z jego udziałem to bez wątpienia "niebezpieczna piękność". Ten wzrok gdy patrzył się na Veronice :D
"Niebezpieczna..." - pomimo przesłodzonego w mojej opinii zakończenia - to jeden z najpiękniejszych filmów o miłości. Polecam "Poskromienie złośnicy" - Rufus przebrany za kobietę - to zapada w pamięci, choć sam film jest taki sobie. Zaś jego Agamemnon w "Helenie Trojańskiej" uratował ten film. Aktorowi świetnie wychodzi gra czarnych charakterów. Sprawdza się wspaniale też w innych rolach i ma w sobie mnóstwo magnetyzmu.