Seijun Suzuki 

Seitaro Suzuki

7,1
46 ocen pracy reżysera
Seijun Suzuki
Seitaro Suzuki przyszedł na świat 24 maja 1923 roku w Tokio, jego rodzina zajmowała się handlem włókienniczym. Ukończył szkołę handlową w 1941 roku, później podjął studia w Hirosaki. W 1943 roku został wcielony do armii poprzez narodową mobilizację studentów w dobie drugiej wojny światowej. Pełnił służbę w Abiko jako szeregowiec. Zaokrętował się dwukrotnie, wpierw na transportowcu zatopionym przez amerykańską łódź podwodną. Z kolei rejs na Tajwan zakończył się atakiem lotniczym, a Suzuki spędził w wodzie blisko 8 godzin nim został wyłowiony.

Służbę wojskową wspominał z uśmiechem. Choć trwał w armii tylko ze strachu przed egzekucją za dezercję, szybko awansował na oficera-stażystę z przyzwoitym żołdem. Na Tajwanie stacjonował z dwunastoma żołnierzami na odciętym od świata lotnisku u podnóża gór. Aby uniknąć buntu spowodowanego seksualną frustracją, armia przydzieliła im 3 prostytutki jako "strategiczną konieczność". Wszystkie pieniądze wydawał na alkohol i kobiety. Wojsko opuścił ze stopniem podporucznika korpusu meteorologicznego.

Po powrocie zdawał egzamin wstępny do prestiżowego Uniwersytetu Tokijskiego jednak bez powodzenia. Za namową przyjaciela wstąpił na wydział filmowy szkoły Kamakura. W październiku 1948 roku przeszedł testy w wytwórni Shochiku i objął posadę asystenta reżysera w studiu Ofuna. Pracował z wieloma filmowcami, nim został stałym współpracownikiem Tsuruo Iwamy.

Suzuki mawiał: "Będąc melancholijnym pijakiem, zyskałem opinię beznadziejnego asystenta. W wielkich koncernach pokroju Mitsui czy Mitsubishi zostałbym natychmiast zwolniony, zwłaszcza w dawnych czasach. Ale studio, jak i sami asystenci widzieli w sobie wspaniałych artystów, więc tolerowano wszystko poza podpaleniami, kradzieżami i morderstwami. W godzinach pracy zbierałem kwiaty dla żony, a podczas zdjęć w plenerach nawet nie wychodziłem z autobusu".

W 1954 roku studio Nikkatsu, które zaprzestało produkcji filmowej wraz z nadejściem wojny, ponownie otworzyło swe podwoje. Mamiło intensywną promocją filmów oraz twórczą swobodą. Suzuki skusił się na 3-krotnie wyższe zarobki. Pracował pod kierownictwem Takizawy, Saekiego, Yamamury i Noguchiego. W 1956 roku światło dzienne ujrzał jego reżyserski debiut, "Minato no kanpai: Shori wo wagate ni" (typowy kayo eiga, film promujący gwiazdę muzyki pop). Nikkatsu było pod wrażeniem młodego talentu i podpisało z nim wieloletni kontrakt. W okresie 1956-1967 nakręcił pod ich egidą 40 filmów, głównie yakuza eiga (historie ze świata japońskiej mafii).

Studyjny proces twórczy przebiegał według określonego schematu. Suzuki akceptował podsuwane scenariusze, aczkolwiek zawsze dokonywał własnych zmian. Gwiazdę filmu narzucali producenci, resztę obsady dobierano spośród kontraktowych aktorów. Budżet czarno-białego filmu sięgał 20 milionów jenów (połowa kosztów produkcji klasy A), film kolorowy mógł liczyć na dodatkowe 3 miliony. Harmonogram wyglądał następująco: 10 dni preprodukcji (szukanie lokacji, scenografia, kostiumy), 25 dni zdjęciowych, 3 dni postprodukcji (montaż, dubbing).

Imię Seijun przyjął przy okazji filmu "Ankokugai no bijo". Począwszy od "Młodości bestii", zdobywał coraz większą popularność, zwłaszcza wśród studenckiej publiczności. Filmoznawcy mówili o przełomie, sam reżyser nazwał "Młodość" swoim pierwszym oryginalnym filmem.

Jak przystało na twórcę kina klasy B, Suzuki musiał być wydajny, kręcił średnio 3-4 produkcje rocznie. Odczuwał zmęczenie, uciążliwość takiego trybu pracy. Myślał nawet o porzuceniu kina. Stale odchodził od konwencjonalnych sposobów realizacji, co powiększało grono jego fanów, jednak nie spotkało się z uznaniem prezesa Nikkatsu, Kyusaku Horiego, który oczekiwał prostej rozrywki. "Życie faceta z tatuażami" zaowocowało pierwszym ostrzeżeniem. Niepokorny artysta rozwijał własny styl, przyjmując kolejne cięcia budżetowe.

