Volodymyr Zelenskyy

Wołodymyr Zełenski

8,2
389 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Volodymyr Zelenskyy

Iron Man, Kapitan Ameryka, Hulk, Thor, Batman, Superman. Świat dobrze zna każdego z nich i jeszcze wielu więcej. Komiksowi superbohaterowie i ich liczne przygody ze spektakularnym rozmachem przenoszone na kinowy ekran i zagrane przez liczne aktorskie gwiazdy, oglądani przez miliony fanów na całym świecie. Nie są jednak realni, są tylko imaginacją twórców i aktorskich kreacji.
Jednak czasem sytuacja sprawia że ni stąd ni zowąd, niespodziewanie dla świata (i być może dla samego siebie) pojawia się Bohater. Bez maski, bez magicznej peleryny, bez supertechnologicznej zbroi, pozbawiony supermocy, potężnego młota i tarczy. Człowiek. Z krwi i kości. Zwykły, niepozorny. Taki jak prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Prawnik z wykształcenia, który jednak wybrał inną drogę kariery. Został komikiem, kabareciarzem, aktorem, producentem filmowo-rozrywkowym. W serialu, który przyniósł mu ogromną popularność wcielił się w postać nauczyciela historii, który na skutek zbiegu okoliczności zostaje wybrany prezydentem swojego kraju. Satyra zaczęła się urzeczywistniać, kiedy Zełenski i jego współpracownicy utworzyli i zarejestrowali partię polityczną pod nazwą... Sługa Narodu, czyli dokładnie taką jak tytuł serialu, a nazwisko aktora głównej roli zaczęło pojawiać się w jak najbardziej prawdziwych sondażach prezydenckich. Wreszcie fikcja stała się rzeczywistością i Zełenski wystartował w wyborach i... Wygrał je zdobywając ponad 70% poparcia w starciu z ubiegającym się o reelekcję Petrem Poroszenką. Żarty się skończyły. Oficjalnie został głową państwa. Traktowany i widziany bardziej jako ciekawostka. Ot komik został prezydentem.
W ostatnich dniach sytuacja polityczna świata, a przede wszystkim Ukrainy i Zełenskiego zmieniła się o 180 stopni. Opętany mocarstwową obsesją "wielki car" Rosji i do niedawna serdeczny przyjaciel całego zachodniego, demokratycznego świata Władimir Putin dokonał zbrojnej napaści na niepodległą, demokratyczną Ukrainę. Kraj jest niszczony, rozjeżdzany czołgami, bombardowany rakietami, a jego obywatele w bezlitosny nie raz sposób mordowani przez kremlowskich siepaczy w mundurach. Trwa wojna. Tymczasem na oczach wstrząśniętego świata prezydent napadniętego, bohatersko broniącego się kraju dał lekcję z bycia przywódcą mięczakom z Zachodu. Swoją godną podziwu i szacunku, heroiczną, niezłomną postawą, niesamowitym opanowaniem zaskoczył świat i sprawił, że przestano widzieć w nim kogoś kto z przypadku został prezydentem, a zaczęto widzieć wielkiego, bezkompromisowego lidera, Męża Stanu, który każdego dnia daje nadzieję i wlewa w serca swoich walczących ludzi i obrońców ojczyzny wiarę, niczym superbohater dodając im sił. Trzeciego dnia agresji Amerykanie zaproponowali mu ewakuację, w odpowiedzi usłyszeli że potrzebuje amunicji, nie przejażdżek. Ten cytat już przeszedł do historii. Wołodymyr Zełenski z każdym kolejnym dniem bohaterskiego oporu swoich rodaków również się w niej zapisuje. Dramat wojny wykreował światu Bohatera, pokazał jego męstwo i odwagę. Bohatera prawdziwego, nie z kart książek czy komiksów, nie gwiazdora który wciela się w herosa na green screenie za miliony dolarów ale bohatera którym jest były satyryk, mąż i ojciec dwójki dzieci, któremu przyszło zagrać najtrudniejszą rolę nie w filmie, a w życiu, prawdziwym życiu. Rolę przywódcy państwa, które broni się podczas wojny z bezlitosnym atomowym mocarstwem. Przywódcy, który ubiera zwykłą wojskową koszulę i bluzę, jest ze swoim odpierającym zaciekłe ataki agresora narodem. Dumny i pewny siebie stoi na jego czele, pokazując reszcie świata swoją determinację w obronie ojczyzny.
Nie wiem jaki będzie finał tej historii, nie wiem jaki los czeka Bohatera, krwawe scenariusze powstają na bieżąco, a reżyseria na oczach świata. Cały demokratyczny świat może podziwiać, wspierać i kibicować walczącym o wolność Ukraińcom i ich Prezydentowi Wołodymyrowi Zełenskiemu - człowiekowi, któremu udało się obnażyć początkowe niezdecydowanie krajów i świata Zachodu i zmobilizować je do solidarnego stanięcia przeciwko tyranowi z Kremla i do działania przeciwko niemu. Komikowi, który w czasie najcięższej próby okazał się wielkim przywódcą, dumnym patriotą i pełnym charyzmy liderem. Właściwą osobą na właściwym miejscu, w pełni godną piastowanego stanowiska. Bohaterem, który jest ni mniej ni więcej Sługą Narodu.