szkoda ze zgineła w tak tragicznych okolicznościach/ciekawe gdzie był wtedy Polański czemu nie pilnował swojej żony./
W internecie można dużo przeczytać na ten temat. Polański pracował wtedy w Londynie nad przygotowaniami do filmu "Dzień delfina", który miał wyreżyserować (ale po śmierci żony z niego zrezygnował). Sharon wróciła do USA wcześniej, bo było jej ciężko w zaawansowanej ciąży i do czasu aż wróci Polański, a miał wrócić parę dni przed wyznaczoną datą porodu, mieli się nią zaopiekować przyjaciele- Wojciech Frykowski i Abigail Folger. Poprosił ich, żeby się do niej wprowadzili do czasu aż wróci. Nikt nie mógł przewidzieć, że coś tak okropnego się stanie. Zresztą gdyby tam był to i tak nie zdołałby jej uratować tylko sam również by zginął.
przynajmniej mógł jej ochrone wynająć,jak to mają w zwyczaju sławni i bogaci aktorzy/ no ale moze dawniej inne były zwyczaje.
Dzisiaj sławni i bogaci wynajmują ochronę nie tyle z powodu groźby napadu, co przez paparazzich włażących im do ogrodu i psychofanów zachęconych plotkami w tabloidach i myślących, że znani ludzie to ich przyjaciele, a w latach 60. nie było czegoś takiego. Wtedy byli jeszcze zwyczajni fotoreporterzy, którzy przyjeżdżali z aparatami dopiero wtedy, gdy wiedzieli, że coś się stało i jest sens robić zdjęcia. Nie pomyśleliby nawet o tym, żeby śledzić kogoś, gdy idzie z psem na spacer albo grilluje w ogrodzie, więc nie trzeba było się przed nimi odgradzać i ochraniać. Zresztą "rodzina" Mansona wybrała dom Polańskich przypadkowo, więc kto mógł przypuszczać, że coś takiego się wydarzy? Idąc tym tokiem rozumowania, każdy powinien zatrudniać ochroniarzy, bo po świecie chodzą tabuny psycholi i nie wiadomo, czy któremuś nie przyjdzie do głowy zabić sobie zwykłego szaraczka z bloku czy małego domku.
"Zresztą "rodzina" Mansona wybrała dom Polańskich przypadkowo, więc kto mógł przypuszczać, że coś takiego się wydarzy?"
Zwiazek pomiedzy zabojstwem, a "Dzieckem Rosemery" podobno istnial - tak bylo napisane w biografi Polanskiego, ktora czytalem. Mamson zwiazany byl z kosciolem satanistycznym, ktoremu Polanski narazil sie przez ten film.
Ludzie Mansona mówili, że nie mieli pojęcia, kto mieszka w tym domu, gdy szli do niego. Podobno kazał im po prostu zabić kogoś wpływowego, żeby cały świat się o tym dowiedział. W tej okolicy mieszkali i pewnie dalej mieszkają sami bogacze, w większości związani z przemysłem filmowym bądź muzycznym, więc wszystko jedno, który dom by wybrali, a i tak dopięliby swego. Akurat ta konkretna posiadłość najbardziej przypadła im do gustu, bo znali poprzedniego lokatora (syna Doris Day) i wiedzieli,że nowi też muszą być sławni. Manson to psychol i miał absurdalny plan wywołania jakiejś wojny,której skutkiem byłoby przetrwanie jedynie zwolenników jego sekty. Wskazówek szukał w piosenkach Beatlesów. Czytałam też, że ten jego satanizm to przesada, bo on nie uznawał ani Boga, ani Szatana,ale sam siebie uważał za najwyższą moc, czy jak to nazwać. Czerpał także z satanizmu, ale bardzo wybiórczo i jedynie to, co odpowiadało jego interesom.Program jego sekty to było połączenie wielu różnych teorii- oprócz satanizmu także wizji apokaliptycznych, jego własnej interpretacji piosenek Beatlesów, scjentologii, ideologii hipisowskiej i nazistowskiej. Ktoś tak szurnięty nie wygląda na takiego, który mógłby się przejąć jakimś filmem i mordować z zemsty. To by było zbyt racjonalne. Poza tym Sharon Tate i jej przyjaciele byli tylko jednymi z wielu ofiar. Reszta nie miała związku z "Dzieckiem Rosemary". Obok siedziby sekty często znajdowano nowe zwłoki przypadkowych, niepowiązanych ze sobą osób, a podczas zaplanowanej akcji zabito także małżeństwo LaBianca. Nikt oprócz samego Mansona nie może wiedzieć, o co właściwie mu chodziło i pewnie spekulacje nigdy się nie zakończą, ale raczej trudno mi uwierzyć, że film "Dziecko Rosemary" był przyczyną.
