych lat. Gdybym wcześniej usłyszała jakieś Jej piosenki to pewnie zainteresowałabym się pozostałymi. Teraz jak czytam artykuły na temat Anny German to co chwila pada stwierdzenie, że jest w Polsce zapomniana, a nie powinno tak być. Serial jest jaki jest - wcale nie mówię, że to arcydzieło. I zrobił dobrą reklamę (wytwórnie i księgarnie zacierają ręce). Ale gdyby Anna German była wcześniej wspominana to pewnie Polacy by teraz w taki "obłęd" nie popadli.

ocenił(a) serial na 3
camilla88

Ja nie widzę obłędu ;) co najwyżej reakcje młodych ludzi zdziwionych, że ktoś taki istniał - zauważ, w jakich latach ona śpiewała, wielu z Was nie miało okazji choćby otrzeć się o jej utwory... Za kolejnych 30 lat ktoś zrobi film o Niemenie czy Grechucie i będzie kolejne zdziwienie pokolenia, którego jeszcze nie ma na świecie ;)
Jeśli natomiast chodzi o negatywne reakcje na serial - to nie jest złość czy hejtowanie dla zasady, a raczej rozczarowanie, że tak ciekawą historię, idealną wręcz do sfilmowania, celem właśnie upamiętnienia i oddania szacunku dla artystki można było schrzanić. To tak jak napisać o kimś autobiografię nie dając mu jej do autoryzacji - co prawda tutaj nie było możliwości autoryzacji ale można było skorzystać z tak wielu źródeł... Wyszło jak wyszło, z jednej strony dobrze, że jest - jednak niesmak pozostaje...

enchant

Tak, ja też im więcej odc oglądam, tym więcej widzę niedoskonałości, bo mam porównanie w innych materiałach. Ale to i tak cieszę się, że w ogóle powstał. Rosjanie mogli to zrobić lepiej, ale co szkodzi Polakom zrobić po swojemu. :)

camilla88

No chyba się zagalopowałaś - Grechuta nie był tylko piosenkarzem, to człowiek kabaretu, teatru i po trosze kina, nie można go równać z German, która piękny głos miała ale nie decydowała od A do Z o swoich utworach tak jak Grechuta. Marek Grechuta wniósł do kultury zdecydowanie więcej niż German, która uwodzi chyba bardziej nostalgiczno- melancholijną historią życia niż realnymi artystycznymi osiągnięciami.

madz20

."....która uwodzi chyba bardziej nostalgiczno- melancholijną historią życia niż realnymi artystycznymi osiągnięciami " -
Uwiodła w ten sposób producentów Rosyjskich,którzy bardziej doszukiwali się mistyki w życiu i śpiewie German niż realiów i tak to w serialu przedstawili.Cóż, to ich punkt widzenia, a nasz Rosjan (chyba?) raczej nie interesuje (oczywiście krytykować i marudzić mamy święte prawo:) Swoje osiągnęli - serial odniósł sukces medialny, mimo rozczarowania wielu osób ( w Rosji oczywiście też racy są !)
Ale są tacy ,którym pokazanie realiów do szczęścia i zachwytów nad serialem nie było potrzebne
Co do autoryzacji o której wspomniał/a enchant to przecież było konsultowane z P.Tucholskim.Więc jak to jest - nie miał wpływu na ostateczny scenariusz,nie widział braku czy fałszu,czy tak naprawdę nie miał wiele do powiedzenia??
Do naszej kultury Grechuta czy Demarczyk na pewno wnieśli co najmniej tyle co German ( nie kłóćmy się o procenty,kto więcej kto mniej;), ale czy są oni równie znani poza granicami kraju? ( i chyba nikt nie zachwycałby się ich "anielskimi " :)) głosami. ) Swoją drogą,ciekawe czy nasza telewizja pójdzie za sukcesem Rosjan i zacznie myśleć o sfilmowaniu życia jakiejś dawnej" gwiazdy" , bo podobno już przebąkuje się o Jantar

ocenił(a) serial na 3
melania1964

Co do autoryzacji - dostał zapewne pierwszą wersję scenariusza - jeśli w ogóle widział go na oczy ;) Konsultacja mogła dotyczyć założeń, ogólnego rysu, pomysłu etc. tego nie wiemy. Tak czy siak nie ma co się zbytnio nakręcać ;) Żałuję trochę, bo ja Annę German kojarzyłam gdzieś w odległych wspomnieniach, a teraz mam przed oczami głównie Moro z dwiema minami na krzyż ;(
Pozdrawiam. Dorota

