Zgadzam się, że "Patriota" nie powala na kolana, ale "Krytyczna decyzja" to już kawałek dobrego kina akcji :)
Ok ale Steven też tam występuje i to dzięki niemu udało się jego załodze pokrzyżować plany terrorystom, oddał swoje życie za to żeby uratować swoją załogę i pasażerów, ponadto zabił 8 osób w kilka minut i dobrze zagrał, więc pokazał się z dobrej strony mimo, że nie było go zbyt długo na ekranie :)
Zgadza się .W sumie mogli tak skonstruwać scenariusz że Stevena było by wiencej ,np mógł by razem w Russelem walczyć na pokładzie samolotu .ale nie jest żlę .W sumie pierwszy film Stevena w którym ginie ,coś orginalnego .
Wtedy film nie miałby sensu bo Steven sam wytłukłby wszystkich terrorystów hehe ;p dlatego go uśmiercono, a na poważnie nie jestem pewien podobno to miała być jakaś zemsta twórców filmu na Stevenie i Steven nie chciał umierać w filmie, ale zagrozili, że zerwą z nim umowę, kolejną ciekawostką jest to, że Steven na planie naprawdę zaatakował Johna Leguizamo, który się z niego nabijał, i dostał za swoje heh ;d