"Akurat ta konkretna posiadłość najbardziej przypadła im do gustu, bo znali poprzedniego lokatora (syna Doris Day) i wiedzieli,że nowi też muszą być sławni."
W biografii( niestety nie pamietam, kto napisal, jest do wypozyczenia w BUW) bylo naipisane, ze rzeczywiscie Manson znal poprzedniego lokatora, przyszedl go odwiedzic, ale dom wynajmowali juz Roman z Sharon. Drzwi Mansonowi otworzyl przyjaciel Tate, ktory poinfoemowal, ze posiadlosc zajmuja Polanscy. Manson mial powiedziec cos w stylu" ach panstwo Polanscy". Gdy Charls zaczal sie oddalac w strone bramy wyjscowej. przyszli: Sharon i Frykowski, spytali sie kim byl ten dziwny gosc. Manson mial sie na nich spojrzec z daleka. O tym zdarzeniu Sharon rozmawiala w ze znajomym, podczas lotu do Rzymu, gdzie miala nakrecic dubbing do filmu(czy jakos tak).
"Ktoś tak szurnięty nie wygląda na takiego, który mógłby się przejąć jakimś filmem i mordować z zemsty. To by było zbyt racjonalne"
W filmie wystapil tworca kosciola satanistycznego( slynna scena zaplodnienia), ktory dzieki Polanskiemu stal sie bardzo popularny, jezdzil potem po USA z jakims pokreconym show. Ogolnie "Dziecko Rosmery", wywolalo fale wzrostu zainteresowania czarna magia. Niektorzy satanisci nie zyczyli sobie takiej "promocji", ktora zafundowal im Roman, uwazali, ze pokazal w filmie za duzo.
Manson, w ktoryms tam momencie zwiazal sie z satanistami, ktorych film Polanskiego niezle wkurzyl. Zwiazek filmu z zabojstwem miala potwierdzic tez policja, a sam Polanski o ile dobze pamietam otrzymywal po filmie pogrozki.
Mnie osobiscie najbardziej astanawia kwestia dlaczego Roman wyslal ciezarna Sharon sama, do USA i zwlekal z powrotem z Londynu( podobno mnieli sie o to poklocic przez telefon( zeznala tak okojowka Polanskich)
Ale Sherlocki ;) ja tam niewiele wiem, ale ta zbrodnia jest nie do ogarnięcia... Nie można czuć się bezpiecznie we własnym domu w obecności przyjaciół.
Gdzie indziej pisze że dom Polańskiego wcześniej wynajmował dziennikarz który napisał zły artykuł o Mansonie i stąd taka jatka.
Doszukując się analogii metafizyczno-satanistycznej to nie dziwi was bardziej że "większy od Jezusa" Lennon został zastrzelony w bramie tego samego domu co kręcono Dziecko Rosemary ?