Przy okazji "Człowieka z Tokio", wytwórnia nakazała mu powściągnąć zmysł estetyczny. Efekt końcowy był piorunujący - nowofalowa fantazja sięgająca do popartu i niemal parodystycznych chwytów. Czarę goryczy przelał "Namaszczony do zabijania", przez krytyków okrzyknięty awangardowym arcydziełem. 25 kwietnia 1968 roku Suzuki otrzymał telefon z informacją o wstrzymaniu pensji. Reżyser został wyrzucony ze studia. W tym samym czasie studencki klub filmowy Cine Club organizował wielką retrospektywę Suzukiego, lecz Hori wycofał jego filmy z dystrybucji i odmówił współpracy.

Filmowiec zwrócił się o pomoc do związku reżyserów. Jego prezes, Heinosuke Gosho oficjalnie potępił Nikkatsu za złamanie umowy i pogwałcenie prawa Suzukiego do wolności wypowiedzi. W dniu planowanej retrospektywy, Cine Club zgromadził 200 osób - uczestnicy postanowili nagłośnić sprawę i doprowadzić do konfrontacji z wytwórnią.

7 czerwca reżyser wniósł pozew o odszkodowanie rzędu 7 milionów jenów za naruszenie kontraktu i straty personalne. Ponadto, Hori miał zamieścić w trzech gazetach przeprosiny za szkalowanie jego twórczości. Następnie Suzuki zwołał konferencję prasową z przedstawicielami gildii reżyserów, scenarzystów i aktorów, a także ATG oraz Cine Club. Wśród obecnych byli m.in. Oshima, Shinoda, Kumai. Brakowało jedynie delegacji z Nikkatsu.

12 czerwca ulicami Tokio przeszła demonstracja złożona z reżyserów, aktorów, studentów i niezależnych filmowców. Organizowano panele dyskusyjne, publika zaczęła otwarcie i stanowczo wyrażać swoje zdanie. Sytuacja wstrząsnęła przemysłem filmowym, który dotychczas serwował rozrywkę na własnych warunkach. Na jaw wyszły też problemy Nikkatsu, borykającego się z długiem wysokości prawie 2 miliardów jenów.

Werdykt ogłoszono 12 lutego 1971 roku, wytwórnia miała wypłacić 1 milion jenów odszkodowania, zaś Hori został zmuszony do oficjalnych przeprosin. Ponadto, Nikkatsu ofiarowało "Urodzonego wojownika" i "Namaszczonego do zabijania" ośrodkowi filmowemu w Narodowym Centrum Sztuki w Tokio. Mimo zwycięstwa przy szerokim wsparciu publiki i filmowców, Suzuki trafił na czarną listę, gdzie miał pozostać przez 10 lat.

"Na wygnaniu" reżyser publikował książki i eseje, kręcił filmy telewizyjne, seriale i reklamy. Grywał także epizody u innych twórców. Jego powrót na kinowe ekrany w 1977 roku, "Hishu monogatari", wyprodukowało Shochiku. W 1980 nawiązał znajomość z producentem Genjiro Arato i rozpoczął działalność niezależną. Razem stworzyli "trylogię Taisho", w skład której wchodzą filmy "Tsigoineruwaizen" (wyróżnienie specjalne na Berlinale), "Kageroza" i "Yumeji".

Pierwsza częściowa retrospektywa reżysera poza Japonią miała miejsce we Włoszech w 1984 roku na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Pesaro. Nikkatsu uczciło go retrospektywami w latach 2001 i 2006 - wtedy też Suzuki przeszedł na emeryturę. Rozedma płuc przykuła go do respiratora.

Suzuki znany był z awangardowego podejścia do filmów kryminalnych. Dążył do mocnej estetyzacji obrazu. Kadry wypełniał szaleńczą przesadą, mieszał przemoc i perwersje z humorem. Stosował rozwiązania właściwe dla przedstawicieli nurtu nowej fali - montaż skokowy i eliptyczny, epizodyczna narracja, przerysowanie charakterystycznych elementów gatunku na granicy parodii, dynamiczne ujęcia i agresywne zbliżenia. Stawiał na efektowną, ekscytującą kreację kosztem logicznej spójności dzieła i pogłębionych rysów postaci. Styl wykonania był u niego samodzielnym i najważniejszym bohaterem filmu.

Do miłośników twórczości Japończyka należą: Takeshi Kitano, Jim Jarmusch, Kar Wai Wong oraz Quentin Tarantino.
zobacz pełny życiorys

dane personalne:

data urodzenia: 24 maja 1923

data śmierci: 13 lutego 2017

miejsce urodzenia: Tokio, Japonia

Zmarł w szpitalu w Tokio (Japonia) na skutek przewlekłej obturacyjnej choroby płuc.
Ma młodszego brata Kenjiego.
Od najlepszych
  • Od najnowszych
  • Od najlepszych

"Myślę że w naszej pamięci utrwala się nie "stwarzanie", a "destrukcja". Kreacja czegoś nie jest istotna. Liczy się siła która to coś zniszczy."

Michał Bobrowski "Seijun Suzuki: jaskrawe barwy buntu" [w:] Agnieszka Kamrowska (red.) Autorzy kina azjatyckiego II, EKRANy, Kraków 2015

co polecacie ? top 5