enchant

Ja w tym poście, wyżej, polecałam rosyjski dokument fabularyzowany z m.in.lepszą moim zdaniem rolą aktorki grającej A.German.Więc jeśli masz ochotę (choć film jest oczywiście po rosyjsku ) spróbować zetrzeć sprzed oczu " Moro z dwiema minami na krzyż ;( " i porównać po prostu obie produkcje to polecam.
Pozdrawiam.Katarzyna

enchant

Skoro Moro nie podoba Ci się w roli German,to czy widzisz którąś z polskich aktorek na jej miejsce ?

melania1964

We wcześniejszym poście wspominając o Grechucie czy Demarczyk nie miałam na celu umniejszenie ich talentu. Chodzi mi tylko o to, że skoro ich się wspomina to German też powinno.

melania1964

Zważ, że German, gdyby nie urodziła się w ZSRR nie byłaby z pewnością tam znana.
Dywagacje czy wniosła więcej czy mniej niż Grechuta są paradoksalne, ona była gwiazdą, która nie stroniła od partyjno- komunistycznych gali jak Zielona Góra,
Grechuta był bardzo ambitnym i niezależnym twórcą, jego utwory są bardzo awangardowe i zaangażowane, nie przystają do filozofii bycia gwiazdą festiwali.
Owszem święcił triumfy w Opolu ale nie prezentował swojej twórczości sekretarzom w Zielonej Górze czy Kołobrzegu.
Dla artystów z polski kariera zagraniczna była nieosiągalna, jeśli nie chcieli występować w Związku Radzieckim, German nie miała oporów, więc nie stawiano
przed nią takich barier jak przed innymi.

madz20

Tak,masz rację pod tym względem German i Grechuta to dwie inne bajki,więc ich kariery poszły w zupełnie inną strone "
Gdyby.,gdyby...ale urodziła się w ZSRR i ją tam ciągnęło, a to się równa temu,że występowała w Zielonej Górze,śpiewała patriotyczne pieśni,na komunistycznych galach itd.,była w taki ,a nie inny sposób powiązana ze "wschodnią" strona.W jakiś sposób determinuje nas to gdzie i w jakich czasach się rodzimy
Jeśli TYLKO taka była cena jej istnienia na scenie,to ja jej tego nie mam za złe (BYĆ MOŻE inaczej by nie zaistniała,a to by jednak była strata dla słuchaczy

camilla88

camilla88, chyba masz problem z tym, że mam odmienne zdanie niż Ty :) forum nie jest od wzajemnego przytakiwania sobie i "gruchania".
Pragniesz tak obecności Anny German w swoim życiu to przestań wylewać żale i w tym czasie zgłębiaj o niej wiedzę, bo ten temat prowadzi
do jakiejś zbiorowej paranoi, w którą jak widać pragniesz zaangażować jak najwięcej współzrozpaczonych rzekomą ignorancją piewicy.
Dyskutowałabym, że nie ma w Polsce takich talentów jak German, nie uważam, żeby Gebert śpiewała gorzej ale pewnie jej w mediach nie
odnotowałaś więc nawet nie bierzesz jej pod uwagę w swoich pozbawionych argumentacji zarzutach wobec całego świata.

madz20

Chodzi mi cały czas tylko o to, że w Rosji pamiętają, a w Polsce - nie. Możesz się ze mną nie zgadzać.

camilla88

camilla i melania myślę, że szkoda Waszego czasu na dyskusję z "paniąwszystkowiedzącą" ;)
dla mnie to oczywiste, że każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie ale jest pewna granica pomiędzy wyrażaniem swojego zdania a ostentacyjnym obnoszeniem się swoją "wiedzą" i sugerowaniem, że inni są leniwi itp itd... tak więc niech każdy/a ma swoje zdanie o tym czemu Anny German nie odkryłyśmy wcześniej i chyba pora zakończyć te wywody ;)

smerelerk

Nie,dlaczego,dyskusja jest ciekawa... madz20 ocenia German w szerszym spektrum widzenia, w kontekście np. innych wykonawców, po części tamtego systemu.To jest jej punkt widzenia-też trzeba o nim pamiętać