Tak... też czytałam o Lennonie i o tej kamienicy. Ale wydaje mi się, że to przypadek... przecież Lennon poszedł do kiosku po gazetę i wtedy zaczepił go ten fan, właściwie psychofan, nie pamiętam nazwiska i poprosił o autograf... No i zastrzelił go przed jego własnym domem. Cóż tam Lennon zamieszkał :))
A co do tematu.. czy to ważne, że on się kłócił z żoną przez telefon.. a co to gwiazdy się nie kłócą w małżeństwie, tak jak zwykli ludzie... Pewnie żałował tego tysiąc razy, ale te wszystkie oskarżenia które na niego padły, że niby jakie kreci filmy, tak kończy, to już są jakieś kiepskie żarty... No i tak jak powiedział kiedyś w wywiadzie dla Vivy! Gene Gutowski, to nie te czasy, że ludzie byli pozamykani, mieli systemu antywłamaniowe, i co 100 metrów czekał ochroniarz. W 69 nikt się nie spodziewał takich rzeczy realnie, czasy hippisowskie, wszyscy żyli jak w bajce, domy otwarte, ludzie wchodzili wychodzili, tym bardziej w ekskluzywnej dzielnicy, gdzie mieszkają sami celebryci. Teraz ciężarne aktorki chodzą z hordą bodygarów, ale wtedy to nie było normalne zachowanie.
"W filmie wystapil tworca kosciola satanistycznego( slynna scena zaplodnienia)"
To nie jest prawda, zwykły mit.
a ochroniarze to co, zdołaliby się obronić? Z nudów graliby w karty albo gadali o byle czym, byliby tak samo zszokowani, co inni. To było tak samo do przewidzenia, jak to, że twój komputer zaraz wybuchnie. Jeśli to się stanie, pamiętaj: mogłeś go nie włączać... :)
Z tym Lennonem to było tak że ta kamienica w której kręcono Dziecko Rosemary to jest normalna mieszkalna kamienica tyle ze bardzo charakterystyczna wiec i popularna wśród filmowców którzy często wykorzystywali ją w filmach a Lennon poprostu w niej mieszkał i został przed tym budynkiem zastrzelony gdy poprostu wracał z gazetą do domu
Nie z żadną gazetą tylko z Yoko ze studia nagraniowego.
Ta kamienica to epicentrum satanistów, dlatego ściągło na Lennona zabójstwo.
Sławni i bogaci aktorzy mają w zwyczaju wynajmować ochronę między innymi dlatego, że Sharon Tate została zamordowana. Wcześniej to nie było wcale takie oczywiste jak dzisiaj, że jak jesteś sławny i bogaty to masz ochronę.
Polański jej nie obronił? Kręcił wtedy film w Europie, zresztą, chyba dobrze, że go tam nie było, bo pewnie teraz byśmy nawet o nim nie rozmawiali tutaj (jak kto woli). Z twojego toku rozumawania wynika, że wszędzie powinniśmy mieć ochronę, bo w każdej chwili może nas zaatakować banda psycholi : ). Ale ciekawi mnie wątek Lennona.
To Frykowski byl ochrona mial czarny pas w karate /Polanski placil za jego kursy karate w NY./ i mimo , iz byl przyjacielelm domu byl najety przez swego przyjaciela Polanskiego jako ochrona ,owczesnie oczekujacej dziecka Sharon, ale gdy nie bylo R.P. w Domu Wojtek .F.wciaz palil trawe zapijajc ja Danielsem.Jak weszli ogladal glosno TV -nie slyszal,wiec nie zdazyl siegnac po bron -byl nacpany- zadzgali go jak swiniaka.Polanski do konca nie chcial mu tego darowac mimo ze tamten tez zszedl.Wystarczy poczytac Biografie o Tate i Frykowskim itp.bo w Necie nie wszystko..Z reguly zas niepotwierdzone bzdety...
Zaciekawiłeś mnie tym wątkiem Frykowskiego.
Nie słyszałem o tym.
Ale i nigdy się specjalnie tą sprawą nie zajmowałem.
Chętnie sięgnę po tą biografię.
