Jak na razie to tylko moja (pewnie nie tylko moja) zachcianka. Co sądzicie o takim pomyśle? Myślę że nadawałby się idealnie.
Chyba pod każdym filmikiem na "youtube.com" Pisze iż Tom nadawał by się na Bonda .. A ja się z tym zgadzam :P
Jestem na tak, ale czym dłużej Craige gra Bonda tym mniejsze szanse dla Toma, no ale zawsze może zagrać przeciwnika.
Hardy w jednym z wywiadów powiedział, że chętnie zagrałby Bonda jeżeli reżyserem zostanie Nolan. Sam widziałbym go w roli agenta 007, bo Craig mnie osobiście nie przekonuje w tej roli.
A w życiu, Hardy gra zawsze narwańców. Bond to człowiek z klasą i pewną ogładą, w ogóle do niej nie pasuje. To musi być aktor który ma w sobie coś z dżentelmena.