madz20

No i po co się tak nakręcać;)
Camilla88 młoda jest, daj jej "przeżywać" German na swój sposób, zbiorowej paranoi tu na pewno nie będzie;))))Nie znam jej ,ale dam sobie uciąć mały paluszek;)) ,że Geppert zna,...bo rzeczywiście "Jaką różą ..." objawiła się w Opolu jak German 'Tańczącymi eurydykami " ,ale życie Geppert to raczej nie materiał na film
I sorry, madz20,jaki to język, dżizys !! - "zbiorowej paranoi" , współzrozpaczonych rzekomą ignorancją piewicy " zarzuty wobec całego świata" - emocjonalny patos wyziera, jak momentami z serialu...brrrr...trochę dystansu zamiast się unosić

melania1964

A czy ja mówię, że ludzie równie zdolni, których tu podaje za przykład mają się doczekać filmów o sobie?
Czy warunkiem koniecznym dla nazwania kogoś gwiazdą jest nakręcenie o nim filmu?
Taki Sinatra i Mercury nie doczekali się jeszcze filmów o sobie - mimo, że prace nad projektami trwają już od lat, a są niekwestionowanie większymi wokalistami
i osobowościami niż German.
Obawiam się, że jestem jedną z nielicznych tu osób, która posiada dystans, także Twoje wołanie jej daremne, nie ten adresat.

ocenił(a) serial na 10
madz20

Tak, najlepiej ocenić ludzi po całości- nudni, słuchający disco polo, "pozbawionych argumentacji zarzutach wobec całego świata" , leniwi.

ocenił(a) serial na 10
Sisi_188

Za to madz20- wszechwiedząca, ą i ę, bez dynstansu, pokory i zrozumienia drugiego człowieka i jego zdania. W twoich wypowiedziach jest ciągły atak, wywyższanie się, kreowanie się na jakąś znawczynie. Nie wiem co robisz na filmwebie- wstąp do krytyków sztuki, filmów a nie obrażaj innych użytkowników którzy wyrażają swoje zdanie. Nikt tutaj sobie nie
'grucha" ale nie każdy przytakuje. Każdy w miarę swoich możliwości poszerza swoje zainteresowania Niektórzy nie mają do tego możliwości i to nie z własnej winy. . Seriale tego typu np. o Annie German właśnie po to są aby na nowo rozbudzić zainteresowanie, starszym widzom przypomnieć a mlodszych-zainteresować. Cieszy mnie że sama poszerzasz swoje horyzonty i wiedzę ale nie trzeba się tym chwalić, zwłaszcza na filmwebie. Pozdrawiam wszystkich fanów serialu i użytkowników a zwłaszcza camilla88 która wcale nie wylewała żali tylko wyraziła swoją opinię i ma do tego pełne prawo i jakoś wytrzymała te ataki:)

Sisi_188

Zawsze się znajdzie jakaś osoba, co będzie miała inne zdanie. Łatwo się ocenia ludzi zza monitora swego komputera. Miło wiedzieć, że są też osoby, które mają podobne zdanie do mojego. :) Również Cię pozdrawiam. :)

camilla88

Camila88 wiesz, że ja się też z Tobą zgadzam :) jeżeli ktoś tu ma pretensje do całego świata to na pewno nie my... można dyskutować ale szanując się nawzajem, ja bardzo bym była wdzięczna za taki poziom rozmowy jaki prezentuje melania bo ona podsuwa propozycje ale nie moralizuje innych. A dzisiaj siadam do lektury "Wróć do Sorrento?" mam nadzieję, że dzięki tej książce poznam jeszcze lepiej Annę German

smerelerk

O polecam :) Bardzo ciekawa i szybko się czyta. :) Ja mam jeszcze przed sobą " Anna German o sobie" Marioli Pryzwan, ale to już od jutra do niej zasiądę. :-)

Sisi_188

Najlepiej się podarować sobie pisanie, jeśli ma się zamiar stosować nadinterpretację i wmawiać komuś, że coś napisał, bo 90% tego co mi zarzucasz nie należy do moich wypowiedzi.
Mój udział w tej dyskusji miał na celu jedynie obalenie głównego zarzutu w nim postawionego i ucięcie niekończących się narzekań, że a to nic nie mówią o German, a to na nie takich kanałach, a to nie o tej porze... Nienawidzę takiego marudzenia i miotania pretensjami we wszystkich tylko nie w siebie.