Dzięki.
witam...czesto podaje sie rozne watki.Nie dalej jak 3 dni temu przeczytalem w necie /jakoby relacja jednego z owczesnych agentow FBI./,ze Frykowski zginal uciekajac z kims na zewnatrz i dopadli go na trawniku przed domem.Lecz ta wersja jaka podalem jest zawarta w b.osobistych wspomnieniach pochodzacych od Polanskiego i ludzi z Hollywoodzkiego kregu Polanskiego i Frykowskiego.I to w czasach gdy nie bylo takiego wciskania kitu medialnego jak dzis.Byly to wspomnienia b.swieze bo z konca lat 70tych.Frykowski to syn pol gangstera ,jaki majac kontakty w polswiatku i SB oplacajac sie i robiac ciemne interesy dorobil sie na owczesne czasy fortuny.M.in.Syn Wojtek jezdzil w tamtycz czasach oryginalnym Cadillakiem co jak na owczesne czasy-przyznasz-bylo ewenementem.Ojca dopadli w koncu czerwoni...Syn byl tzw.Playboyem utracjuszem na wymiar tamtych czasow, obracajac sie w kregach aktorskich i owczesnej society.Oczywiscie z racji ojcowskich dolarow jakimi szastal.Wiec mial kobiet z gornej polki na peczki.ale chcial byc wyzej -stad ojciec wcisnal go do Lodzkiej filmowki ,gdzie poznal zdolnego lecz biednego studenta Polanskiego .On mial kase Polanski pomysly i to zapoczatkowalo ich przyjazn.Nagrodzona Etiuda o jakiej wspomnialem,byla trampolina dla Romana P.a ze Frykowski pomogl mu m.in. finansowo /pozyczyl kase/ten mogl wyjechac.M.in ruch zaproszenia Frykowskiego byl ,jakoby dlugiem wdziecznosci.Jestem ur.w WAWA,i w czasach wczesniejszych z czasow studiow mialem bliskie kontakty...znajomosc w owczesnej tzw.Bohemie kumplujac sie ze znanymi aktorami piosenkarzami..czy np.z bliskimi znajomymi Cybulskiego,ktorego / jako mlody chlopak/mialem moznosc chwile przed Jego smiercia spotkac.wiec znajac tamta prawie cala "scene" pijac z nimi w Kameralnej ,Bristolu czy Hybrydach rozmawialo sie o tym czy tamtym.I byly to nie ploty.Wiele faktow sam Polanski nie ujawnil.Bo nie byl przykladnym mezem a raczej wowczas dziwkarzem ktory plynal na fali kariery.stad balangi kokainowe z Nicolsonem czy Stevem mcQ.Co do zamiaru Mansona byl to morderczy rajd nacpanych buntownikow,jakimi bezdyskusyjnie dyrygowal samozwanczy Guru Manson.Poprostu znalezli sie przez przypadek na ich drodze.Dopiero po smierci Sharon weszla zasada stosowania ochrony gwiazd.Co by nie mowic o Frykowskim jako mlodzieniec byl wprawionym w bojkach huliganem.A pozniej byl wycwiczony i umial strzelac nosil Smith & Wesson 38-Gwoli informacji,dlugo zmieniano wersje przebiegu napadu.Policja zrobila zbyt wiele szkolnych bledow,bo juz na trzeci dzien mogli miec cala bande ale zlekcewazyli telefon jedego z okolicznych mieszkancow.Polanski dlugo ,a moze do dzis nie moze sobie wybaczyc tego,ze powierzyl w rece lekkoducha opieke nad Sharon.Jezeli chcesz szukac czegos to jedynie w starych wypisach.Nowe podaja inne wersje.Poprostu uderzalo to wowczas w dobre imie rodu Frykowskiego i kariere Polanskiego...co przy jego rosnacej popularnosci,a w zwiazku z tym nienawisci wielu gwiazd z Hollywood ,ktorzy nazywali Romana P."malym polskim zydkiem`"bylo menadzerom P.nie na reke.Tam-money take precedence.To tak na marginesie.Co by nie mowic samo zadzganie kobiety w 8 1/2 m-cu ciazy to horror.Do tego tak porzadnej,uzdolnionej i pieknej...wrozono jej wielka kariere.Szkoda ,ze tak sie to skonczylo.Czy to Fatum?Nie .Moim zdanie tragiczne niedopatrzenie.Czujny ochroniarz rozwalil by w pojedynke ta chaotyczna nacpana bande.Sprawny...
