Plastusiowy pamiętnik

Bardzo trudnym zadaniem jest znalezienie produkcji podobnej do "The Neverhood" z 1996 roku. Tak specyficznej gry nie widziałem na rynku długi czas po jej premierze. Nic dziwnego, że gdy tylko
Bardzo trudnym zadaniem jest znalezienie produkcji podobnej do "The Neverhood" z 1996 roku. Tak specyficznej gry nie widziałem na rynku długi czas po jej premierze. Nic dziwnego, że gdy tylko zobaczyłem artykuły w magazynach komputerowych dotyczących tego tytułu, musiałem zdobyć jakiś egzemplarz dla siebie. Udało mi się tego dokonać w 2006 roku. 




Oprawa wizualna to chyba rzecz, którą najlepiej pamiętam z tej gry. Jej specyficzna grafika, na której wszystko wygląda, jakby było zrobione z plasteliny z niezwykłą starannością. Niestety, ale więcej takich gier już nie ujrzałem. Wielka szkoda, bo prezentuje się to naprawdę dobrze. Pozwoliło to grze "The Neverhood" zostać dłużej żywym tytułem na rynku. Muzyka i efekty dźwiękowe już mniej przypadły mi do gustu. Technicznie bywało różnie. Czasem zdarzały się dłuższe przycięcia, ale sumarycznie program działał bardzo dobrze. Jednak zdecydowanie lepiej wyglądało to na konsoli Sony PlayStation.



Scenariusz jest dobry. Szkoda, że zrezygnowano z ambitnej narracji na rzecz stylowego opowiadania przede wszystkim wyrazistym obrazem. Od gier przygodowych zawsze wymagam wciągającej historii, której w "The Neverhood" nie doświadczyłem. Zamiast tego dostałem historię o plastelinowym ludku, który za wszelką cenę pragnie odnaleźć koronę władcy Neverhood. Nie brzmi to źle, ani tak nie wygląda. Jednak jest to o klasę niżej od poziomu "Grim Fandango" itp.



Nie podoba mi się także rodzaj humoru, którego możemy doświadczyć w "The Neverhood". Na szczęście jest to kwestia mocno subiektywna, co widnieje także w ocenie finalnej tej gry na serwisie internetowym Filmweb.  Zagadki prezentują się lepiej. Nie są za trudne, ani przekombinowane. Świetnie wyważono stosunek wyzwania do satysfakcji z prostej rozgrywki. To najmocniejszy punkt "The Neverhood".




Summa summarum, "The Neverhood" (od studia, które nazywa się dokładnie tak samo) to dobra gra, której zabrakło ciekawszej historii. Mimo wszystko polecam ten tytuł każdemu, kto nadrabia produkcje z lat dziewięćdziesiątych XX wieku. 
1 10
Moja ocena:
7
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones