Faktycznie, już usunęli na CDA. Odcinki są też na vider. info - wszystkie sezony, za darmo, z lektorem :)
Wracam co jakiś czas. Jestem w wieku bohaterów (tzn. gdy równo z nimi kończyłem liceum). Wracam do serialu co jakiś czas. Oczywiście widać po latach masę uchybień i głupich wątków, ale ja podchodzę do tego maksymalnie sentymentalnie. Dla mnie 10/10
Ja zaczęłam. Jestem na odcinku 25 sezon 1. Jestem dorosła, ale skusił mnie widok oceanu i Kalifornii. Gdy byłam w wieku bohaterów jakoś nie zdecydowałam się na śledzenie losów bohaterów. Poszukiwałam czegoś lekkiego, z ładnymi ludźmi na lato. I nie mogę znieść Teresy. Akcja gdy Cohenowie przyjmują ją do swego domu to przesada. I naciągane nawet jak na landrynkowy serial dla młodzieży. Może przygarną każdą przybłędę z tej dzielnicy. A Ryan, który sam został przygarnięty i jest na ich utrzymaniu bezczelnie lekceważy wszystko, co mówią i jeszcze sprowadza ogony. To szczyt chamstwa. A Cohenowie wychodzą na jakichś świętych. Rozumiem, że mogą przygarnąć na kilka nocy, kogoś w potrzebie, ale tekst: "możesz zostać, jak długo chcesz" to przesada. Sorry ale zaczęłam się śmiać a potem zirytowało mnie to. W dodatku Teresa od początku narzuca się Ryanowi i szuka pretekstów, by się koło niego kręcić. Najpierw znalazła sobie te prace kelnerki blisko niego i od pierwszej chwili go podrywa. Każda dziewczyna rozszyfruje te numery od pierwszej chwili. Ryan powoli na mnie wrażenie bezczelnego roszczeniowego chłopaka. I założę się, że ten test ciążowy Teresy, który przed chwilą wyjęła Teresa to będzie dziecko Ryana. Bleeee... Tez macie takie wrażenie?
Ktoś wie, dlaczego Mischa Barton zrezygnował z roli po trzecim sezonie? jej kariera nie rozwinęła się specjalnie, jak widać. Rezygnacja z takiej popularności przez młodą aktorkę, która zagrała pierwszą w swym życiu dużą rolę jest dla mnie dziwna. Jestem ciekawa.