Widać Polański miał lepsze zdanie o Frykowskim.
Jak się okazało błędnie.
Może i umiał obić po mordzie , ale w sytuacji krytycznej zawiódł.
Pocziemu ?
Chyba się nigdy nie dowiemy.
Ja bym obstawiał wersję , że był naćpany jak stodoła.
Bo jak był taki fighter to by się nie dał zarżnąć jak prosię bez oporu..
Przynajmniej by komuś j...ął
Kulkę i tak by dostał to co mu zwisało ?
Ale tak się dać zarżnąć...??
Jakoś mi to nie fersztejen....
A co do Twojego ostatniego zdania , to powiem jedno : gdyby tam był ochroniarz z prawdziwego zdarzenia , to by były cztery trupy.
Tylko nie te.
Rzekomo walczył do samego końca, jedna z morderczyń dostała od Frykowskiego w łeb, ciągnął ją za włosy etc. Nie był naćpany, z tego co pamiętam znaleźli u niego śladowe ilości jakiegoś narkotyku.
Ludzie, jak można takie bzdury pisać???
Polański nie najął Frykowskiego do "ochrony" Sharon, Wojciech Frykowski znalazł się tam zupełnie przypadkiem. Walczył o życie i nie "zabili go jak świniaka".
Polański nigdy nie obwiniał Frykowskiego, a w ogóle jak miał go obwiniać skoro on też był ofiarą???
Może gdyby uszedł z zyciem, twoje rewelacje miałyby jakiś sens.
Przeczytaj sobie jakiejś wiarygodne źródło np. autobiografie Polańskiego.
Polański uderzyłby na nich z siłą tysiąca pokoleń Rzymskiego imperium , rozszarpałby ich na szczępy gołymi rękami ,okryłby sie chwałą po wsze czasy , potem być moze nie został by gwałcicielem 13latek , tylko zył by szczęśliwie z Sharon Tate,
Frykowski miał czarny pas w karate i co? Pomogło mu to w czymś?Nie. Co do Polańskiego to nie zgwałcił 13 latki, sama mu dała, dla kasy.
miło, że w końcu ktoś uważa, jak ja.
jesteś chyba pierszą od wielu lat osobą, która zdaje się mieć tak jasny pogląd na tę sprawę. :>
Nie "dała mu", tylko Polański ją spił, podał narkotyki i zgwałcił analnie, mimo że mówiła "nie" (w dodatku wiedział wtedy, ile ma lat, i WIEDZIAŁ, że w USA to przestępstwo, a to on był w tym układzie dorosły - wręcz stary - więc cała wina spoczywa na nim). Wiem, że macie kompleksy i musicie bronić każdego polaczka - bo jest polaczkiem, w dodatku sławnym - ale trochę godności. :D
a Ty byłeś tam pod łóżkiem? Nie musiał jej gwałcić, lekką ręką by znalazł 100 innych w jej wieku na jej miejsce. Takie już są młode, żądne sławy dziewczęta. Dragsy i alko to pewnie sama posypywała i polewała, gdzie Ty żyjesz? W tamtych czasach to chyba było bardziej degeneracko niż aktualnie. Oj mówiła tak... potem tylko jej sie lampeczka zaświeciła, jak nie dostała roli <może obiecał> itp
O, kolejny spaczony umysł, który nie obwinia dorosłego starego konia, tylko dzieciaka. Obrzydliwi jesteście, ale przynajmniej zabawni. xD
Tak, sama sobie była winna. a on zachował się jak stary perw. Tak więc oboje są godni skrytykowania tylko.