ocenił(a) serial na 10
madz20

Ja tylko opisałam jak odebrałam tę dyskusje. Nie każdy siedzi non stop w internecie, tv czy słucha radia. Myślę , że ta dziewczyna na pewno coś tam szukała o Annie German w sieci, a Ty jej chciałaś pomóc swoimi wypowiedziami, tylko, że one były w tonie karzącej nauczycielki. Ale zgodze się z tym, że jeśli samemu się za co nie weźmie to sie tego nie zobaczy, osiągnie, zdobędzie:)

Sisi_188

To jest zrozumiałe, że nikt nie siedzi non stop w mediach, bo nikt przy zdrowych zmysłach by tego nie wytrzymał, ja po prostu nie rozumiem takiej zgorzkniałej postawy u młodej osoby i ciągłego narzekania, że coś jest nie tak - zero uśmiechu, zero pozytywnej energii... same dąsy i fochy, a przecież nikt za nas pewnych rzeczy nie zrobi.
Żyjemy w świecie, w którym nie ma już praktycznie żadnych barier - nie mówię już o mediach ale przede wszystkim możemy myśleć jak chcemy, poznawać świat po swojemu i dziwi mnie to, że można nie korzystać w tych dobrodziejstw i wiecznie marudzić, że wszystko nie tak.
Bo najpierw było, że nie było w tv programów o German, a jak powiedziałam, że owszem były, to było, że ona nie ma takich kanałów, albo, że w porze emisji ma coś innego do roboty :/ doszło to nonsensu bo nagle wszyscy stali się winni nie wiadomo o co..
A przecież pamięć to nie popularność, nie filmy biograficzne, nie seriale, nie obecność w idiotycznych porannych programach - pamięć to żywi ludzie, ich szacunek i sympatia, nie wszyscy fani są ekstrawertykami manifestującymi swoje poglądy i uwielbienie, nie można popadać w skrajności i wymagać by wszystko nagle stanęło i podążało za modą, bo to czas zweryfikuje czy Anna German zyskała prawdziwych fanów czy tylko tzw. w terminologii sportowej kibiców sezonowych. To czy pamięć o ważnych dla nas osobach się zachowa zależy bardziej od nas niż od mediów, które istnieją głównie po to by zarabiać :/

madz20

A skąd Ją miałam znać, kiedy się o Niej nie mówiło? Zresztą nie tylko ja, bo to nie pierwszy podobny temat na tym forum i nie tylko tu. Owszem, zgodzę się, że ludzie powinni poszerzać swoją wiedzę, ale najpierw trzeba tych ludzi czyjąś osobą zainteresować, czy jego twórczością. Oglądam serial, zainteresowałam się A. German, więc chcę dowiedzieć się więcej na Jej temat, to teraz szukam innych źródeł. "nie rozumiem takiej zgorzkniałej postawy u młodej osoby i ciągłego narzekania, że coś jest nie tak - zero uśmiechu, zero pozytywnej energii... same dąsy i fochy" Jakie dąsy i fochy? Po prostu stwierdzam jakie są realia, że w ogólnodostępnej tv do tej pory było cicho na temat German. Nie mówię, że powinni kręcić filmy o Niej, ale coś wypadałoby czasem wspomnieć. Na pewno na innych kanałach tematycznych coś było, ale zrozum kobieto nie każdy Polak ma do nich dostęp. Tv publiczna spełnia swoją misję? haha! A w jaki sposób? Emitując przez 20lat "Modę na sukces"? Albo co chwile jakiś inny durny serial? Nie mówiąc już o innych kretyńskich programach, gdzie tylko siedzą "znawcy" w studiu, i mają dużo "ciekawych" swoich przemyśleń. Albo powtórki. Jasne, uda im się wypuścić czasami coś lepszego, ale to nie zdarza się zbyt często. "nie można popadać w skrajności i wymagać by wszystko nagle stanęło i podążało za modą" Czy ja gdzieś napisałam, że każdy ma teraz czcić A. German? Każdy ma swój gust i swoje zdanie. Wcale nie wymagam, żeby wszyscy teraz Ją w jakiś nadzwyczajny sposób upamiętniali. Zresztą widać, że są tu osoby, które w jakimś stopniu się ze mną zgadzają, tylko Ty próbujesz na siłę wcisnąć swoje przekonania.