Robert De Niro

Robert Anthony De Niro Jr.

8,7
187 746 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Robert De Niro

1. GoodFellas
2. Raging Bull
3. Awakenings
4. Taxi Driver
5. Casino
6. The Deer Hunter
7. The King of Comedy
8. The Fan
9. Cape Fear
10. Mean Streets

Dopiero sie zorientowalem jak trudno wybrac jego 10 najlepszych ról ;P
De Niro chyba nie zagral zle w zadnym filmie, z reguly filmy z jego udzialam to klasyki a nawet jak film jest slabszy to wlasnie on go swoja gra ratuje, wiec nie czepiac sie roberta bo aktor z niego zajebisty XD

kud

Za Goodfellas pierwsze miejsce? W moim rankingu to dopiero 11.
Zdecydowanie najlepsza jego rola to Raging Bull potem Taxi Driver i Godfather II którego na twojej liscie brak.

goandrewgo_

No wlasnie wiedzialem ze o czyms zapomnialem, na pewno rola w Godfather II tez bardzo wysoko

kud

Oto jego najlepsze role wg mnie
1. "Wściekły byk"
2. "Przebudzenie"
3. "Taxi Driver"
4. "Frankenstein"
5. "Łowca Jeleni"
6. "Ojciec Chrzestny"
7. "Nietykalni"
8. "Chłopcy z Ferajny"
9. "Heat"
10. "Misja"

moorgooth

To juz lepsze, ale Przebudzenia powinny zamienić się miejscami z Taksówkarzem, Łowca i Ojiec Chrzestny 2 z Frankensteinem i Nietykalni by spadły wogóle za Ulice Nędzy:)

Waszes

Rola w "Nietykalnych" jest jak dla mnie nietykalna w tym zestawieniu ;)

moorgooth

A co sadzicie o jego małej roli w Brazil? Wg mnie zagrał tam swietnie ;P

moorgooth

Czemu?? On wcale nie zagrał tam rewelacyjnie. Co najwyżej dobrze. Ma dużo lepszych ról. Tam gwiazdą był Sean Connery

Waszes

Zagrał bardzo dobrze. Moim zdaniem - gwiazdą był tylko i wyłącznie De Niro. Oskary tu nie mają nic do rzeczy.

kud

wysoko ta rola w GoodFellas jak juz goandrewgo zobaczyl. nie popisze sie oryginalnoscia - La Motta, Bickle i Corleone - wielka trojca Bobby'ego

Vin_McQueen

Moze i macie racje co do Goodfellas, film sam mi sie zajebiscie podobal ale rzeczywiscie akurat tam De Niro nie miał wielkiej okazji do zaprezentowania swoich umiejetnosci aktorskich

kud

Moim zdaniem wielkim błędem jest stawianie w jednym rzędzie ról La Motty, Bickle'a i Corleone oraz nazywanie tego "wielką trójką" De Niro. O ile bowiem pierwsze dwie kreacje są naprawdę pierwszej wody (ja osobiście urzeczony byłem zwłaszcza kunsztem aktora w Taksówkarzu), to w Ojcu Chrzestnym ani się nie nagrał, ani też nie zaprezentował nic porywającego. Dobrze zagrana rola, ale według mnie pryzmat legendy samego Ojca działa tu jak trampolina i jakoś dziwnie trudno ludziom zdobyć się na obiektywizm, gdy mowa o jakimś aspekcie związanym z tym filmem.

Zresztą bardzo często tak jest, że poprzez całość filmu ocenia się kreacje aktorskie, a nie jest to zawsze na miejscu. Ja wyżej (to pewnie zabrzmi tu jak herezja) stawiam np. rolę w lekkiej komedyjce, jaką jest "Meet My Parents", gdzie De Niro ukazał z dużą mocą swój komediowy talent. Jako rola czysto aktorska - bez patrzenia na kontekst artystyczny filmu - nie ustępuje wg mnie tej z "Ojca Chrzestnego". To tak, jak z "Rozgrywką", tylko w drugą stronę: bardzo lubię ten film, ale nie powiem, że De Niro zagrał tam coś niesamowitego. Zagrał dobrze, na swoim zwykłym, wysokim poziomie, z klasą.

Oprócz więc Taksówkarza i Wściekłego Byka, wyróżniłbym role w Misji, Łowcy Jeleni i może Kasynie. Nie oglądałem Chłopców z Ferajny, natomiast Przebudzenia raz i dawno temu - będę musiał sobie to odświeżyć.

