Recenzja filmu

Dzwoneczek i tajemnica piratów (2014)
Peggy Holmes
Joanna Węgrzynowska-Cybińska
Mae Whitman
Christina Hendricks

Niebieski pyłek i zemsta Zariny

Bajka nie kryje żadnych niespodzianek, płynie z niej bezpieczny przekaz (czy się spodoba – to już rzecz względna, animacja jest bowiem pochwałą życia w społeczności; buntującą się Zarinę
Dzwoneczek miał w Hollywood wiele szczęścia – blondwłosej wróżce udało się odciąć od swojego debiutanckiego występu w "Piotrusiu Panie", a po latach i czterech animacjach, gdzie zagrała główną rolę, stała się sławniejsza od chłopca, nad którym sprawowała kiedyś opiekę (Piotrusia nie było w kinie i telewizji już tak dawno, że dzieci nawet nie wiedzą, kim był). Jednak w piątej części serii jej imię pojawia się w tytule chyba tylko z grzeczności – pierwszy plan zajmuje dociekliwa wróżka Zarina, jej serdeczna koleżanka. Czy Dzwoneczek powinien czuć się zagrożony?



Zarina pod wieloma względami przypomina Dzwoneczek – jest ciekawa świata i lubi przeprowadzać eksperymenty. Jest jednak o wiele bardziej niepokorna, a jej upór doprowadza któregoś dnia do katastrofy. Szefujący społeczności wróż Gary uznaje, że postawa Zariny zagraża bezpieczeństwu pozostałych mieszkańców Przystani Elfów i skazuje ją na wygnanie. W odrzuconej i osamotnionej wróżce narasta chęć zemsty. W końcu wróci, by wykraść magiczny pył i przekazać go piratom. W pogoń za nią wyrusza ekipa Dzwoneczka. Wszystko, co potoczy się dalej, będzie dla Zariny lekcją pokory, przyjaźni i lojalności.

Twórcy serii "Dzwoneczek" posiedli wyjątkową umiejętność – ich kolejne produkcje nie odstają od poprzednich, a wszystkie są dobrymi propozycjami dla dzieci i ich rodziców. Maluchy dobrze bawią się, oglądając przygody wróżek, a rodzice nie muszą zaciskać zębów podczas kłopotliwych scen i narzekać na logiczne nieścisłości – wszystkie części mają wyjątkowo (jak na produkcje dla dzieci) przemyślane scenariusze. Podobnie jest z "Dzwoneczkiem i tajemnicą piratów". Bajka nie kryje żadnych niespodzianek (czyt.: kontrowersyjnych czy niewygodnych tematów), płynie z niej bezpieczny przekaz (czy się spodoba – to już rzecz względna, animacja jest bowiem pochwałą życia w społeczności; buntującą się Zarinę spotyka kara), a wydarzenia trzymają maluchy w napięciu. Do tego – jak na studio Disneya przystało – piąta część "Dzwoneczka" jest przepiękna wizualnie. Ani dzieci, ani dorośli nie wyjdą z tego pokazu zawiedzeni. Trzeba jednak pamiętać, że cała seria skierowana jest głównie do małych dziewczynek, najszczęśliwsze będą więc cztero-, pięcio- i sześciolatki.



"Dzwoneczek i tajemnica piratów" budzi tylko jedno zastrzeżenie – polski tytuł sugeruje, że bohaterką kolejnego odcinka serii jest Dzwoneczek i że piraci mają jakąś tajemnicę. Ani jedno, ani drugie nie jest prawdą, a oryginalna "Wróżka piratka" znacznie lepiej oddaje, o czym opowiada bajka. Ale ponieważ seria ma się świetnie, można mieć nadzieję, że Dzwoneczek jeszcze wróci na pierwszy plan.
1 10
Moja ocena:
6
Absolwentka Wydziału Polonistyki na Uniwersytecie Warszawskim, gdzie ukończyła specjalizację edytorsko-wydawniczą. Redaktorka Filmwebu z długoletnim stażem. Aktualnie także doktorantka w Instytucie... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?