SZACUN NA ZAWSZE dla ŚP Pac'a szacun za wszystko wariacie

Najlepszym raperem, choć mniej znanym będzie Eazy-e. Nie występował w filmach ale jeśli chodzi o teksty i przesłanie w jego kawałkach to niestety ale Tupac z całym szacunkiem przegrywa.

A ja nawet nie słyszałam o tym Eazy-e... W których latach on żył?

no to widac jak sie znasz na rapie jak nie slyszalas o eazy-e madafucker
EEEEEEeee.... ! 2pac na zawsze

Ja słyszałam o eazy-e, ale i tak mi sie wydaje że 2pac ma lepsze teksty. 2Pac 4ever!

słuchasz rapu i nie wiesz kim był Eazy E z legendarnej grupy NWA ? i pewnie uważasz że Tupac był najlepszym raperem wszechczasów ze względu na jego sławe ? hmm, ja uważam że Tupac miał lepiej poukładane teksty niż Eazy, miał w nich dobre przesłanie i mógł napisać piosenke w 10 minut. ale to nie czyni go najlepszym. najlepszy to mógł być każdy: Guru z Gangstarr, Rakim, a choćby nawet Biggie. ja uważam 2pac'a za jednego z najlepszych.

Bart_Gorzala, nie eazy-e miał dobre teksty tylko jego ghostwriter. Ale 2pac lepsze miał

Ani Tupac, ani Eazy dobrych tekstów nie mieli.

Wolę Eazy'ego, chociż 2pac też jest ok.
To mi się w tym podoba, że to są prawdziwe dissy, za które można dostać kulkę w CPT, a nie pojedynki polskich gangsta.

możesz podac kilka najlepszych kawałków Eazyego pod względem przekazu które tak do ciebie trafiły?

2PAC mój ulubiony raper. Zajebiście charyzmatyczny koleś był, rap też oczywiście wyyysoki poziom jego miał.
Co do Eazy'ego- Też dobry raper, ale jednak troche za Pac'iem

2pac to najbardziej utalentowany raper jakiego kiedykolwiek słuchałem, jest niemożliwy, gdyby teraz żył to takie łajzy jak lil wayne mogłyby mu szorować felgi w samochodzie. Easy - E też jest genialny, chociaż jego rap był wg mnie dużo płytszy, za dużo je*ania policji itd, no ale to w końcu gangsta rap wiec sam nie wiem czego się czepiam :) Pac 4ever

Z całym szacunkiem dla Eazy'ego ,ale on nie pisał swoich tekstów miał tzw. Ghost writerów.Często teksty pisali mu MC Ren,B.G. Knocc Out i Dresta,wcześniej w N.W.A. także Ice Cube.Także jeżeli chodzi o teksty między 2Paciem a Eazym to nie ma co porównywać.........ale nikt nie twierdzi że Eazy-E to słaby MC.

Ja cenię Paca przede wszystkim jako wielkiego człowieka który doszukiwał się jakiejś sprawiedliwości dla swojego społeczeństwa w którym przyszło mu żyć.W pewnym sensie jest on dla mnie wzorcem,człowiekiem wojownikiem,który walczył do samego końca mimo że spadały na niego wielkie przeszkody,a on dzięki swojej sile i wierze w Boga pokonywał największe swoje demony do samego końca.

I jak każdy człowiek miał swoje zalety i wady.Ale zgadza się tak właśnie z nim było jak wypisał kolega wyżej.SZACUN na zawsze R.I.P.

Sorki że tak późno ale zapomniałem kompletnie otym temacie.Najlepsze kawałki eazy'ego wg.mnie
Any last werdz
Tha muthaphuckin real
It's on
Real muthaphuckkin g's
Boyz n the hood (G remix)
Neighborhood sniper

tylko, ze Eazy nie pisał sobie tekstów sam, to chyba definitywnie wyklucza go z rywalizacji o królestwo rapu z Paciem

Ideał rapera to taki, który ciągle jara(no bo jak można kurde nie jarać? nie rozumiem tego), jest prawdziwy, gardzi komercją, no może niekoniecznie gardzi ale odrzuca ją; ewentualnie bardzo dobrze jeśli ma mądre teksty lub bystre rymy; jeśli ma na większość tematów swoje własne zdanie, a przynajmniej bardzo mu zależy, żeby jego zdanie było jak najbardziej jego, czyli jak najbardziej pozbawione wpływu z zewnątrz; poza tym musi szanować ludzi, a już koniecznie matkę i zaraz obok resztę najbliższych mu ludzi, czyli po prostu jeśli ma takie same podejście do życia i filozofię jak ja :) No i zapomniałem dodać bardzo wazną rzecz, musi wiedzieć, że litość to zbrodnia i nie ma wybaczenia dla konfidentów, czyli frajerów (wiem to, że nie znacie definicji słowa frajer, takiego oficjalnie przyjętego prze gitów, ale już wam tłumaczę: to jest jak to, że prostokąt nie jest kwadratem, ale kwadrat jest prostokątem, konfident jest więc frajerem, ale frajer niekoniecznie jest konfidentem, frajerem się rodzisz, sprzedajesz w rodzenstwie brata, ale ludzie w wiezieniu są o tyle bardziej sprawiedliwi w ocenie włąsnie, że za głowny grzech i wydaje mi się, że jedyny uwazają sprzedawanie innych(w końcu to prości ludzie i taki tez ma być rap, jest wiele lamusów którzy nazywają siebie raperami wcale nimi nie będąc!), nie oceniają Cię źle za wiekszość innych rzeczy, jeśli ktoś daje sobą pomiatać to nie jest frajerem, tylko człowiekiem potrzebującym pomocy i wyprowadzenia na prostą, bo przecież na psach mógłby się okazać silniejszym od niejednego 'kozaka' :) nie dziękujcie :P) i nie walcie ciezkich narkotyków, bo robi to wielu dobrych chłopaków z ulicy, ale to skreśla ich szanse na bycie najlespzymi raperami wszechczasów. Myślę, że to co wyżej napisałem nie trudno spełnic i każdy raper, który mniej więcej taki jest, określam mianem najleszego :) po co jakieś podziały, które oni sami tworzą? że mam wtedy wybierać stronę? wyjebka, bierzcie przykład ze mnie, przynajmniej w tym przypadku i faktem jest też, że amerykańskie problemy nas tak dotyczą jak piernik firanki :)