Abukashi

Dorównał tam legendarnej roli MArlona. Chyba to o czymś świadczy. Nie grał duzo, ale mi się bardziej podobał jego wątek od wątku Michaela

Masz racje zabrzmiało to jak herezja:D

Masz racje częśto jest tak jak mówisz. Ale w kreacji Vita nie dostrzeżesz niczego złego. Doskonała mimika twarzy, gra ciałem, ta chrypka charakterystyczna dla Marlona. To wszystko pokazał też Robert

Waszes

Moim zdaniem Travis Bickle w jego wykonaniu to majstersztyk i zarazem jego najlepsza rola.
Genialny był również w Ojcu Chrzestnym, lecz ostatnimi czasy grywa w beznadziejnych filmach, kompletnie wymytych z jakiegokolwiek artyzmu. Przykre, ale cóż...
Jego ostatnim, dobrym filmem był Ronin. Tak przynajmniej myślę. Męskie kino z DeNiro, to dobra mieszanka. Ale potem przyszedł czas na szmatławce typu Łoś Superktoś, czy Gwiezdny pył. Ech, może jeszcze jakoś się pozbiera...

Zuchwalec

Gwiezdny Pył to bardzo dobry film ze świetną rolą Roberta. Nie wiem czemu Ci uważasz go za szmatłwca. Może Ci się nie podobać ale bez przedsady

Waszes

Taa, film był naprawdę arcygenialny...
Zacznijmy od tego, że praktycznie każdy film o tematyce fantasy robiony jest pod publikę. Oczywiście istnieje parę wyjątków, jak choćby Labirynt Fauna, czy Włatca Pierścieni, ale faktem jest, że filmów o tej tematyce nie lubię, gdyż są robione głównie dla kasy, a nie wrażeń artystycznych.
Poza tym, DeNiro w Gwiezdnym Pyle zagrał podobnie jak w Showtime, czyli nie wysilając się ni cholery. Dlatego też uważam, że to była jedna z gorszych kreacji DeNiro i kompletnie nieporównywalna do tych z chociażby Uśpionych...
Tak więc uważam, że Gwiezdny pył jest szmatławcem. Może nie takim jak najnowszy Rambo, ale jest.

Zuchwalec

No jasne Władca Pierścienii nie był robiony pod publike... Śmieszne

Zresztą ten argument jest pstro wart. Praktycznie każdy film z Ameryki jest robiony dla kasy

Nie wiem czy się wysilił czy nie, ale fakt jest taki że rozśmieszył mnóstwo ludzi, moja rodzine i wiele osób tu na FB

Porównywanie tej roli z tą z Uśpionych jest kretynskie

Waszes

Skoro Gwiezdny Pył Cię rozśmieszył, to masz naprawdę wyszukane poczucie humoru. U mnie raczej wzbudził litość...
Może i masz rację z trylogią Władców, ale sam przyznaj, że jest filmem bardziej wymyślnym, niż saga o żałosnym czarodzieju-podrywaczu, który głównie został zrobiony dla tępych nastolatków.
I ja też myślę, że porównywanie roli Kapitana Szekspira i bodajże Ojca Bobby'ego jest kretyńskie. Czytanie ze zrozumieniem się kłania...

Zuchwalec

Wow no to się popisałeś. Że film Ci się nie podobał no trudno, choć sam mówiłeś że nie lubisz takiego gatunku. I Gwiezdny Pył nie jest podobny do Władcy i Labiryntu ( jak wynika z Twojej wypowiedzi ) tylko prędzej do Charliego i Fabryki Czekoladek

Nie podałeś żadnego argumentu pokzaującą słabą gre De Niro. Tylko że słabo gra no i że u Ciebie film wzbudził listość. Coż za wyszukane argumenty...

Waszes

Fakt! Argumentów nawet pod łóżkiem szukałem! A skoro łakniesz konkretów, to mogę Ci powiedzieć, że w mojej, nikomu nie narzucanej ocenie, wynikło, że DeNiro grał tak na odczepnego...
Założę się, że zagrał w Gwiezdnym Pyle, tylko dla tłustej kapusty, a nie dla artyzmu. Zgarnął za to pewnie wielomilionową gażę...
Ale wystarczy tylko porównać filmografię od 1997 do 2008, oraz tą od 1973 do 1987. Basta! Już wiemy, że DeNiro opuszcza się jak dziki.

Pomimo sprzeczności poglądów i tak pozdrawiam i dziękuję za kulturalną rozmowę. Adios!

Zuchwalec

W Gwiezdnym Pyle zagrałem ponieważ kocham to robić,to moja pasja,sens mojego życia...a wynagrodzenie za rolę dostaje się już od ładnych paru lat chopok

Robert_De_Niro

Ech, a mówią, że to tylko ja mam schizofremię...

