Nowa nadzieja kina metafizycznego i ostatecznego odrodzenia się kina science-fiction.
Jak najbardziej. Nie przypuszczałam, że jest to jego pierwszy film. Widziałam go jako człowieka z wieloletnim stażem. Całkiem pozytywne rozczarowanie,
Całkiem negatywne zaskoczenie, ale w zwiastunie nic nie podali, że film będzie się ciągnął jak zeschła ciągutka. Jeśli tak wyglądają nadzieje kina metafizycznego (lol?) to ja za takie kino już podziękuję....
A mógłbyś podać nazwiska jakichś starych nadziei? :) film bardzo mi się podobał i chcę obejrzeć coś podobnego, a znam chyba tylko Jodorowskiego, ew. Wheatleya
http://letterboxd.com/frippotronic/list/orgon-cinema-from-fourth-dimension-chakr a/ Tu masz moją listę z pulsatorami i psychodelicznym kinem, dużo tam takich wibracji.
Hmm, cześć z nich super (el topo, diabeł), ale część to horrory klasy c; zupełnie mi się nie kojarzą (ale to może dlatego, że nie wiem, co to pulsatory ;)
Drugi film sci fi obok Stalkera który ma u mnie 9 więc trafiłeś w samo sedno :) Choć zakładam że wiele jeszcze nie widziałem.