najlepszy odcinek yoki ktoremu z czystym sercem daje 9,szkoda tylko ze z czasem bylo juz tylko gorzej az serial sprowadzil sie na same dno,w tym odcinku byla fabula,humor,aktorstwo,swietne wykonanie dlaczego w kolejnych odcinkach tego niema? moze pomyslow byl juz brak bo powiedzmy sobie ze okil prawie juz wszystkie pomysly wykorzystal,ale skoro taka byla przyczyna to trzeba bylo dac sobie spokoj z tym serialem i dac go w rece rezysera ktory ma pomysl na kolejne odcinki a tak to praktyczne juz 4 lata slabych odcinkow mamy.sobiszewscy i yoka to gn.oje na kase i tyle z tego wnioskuje.
Zgodzę się. Ogólnie początki Yoka miał dobre, ale ten odcinek zasługuje na wyróżnienie. No, ale to już była końcówka dobrej passy kiepskich.
Początki Yoka miał znakomite. Potem było gorzej, ale generalnie niezłe lub dobre odcinki zdarzały się w miarę często az do powrotu Waldka i wprowadzenia Jolasi, bo potem to wiadomo......
waldek i jolaska sa juz trzy sezony niedlugo bedziej wiecej slabych odcinkow yoki niz swietnych okila.
po tym odcinku jest minimum 25, które zasługują w pełni na miano "bardzo dobrych" albo "świetnych", ze względu
na scenariusze i poruszaną w nich tematykę.
aktorstwo jest zawsze tip top, a wyznaczanie jakieś cezury do-od której było-jest "super" albo "dno" brzmi zabawnie, bo
niby jakich narzędzi poznawczych można użyć do postawienia takiej tezy ? już nawet nie chodzi o jej skrajny subiektywizm, bo
to mozna zaakceptować, ale o wypisywanie takich rzeczy na przysłowiową 'pałę'.
manning: mógłbyś zinterpretować ten odcinek? Bo ja uważam go za jeden z najlepszych, ale nie dopatrzyłem się w nim drugiego dna.
1] może coś o tajemniczym działaniu telepatii dałoby się wkręcić, w końcu Paździoch
i Ferdynand "łączą się" przesyłają swoją destrukcyjną energię za pomocą wytężonej koncentracji :].
2] może istnieje jakaś teoria, wedle której istnieją takie połącznia, analogicznie do
poglądu, że ponoć każdy człowiek w historii ma swojego dokładnego sobowtóra,
niekoniecznie żyjącego współcześnie do niego samego. Pozostaje to tylko hipotezą, z
przyczyn oiczywistych. Może to jakaś wariacja na ten temat ?
3] zauważ, że oni wykorzystują istnienie połączenia między nimi do naparzania się, do
robienia sobie krzywdy, a nie do współdziałania, zaś decyzja o wysyłaniu sobie poozytywnej
energii zapada dopiero wtedy, kiedy docierają do momentu krańcowego, czyli zagrożenia
zdrowia i życia. [a nawet wtedy zostaje to porozumienie szybko złamane]
Bardzo polskie, a może bardzo ludzkie.
aktorstwo humor wlasnie u yoki upadly,po tym odcinku jest tylko kilka przyzwoitych zaslugujacych na 7 ale nie wiecej,okila odcinki sa po prostu lepsze nie schodza ponizej pewnego poziomu co u yoki zdarza sie czysto psychuszkin stary kon to przyklady dna te odcinki zasluguja na 0 powoli serial staje sie obyczajowy a nie komediowy.
Sądzę, że cały sezon 8 i 9 to dobre odcinki, chociaż to są odcinki Yoki. A więc Yoka potrafi wyreżyserować odcinki porównywalne z odcinkami Okiła.
bylo to srednie odcinki nie porownywalne do okila bo u okila nie znajdziesz odcinka ktoremu nalezalo by dac mnie niz 8 i yoki akurat ciezki takowy znalez ktory zasluguje na 8,wyjatek to tylko naczynia połączone.
Mogę podać przykłady odcinków Okiła, które bym bardzo słabo ocenił.
G8, Benefis, Mamut, Cios w nos .
lol cios w nos to akurat jeden z najlepszych w histori serialu zaslugujacy na minimum 9 mamut to ostatni odcinek okila wg mnie znakomity,w kazdym z tych odcinku bylo wiecej humoru niz u yoki.
Zgodzę się, że Cios w nos był świetny. Taki zwariowany sylwestrowy. Idealny seans na najbardziej szaloną noc w roku.
Ale wg mnie Okił też miał parę słabych odcinków. Jeden to np. Wzorowy obywatel, czyli to o tych dwóch szpiegach gdzie jednego z nich grał Radosław Pazura. Ja się akurat na tym odcinku wynudziłem. Jedynie duet aktorski Pazury i tego drugiego godny pochwały, ale reszta nudna i nieśmieszna. Drugi to na pewno ten z siostrzenicą Paździocha, która uczyła Waldka. Tylko początek z Ferdkiem i Waldkiem udającym biedaków zabawny, a reszta już nie.
To tak z pamięci. Pewnie gdybym sprawdził na Wikipedii to jeszcze z dwa by się znalazły.
Racja - to jeden z najlepszych odcinków i także jeden z dowodów na to, że degrengolada serialu nie zaczęła się natychmiast po odejściu Khamidowa - jak to głoszą niektórzy. To później czyjś głupi pomysł zmiany formuły Kiepskich wziął niestety górę i po 300-nym odcinku zaczął się zjazd w dół, aż do wyrżnięcia o dno wraz z powrotem Waldka.
"...w tym odcinku byla fabula,humor,aktorstwo,swietne wykonanie dlaczego w kolejnych odcinkach tego niema"
Wykonanie jest ściśle związane z materiałem, który dostają aktorzy (no i z wytycznymi reżysera). Trudno, żeby Kiepscy rozbawiali jak wcześniej, skoro pełnokrwistym głównym postaciom zabrano życie i pozamieniano je w rozlazłe, przynudzające pierdoły, lub wręcz zastąpiono innymi - jeszcze bardziej nudnymi.
SWIETNY SERIAL 7/10
Wybitny na tle polskich tzw.seriali
Jolasia i walduś nie są tacy źli w przeciwieństwie do zupełnie zniszczonej roli mariolki
Badura i kozłowski nie są tacy źli
CO MI PRZESZKADZA?
UBIUR I DARCIE JOLASI
ZNISZCZONA ROLA MARIOLKI
BADURA I KOZŁOWSKI NIE SĄ ŹLI
TO JUŻ NIE SITCOM TO OBYCZAJOWY Z ZABARWIENIEM HUMORYSTYCZNYM
WPADKI REALIZACYJNE (le nie tak duże jak w starszych odcinkach gdzie w np. PRZYŚPIESZENIE było widać cały mikrofon co mnie wmórowało jak ktoś przy montażu może tego nie widzieć i w scenie gdzie mariań tańczy na korytarzu widać że to nie on i ... co mnie też wmurowało naruszający się cień kamery...wpadek jest więcej...a polska jest w nich mistrzem...)
NIEUMIEJĘTNOŚC KORzYSTANIA Z GREENBOX
Brak ujęć w mieszkaniach BOCZKA I pazdziocha i plenerów oraz zdjęć klatki schodowej...
zdjec klatki schodowej bylo kilka,a mieszkanie pazdziochow to w nowej seri prawie co odcinek pokazywali.