Zuchwalec

No wybacz, ale Robert ma swoje lata i z tej roli wycisnął wszystko co mógł. A próbke jego możliwości aktorskich zobacz w 3 scenach Dobrego Agenta

Pozdro

Waszes

To, że ma już trochę latek nie usprawiedliwia go do tego, aby grywał w gównach, shitach, gniotach, szmatławcach, kiczach, srakach i paru innych epitetach...

Zuchwalec

To że film Ci się nie podobał nie usprawiedliwia Cie od głupoty mówienia że ten film to gniot itd. Bo gniotem z całą pewnością tego filmu nie można nazwać. Ty po prostu jesteś uprzedzony do tego filmu. A że nie ma zamiaru anspirować do arcydzieło to druga strona medalu

Waszes

Ta przestań Pan farmazony pierdolić! Większość filmów, które ostatnio zalewają wypożyczalnie, kina i programy telewizyjne to gnioty i basta!
Porównajcie sobie kinematograficzne osiągnięcia, choćby w latach siedemdziesiątych i w czasach współczesnych! Niby teraz technika poszła ostro w górę, a tak naprawdę całe współczesne kino to gorzkie żale!
Powiedzta mi, ile w ostatnich czasach genialnych filmów powstało? A potem porównajta je sobie ze starszą dekadą, dajmy na to lat sześćdziesiątych. Przykre, nie?
Prawda jest taka, że dzisiejsze filmoznastwo powoli blednie. Już nie ciągnie tak do kina, jak jakieś 15 lat temu. Kiedy młodzież idzie dziś do kina, to najczęściej na Harry Pottery, i Sraj Kul Musikale.
Załatw mi dzisiaj legalnie jakiś film Capry, czy Johna Forda. Dostępne są one gdzieś jeszcze do wypożyczenia? Z zakupem ich też będzie ciężko. A jak ci się marzy komedia romantyczna, czy krwawy horror, to wystarczy pstryk! - i masz...
Taka chujowa rzeczywistość. Jak prawdziwy koneser filmowy chce oglądnąć sobię jakiś lepszy film, to musi kombinować jak Żyd podczas okupacji...

Zuchwalec

Widze że jesteś gość na poziomie tyle że nie wiesz gdzie masz pisać

To prawda że teraz coraz wiecej filmów to gnioty ale co mnie to obchodzi?? Czeka sie cierpliwie i wychodza dobre filmy

W roku 2007 roku wyszedł Zodiac, Az Poleje sie Krew, To Nie jest Kraj dla Starych Ludzi itd. W 2006 roku wyszedł Dobry Agent który jest naprawde dobrym i robionym w starym stylu filmem

Ty sie drzesz a ja sie z Toba zgadzam. Tylko co do ma do Gwiezdnego Pyłu?? Nic. Na tle innyc filmów wybija zdecydowanie na plus. A że wielkie Gwiazdy typu De Niro, Pacino, Nicholson nie błyszczą to fakt. Ale maja swoje lata. Nie te możliwości nie te scenariusze. Polecam Ci wywiad w ,,Filmie" z pogromcą rekinów. Tam chłopak mądrze mówi

Waszes

To, że są starzy tym bardziej zobowiązuje ich do aktorskich popisów. Przećta są doświadczeni, obeznani w środowisku aktorskim, a to, że mają po kilka dyszek na karku i jadą na viagrze, to gówniana wymówka.
Pisze to tutaj, bo to tutaj przyszło nam dyskutować o filmach DeNiro. Prawda jest taka, że się chłopok popsuł, jak cholera! Wogóle mam wrażenie, że nic go nie obchodzi grana przez siebie postać i że łaknie mamony, jak mucha gówna...

Zuchwalec

Tyle tylko że Robert w Gwiezdnym Pyle zagrał świetnie. Nie wiem może się nie zmęczył i nie przyłożył tak jak grając w Wściekłym Byku. Rola tego nie wymagała. Był naprawde dobry. On i Michael

Niestety, ale i Pacino i Nicholson też grają dużo słabiej. Są aktorzy budzący sie póżno ( Morgan, Hopkins w sumie, Gandalf, Daniel Craig ) i są Ci co byli gwiazdami od razu. De Niro zalicza sie do tych pierwszych. I to że gra słabiej to naturalne. Nie ma tylu scenariuszy dla niego jak kiedys

użytkownik usunięty
kud

Moje typy:
1. Przylądek strachu
2. Siła strachu
3. Chłopcy z ferajny
4. Ojciec chrzestny 2
5. Fan
6. Wściekły byk
7. Poznaj mojego tatę
8. Kasyno
9. Taksówkarz
10. Gorączka