Popieram! Porządne wówczas 13 dziewczynki nie imprezowały sam na sam z facetem!!! A Polański przyznał wielokrotnie że to także jego wina.
Bo Polański to satanista, który kazał ją zamordować. Z Mansona debila zrobili guru satanizmu, ale to Polański kazał ją zamordować za sławę i karierę. Zobacz jakie on filmy robi. 3/4 to tematyka okultystyczna.
bo niby ze Polański zazdrościł zonie sławy i kareiery i co jeszcze moze urody tez ? Cobra to nie była dla niego obca osoba a ukochana zona na dodatek w ciązy , po dwa polański równiez był sławny i miał karierę tak więc nie odstawiaj więcej leków jak się udzielasz na forum/
Sharon widziała potencjał w Romanie, choć zdradzał ją na lewo i prawo. Gdy byli parą, ale jeszcze nie po ślubie, zdawała się nie zwracać na to uwagi. Ale gdy zalegalizowali związek, coś zaczęło zgrzytać - Sharon nie mogła znieść tego, że mąż daje sobie po bokach, pragnęła tradycjonalizmu, małżeńskiej wierności. Sama widziała, jak bardzo dobrym małżeństwem byli jej rodzice - Paul i Doris, którzy pobrali się bardzo młodo, a w rok po ich pierwszej rocznicy na świat przyszła Sharon.
Tate miała nadzieję, że dziecko scementuje ich związek, w każdym razie nawet gdyby i to nie wypaliło, miałaby dla kogo żyć. Poza tym bardzo oczekiwała tego dziecka - aby było jak najzdrowsze , rzuciła palenie, mowy nie było o spożyciu chociażby kropli alkoholu ! Polański opowiadał, że kiedyś wręczył żonie kieliszek wina, jednak ona odmówiła wypicia drinka. Oczywiście była wtedy w ciąży, a jeszcze przed zajściem w stan błogosławiony ,Tate i Polański byli salonowymi lwami, nie było dnia, by nie uczestniczyli w imprezach z udziałem aktorskiej bohemy.
Polański nie był wierny nawet Barbarze Kwiatkowskiej - chociaż on o nią był bardzo zazdrosny.
Jego przyjaciel wspomina scenę, gdy Roman siedział w pokoju hotelowym, otworzył swój notes, gdzie miał pozapisywane numery telefonów do słynnych aktorek i modelek, pytając się sam siebie "Którą dziś w nocy powinienem zadowolić ?".
Widać, ze był seksoholikiem, chociaż kochał Sharon. Sam mówił o niej jako o "miłości swojego życia". Na jej pogrzebie był tak otumaniony lekami uspokajającymi, że jego lekarz musiał go normalnie prowadzić pod ramię. Bardzo przeżył śmierć żony, gdy jego agent zadzwonił do jego mieszkania w Londynie, aby poinformować o tragedii, Polański osunął się na podłogę i zaczął uderzać głową o ścianę. Potem wykrzyknął "Czy wiedziała , jak bardzo ją kochałem ?".
Siostra Sharon, Debra wspomina, że gdy zobaczyła szwagra, to "wyglądał tak, jakby coś go zabiło. Że ktoś tak silny psychicznie nagle został pozbawiony tego, co kochał" i że "widziała u niego ból stokroć większy niż u ich ojca czy matki".
A gdyby ktoś miał wątpliwości, to polecam te fotki :
http://40.media.tumblr.com/df7a7850601bb1c60910bf13831a2cb0/tumblr_nj1qgzeZ3J1tp ppzvo1_1280.png
http://image2.findagrave.com/photos/2002/304/6101039_1036212619.jpg
I :
https://www.youtube.com/watch?v=bJvOimAohyU
W 20 sekundzie można zobaczyć prawdziwe emocje Polańskiego.
Kochał ją bardzo, to pewne. Ale nie był dobrym mężem, bo ciągle ją zdradzał.