Recenzja filmu

Słoń (2010)
Vladimir Karabanov
Sergey Shnurov

Operacja "Słoń"

Wpisana w konwencję kina drogi historia dojrzewania do odpowiedzialności za drugiego człowieka jest nieświeża i złożona ze zgranych klisz.
Znamienna scena: podczas wielkiej policyjnej obławy, radiowozy ścigają w strugach deszczu rozpędzoną ciężarówkę. W pewnym momencie uciekinier i grupa pościgowa mijają stojący nieopodal socjalistyczny blok, relikt poprzedniej epoki. Budynek zostaje zamrożony w kadrze dosłownie na chwilę, jednak ta chwila wystarczy, by uświadomić sobie, jakie są autorskie priorytety. Choć na pierwszym planie dzieje się całkiem sporo, ważniejsze okazuje się tło. A w tle kwitnie i obumiera Matula Rosja.

W naczepie rzeczonej ciężarówki podróżuje słoń. Bohdi, kilkutonowy ulubieniec cyrkowej publiczności, zachorował. Zgiął masywne nogi, machnął trąbą i rozłożył się na środku areny. Operacja jest zbyt kosztowna, więc kierowniczka cyrku, za radą weterynarza, decyduje się uśpić zwierzę. Do prowadzonej przez milczącego Zarezina ciężarówki w ostatniej chwili wsiada członkini trupy, Bonnie. W relacji tej dwójki jest coś ze związku Gelsominy i Zampano z "La Strady" – trudna przyjaźń doprowadzi oboje do miejsca, w którym zrewidują swoje podejście do bliźnich. Debiutant Karabanov to oczywiście nie Fellini, co i tak nie tłumaczy, dlaczego pogrywa znaczonymi kartami. Wpisana w konwencję kina drogi historia dojrzewania do odpowiedzialności za drugiego człowieka jest nieświeża i złożona ze zgranych klisz.

Pomysł, aby papierkiem lakmusowym, odzwierciedlającym nastroje społeczne Rosji długiej i szerokiej, uczynić słonia, nie jest tak karkołomny, jak mogłoby się wydawać. Lecz sposób, w jaki reżyser konfrontuje bohaterów z ich rodakami, to już inna bajka. Ot, ciężarówka z różnorakich przyczyn zatrzymuje się – to u Cyganów, to na prowincji, to w królestwie szkła i betonu. Słoń wysiada, robi sztuczkę, idzie na spacer, a wszyscy zakrywają usta ze zdumienia i biją brawo. Brawo, panie reżyserze, brawo!
1 10 6
Michał Walkiewicz - krytyk filmowy, dziennikarz, absolwent filmoznawstwa UAM w Poznaniu. Laureat dwóch nagród PISF (2015, 2017) oraz zwycięzca Konkursu im. Krzysztofa Mętraka (2008). Stały... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?