Roma Gąsiorowska

6,6
19 913 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Roma Gąsiorowska

W sumie w filmie grała tylko swoją buzią , i wyszło jej to kapitalnie , te oczka cudne, w takiej dziewczynie idzie się zakochać :p
Ale jednej rzeczy w filmie nie rozumiem, jak nie ogladałeś to nie czytaj:
Ona się miała spotkać z nim w jakimś bardze, i z czego co pamiętam to ona była ale miała takie kręcone włosy też różowe, ale on jej tego nie dał i sam to zjadł, to ona w końcu była czy nie / a jesli byłą to ona to dlaczego nie gadali ze sobą ?

sisiorex89

On miał wtedy omamy i wcale się nie spotkali .

sisiorex89

to pytanie to żart?

sisiorex89

Nie było jej w tym barze. A mi w Romie podoba się głos, według mnie taki... interesujący.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
sisiorex89

ona grała rzeczywiście tylko twarzą, co było rewelacyjne
ta maska,make up,wzrok,głos

sisiorex89

On już prawdopodobnie nie żył, gdy była scena ich spotkania w klubie...

kamaah

Ja też uwielbiam jej głos i sposób w jaki mówi - jest w nim coś niesamowitego - mogłabym ją oglądać na okrągło :)

matyliano

Ludzie co wy gadacie, ona była okropna.. jej sposób mówienia, mimika .. wszystko w tej postaci mnie wkurzało.

nitkaa

Każdy ma prawo wyrazić swoją opinię i to, że świat jest tak różnorodny daje możliwość kreowaniu różnych postaci - uważam to za wielki plus :)

matyliano

Mnie też się jej mowa podoba może czasem drażni trochę, ale jest to dla niej bardzo charakterystyczne, wydaje mi się, że bardzo przydają się takie jednostki w aktorstwie, z udziwnieniami wokalnymi, jakimiś drobnymi wadami wymowy, to często daje bardzo fajne efekty do roli, a czasem idealnie to do roli pasuje. U Romy świetnie się to sprawdziło moim zdaniem w "Wojnie Polsko Ruskiej".

malpkia

Mnie się podobała jej rola, przez to że była tak...hmm charakterystyczna, specyficzna, wykreowana, taka tajemnicza i intrygująca. A scena kiedy wybiegła, moim zdaniem była świetna, właśnie przez to jak była zagrana, gdyby wybiegła albo się poryczała...nie, taki jej niemy krzyk i rozpacz potęgowały bezradność i szok że doszło w ogóle do śmierci Dominika, że ona tego tak nie odczuwała wydawało jej się że miała władzę nad duszami ludzi w Sali Samobójców ale oni nie mieli odwagi się zabić, sama wciąż o powtarzała ale też nie chciała tego, gdyby chciała to by to zrobiła, a on...w to uwierzył naprawdę, przedawkował rzeczywistość. Takie jest tylko moje zdanie ;)

użytkownik usunięty
sisiorex89

Tak zagrała tylko twarzą, ale jak zagrała :) Maska, wyraz twarzy, mimika, głos wszystko sprawiało wrażenie czegoś niezwykłego. Oczywiście Sylwia nie pasowała jako partnerka życiowa Dominika :p ale była jakby wycięta z jakiegoś mrocznego świata, a umieszczona po części w świecie Dominika a na pewno w jego sercu. Pani Roma zagrała interesującą kosmitkę co wyszło jej znakomicie. A scena kiedy pokazuje zakrwawiony nadgarstek spowodował aż ciary na plecach