Recenzja filmu

Kamienie na szaniec (2014)
Robert Gliński
Tomasz Ziętek
Marcel Sabat

Co zostanie po nas, popiół czy diament?

Chyba nie ma w Polsce człowieka, który by nie usłyszał o książce "Kamienie na szaniec" autorstwa Aleksandra Kamińskiego. Jedna najpopularniejszych polskich powieść o II wojnie światowej,
Chyba nie ma w Polsce człowieka, który by nie usłyszał o książce "Kamienie na szaniec" autorstwa Aleksandra Kamińskiego. Jedna najpopularniejszych polskich powieść o II wojnie światowej, doczekała się dotychczas tylko dwóch ekranizacji. Autorem pierwszej jest Jan Łomnicki, którego "Akcja pod Arsenałem" z 1977 roku, zebrała pochlebne recenzje, ale nie weszła na stałe do kanonu polskich filmów wojennych jak, chociażby "Kanał" czy "Zakazane piosenki". Drugą próbę podjął Robert Gliński. Uznany i doświadczony twórca, autor m.in. "Cześć Tereska". Jego "Kamienie na szaniec" miały nawiązać do największych obrazów w historii polskiego kina wojennego.


Warszawa, lata 40. XX wieku. Dwaj przyjaciele "Zośka" (Marcel Sabat) i "Rudy" (Tomasz Ziętek) należą do konspiracyjnej organizacji harcerskiej o nazwie "Szare szeregi". Ich zadaniami są akcje dywersyjne i sabotażowe, wymierzone w oddziały niemieckie okupujące miasto. Bohaterowie zajmują się niszczeniem faszystowskich symboli, a także zdobywaniem broni. Kiedy "Rudy" zostaje aresztowany przez gestapo, jego przyjaciele postanawiają go odbić.

To, co od początku robi dobre wrażenie to realizacja. Widać, że pracowali nad tą produkcją fachowcy. Film znakomicie prezentuje się pod kątem wizualnym. Twórcy zadbali o to, by dobrze przedstawić realia historyczne. Spora w tym zasługa odpowiadającego za zdjęcia Pawła Edelmana, którego doświadczenie widać w wielu scenach. Trafnym pomysłem był też wszechogarniający mrok, który buduje odpowiednią atmosferę. Dobrze ze swojej roli wywiązuje się reżyser Robert Gliński. Wzorcowo buduje historię, nie siląc się na fajerwerki czy skomplikowane zabiegi. Bardzo dobrze zostały tutaj zaprezentowane sceny batalistyczne. Sama historia jest zresztą dość prosta, chociaż w znacznym stopniu odbiega od fabuły. Mamy tutaj bowiem dwóch, a nie tak jak w powieści trzech głównych bohaterów. Autorzy scenariusza całkowicie zmarginalizowali postać "Alka", granego tutaj przez Kamila Szeptyckiego. Wobec tego ciężar fabuły spada jedynie na Tomasza Ziętka i Marcela Sabata. W tym momencie dochodzimy do najpoważniejszego problemu tego filmu, czyli castingu. Ziętek jako jedyny dobrze wywiązuje się ze swojej roli. Nie prezentuje niczego nadzwyczajnego, ale jest charyzmatyczny i ma wdzięk. Natomiast Sabat, który jest de facto głównym bohaterem i ciężar dramatyczny w dużym stopniu spada na niego, zawodzi na całej linii. Jego "Zośka" jest schematyczny i pozbawiony osobowości. W niektórych momentach jego kwestie wypadają sztucznie, co rzutuje na wielu ważnych i dramatycznych scenach. Nie pomaga drugi plan, gdzie pomimo wielu bardzo uznanych osobowości jak Artur Żmijewski, Danuta Stenka, Andrzej Chyra czy Wojciech Zieliński, nie ma, chociażby jednej ciekawej i charakterystycznej postaci. Większość aktorów sprawia wrażenie wypalonych. Plus należy postawić jedynie przy postaci Magdaleny Koleśnik, która jako jedna z nielicznych ma w sobie jakąkolwiek energię. Zaskoczeniem może się wydawać wybór Łukasza Targosza jako głównego kompozytora. Autor muzyki jest nierówny i w wielu momentach popada w niepotrzebne efekciarstwo niczym w filmach akcji. Zdecydowanie zabrakło na tym polu doświadczenia.


"Kamienie na szaniec" to poprawne i wzorcowo poprowadzone kino wojenne. Wiele elementów stoi na bardzo dobrym poziomie i główni twórcy nie mogą sobie wiele zarzucić. Brakuje jednak czegoś extra. Ciekawszych postaci czy emocji w pojedynczych scenach. Jest to jednak film bardzo przyzwoity, który co prawda nie może się równać z legendarnymi obrazami Andrzeja Wajdy czy Andrzeja Munka, ale bez wątpienia ma masę zalet i warto go nadrobić.
1 10
Moja ocena:
7
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Recenzja Kamienie na szaniec
Nasze rodzime kino od zawsze słynęło z widowiskowych ekranizacji kultowych, powszechnie znanych powieści.... czytaj więcej
Recenzja Kamienie na szaniec
Jeszcze przed premierą wywołał on sporo kontrowersji. Środowiska prawicowe bojkotowały oraz oskarżały go... czytaj więcej
Recenzja Kamienie na szaniec
Pamiętam to jak dziś (albo tylko mi się wydaje), lekcje o "Kamieniach na szaniec". Wyryło się we mnie... czytaj więcej