Na razie mam dwa:
- nikomu nie ufać
- zawsze nosić przy sobie broń
Dorzucicie coś?
jeśli tkwisz w szpitalu psychiatrycznym i ktoś z zewnątrz proponuje Ci ucieczkę z nim, nie zgadzaj się, gdyż prawdopodobieństwo, że ma w domu abażury z ludzkiej skóry jest wysokie.
Jestem świeżo po obejrzeniu sezonu i szczerze powiedziawszy mam też niestety swoje przykre doświadczenie ze szpitalem psychiatrycznym. Uważam, że twórcy tego serialu, mają dobrą wyobraźnie, albo sami byli w podobnym miejscu. W serialu nie brakuje na pewno realizmu, (no poza zielonymi ludzikami i innymi nieprawdopodobnymi wątkami), choć ten realizm jest ukryty. Zanim jednak przejdę do wymieniania swoich spostrzeżeń nt. serialu, pragnę trochę przybliżyć specyfikę psychiatryka. Szpital psychiatryczny, jest miejscem gdzie ścierają się różne osobistości, począwszy od normalnych ludzi, a skończywszy na ludziach udających normalnych ludzi, mowa tu nie tylko o pacjentach, ale także o personelu. Absolutną większością są osoby udające normalnych i chorzy. W całym tym galimatiasie niestety dobro pacjenta schodzi na dalszy plan, a na pierwszy wysuwa się dbałość o porządek i harmonie wariatkowa. Nie powinien więc dziwić fakt, że środki przymusu bezpośredniego, (pasy, kaftan) są stosowane głównie jako środki karne, dla niesfornych pacjentów oraz dla uciekinierów. To tyle z rzeczywistości życiowej. W serialowej rzeczywistości pokazana jest dosyć precyzyjnie różnorodność tego miejsca i choć to fikcja, pokazane jest także w jaki sposób trafiają do psychuszek normalni ludzie. Serial ukazuje także jak zmienia człowieka praca w tak specyficznym miejscu, Pokazuje także, że psychiatryk to inny świat. Świat wielu ludzi, gdzie każdy jest sam. Natomiast wnioski, jakie po obejrzeniu sezonu postanowiłem pogrupować:
Co do bycia w psychiatryku:
1. Nikomu nie należy ufać.
2. Za wszelką cenę winno się szukać normalnych ludzi
3. Walka o normalność i autonomię to absolutna konieczność
4. W psychiatryku człowiek jest zdany sam na siebie, jeśli zacznie się zdawać na kogoś, to szybko stanie się częścią szpitala.
5. Psychuszka to nie miejsce na by mieć depresję.
6. Należy mówić jak najmniej i do jak najmniejszej ilości osób.
7. Należy uważać co się mówi.
8. Nie warto się poświęcać.
9. Nie ma rzeczy oczywistych.
10. Należy wykorzystywać każdą nadarzającą się okazję, aby się z takiego miejsca skutecznie wyrwać.
Co do życia w tym większym świecie.
1. Należy walczyć co sił o szczęście.
2. Nie warto patrzyć za plecy w poszukiwaniu spokoju.
3. Zawsze należy się starać by mieć czyste sumienie.
4. Prawda i miłość są najważniejsze.
5. Nikomu nie należy ufać
5. W tym większym świecie mimo wszystko pełno jest ludzi, którzy udają normalnych.
6. Nawet jeśli się ma kogoś, kto kocha, jest blisko to i tak się jest zdanym tylko na siebie.
Znalazłoby się jeszcze tego więcej, być może bym opowiedział ciut więcej o swoim pobycie w psychiatryku, ale uważam, że nie warto o tym się dalej rozpisywać, ciekawy jestem jak się dalsza wątek rozwinie.