Kilka miesięcy później poznałem Sandrę, która nie znała Igora, a on nie chodził z tą typiarą z jej klasy. I same kolejne niefortunne i niesamowite zbiegi okoliczności i przeciwności losu rozpoczęły się od dnia, w którym ją poznałem, a był już święty spokój i myślałem, że chociaż to będę miał zapewnione jednak los...