Recenzja wyd. DVD filmu

Francuski minister (2013)
Bertrand Tavernier
Thierry Lhermitte

Odpowiedzialność, jedność, skuteczność

"Quai d’Orsay" prezentuje francuski humor na nie najgorszym poziomie. Miłośnicy parodii i absurdów poukrywanych w podtekstach znajdą dla siebie nie lada gratkę. Całość naszpikowana jest cytatami
W latach 2010-2011 ukazał się we Francji komiks autorstwa Abla Lanzaca i Christopha Blaina, który w humorystyczny sposób przedstawiał kulisy dyplomacji francuskiej. "Quai d’Orsay", ekranizacja Kronik Dyplomatycznych w reżyserii Bertranda Taverniera znanego z produkcji historycznych zebrała liczne nagrody i nominacje. Czy zasłużenie?

Francuski minister spraw zagranicznych Alexandre Taillard de Worms (Thierry Lhermitte) jest mężczyzną władczym, charyzmatycznym i pełnym uroku, czym maskuje rażący brak kompetencji i wiedzy. Do jego kancelarii trafia młody i ambitny Artur Vlaminck (Raphaël Personnaz), który ma pisać przemówienia dla ministra. Poznając zasady obowiązujące w ministerstwie spraw zagranicznych, szybko przekonuje się, że nie będzie to praca jak każda inna.

Fabuła rozgrywa się we francuskim resorcie spraw zagranicznych, gdzie trwają przygotowania nad przemówieniem ministra na forum ONZ w Nowym Jorku dotyczącym pokojowego rozbrojenia. Akcja toczy się wokół de Wormsa, w którego fenomenalnie wcielił się Thierry Lhermitte. Przystojny, nienagannie ubrany minister prezentuje się niczym prawdziwy przywódca świata. W istocie jednak każde jego pojawienie się wprowadza niesamowity chaos. Energiczny sposób wejścia ministra i jego gwałtowne gesty skutkują bowiem stosami latających papierów. Znający się na wszystkim i na niczym jednocześnie, de Worms nie przestaje zadziwiać. Z wrodzoną pewnością siebie na wszystko ma zawsze odpowiedź, nieważne, czy jest ona na temat. Nie grzeszący inteligencją minister na każdym kroku udowadnia swój brak kompetencji. Samego siebie przechodzi jednak na spotkaniu z Noblistką Molly Hutchinson (Jane Birkin).

Majestatyczny wizerunek instytucji niknie całkowicie po wejściu do środka. Absurdalne sytuacje, personalne gierki i czcza gadanina nie wnosząca niczego istotnego, stanowią codzienność dla pracowników resortu. Niełatwe zadanie otrzymuje główny bohater (Personnaz), który stara się jak może, by napisać odpowiedni tekst dla de Wormsa. Zrozumienie francuskiego ministra graniczy niemalże z cudem, nikt tak często jak on nie zmienia zdania. Nawet pomoc doświadczonego i pragmatycznego szefa sztabu Claude’a Maupasa (Niels Arestrup) może okazać się niewystarczająca.

"Quai d’Orsay" prezentuje francuski humor na nie najgorszym poziomie. Miłośnicy parodii i absurdów poukrywanych w podtekstach znajdą dla siebie nie lada gratkę. Całość naszpikowana jest cytatami Heraklita, którymi bez opamiętania i z całą pewnością bez zrozumienia posługuje się minister. Znanemu z kina historycznego Tavernierowi udało się stworzyć całkiem dobrą komedię.
1 10
Moja ocena:
6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones