Moim zdaniem - przeciwnie. Jakieś miny, strzelanie oczami, notoryczny foch na twarzy. Przez swój nienaturalizm wyjątkowo drażniąca postać. I jeszcze ten towarzyszący mu, pewnie nawet pod prysznicem, płaszcz śmierciożercy...
Płaszcz pominę milczeniem, ale mi podobała się kreacja w Twarzą w twarz. Jak tylko go zobaczyłam, to przypominał trochę takiego złego, francuskiego policjanta. Te miny właśnie to podkreślają, wzrok który potrafi zabić też.