co Ty byś zrobił w życiu, gdyby nie Twój tatuś i nepotyzm.
Dotyczy to z resztą 95% Twoich koleżanek i kumpli z tego filmowego syfu.
co się czepiasz ? Lubaszenko Olaf to świetny aktor a poza tym może z własnej woli chciał być aktorem ? Nie zawsze jest tak że dzieci aktorów chcą być aktorami bo rodzice załatwią ale dlatego że chcą być aktorami, a nie każdy dziecięcy aktor potem w dorosłości jest aktorem.
No pewnie, że chciał zostać aktorem z własnej woli. On jako dziecko poczuł misję, bo aktorstwo to misja. Oni niosą kaganek oświaty. Harują i zostawiają część siebie w każdej z granych ról.
I to nie prawda, że dzieci znanych aktorów mają zapewnioną lekką, wyjątkowo dobrze płatną, pełną przywilejów i innych korzyści pracę. Oni robią to z powołania, chociaż mają do wyboru pracę w warzywniaku, albo na budowie, ale nie, nie, oni się poświęcają dla takich jak Ty, a Ty ich za to kochasz. Będziesz kupować bilety do kina, będziesz stać w kolejce po autograf, będziesz widzieć w nich półbogów i to wszystko za ich oddanie sztuce. Sztuce zwanej filmem. Oni są tacy cudowni i mili, że nawet lubisz ich oglądać, jak za ciężkie miliony reklamują tabletki albo banki - zakałę tego świata.
Jest fajnie i nie należy się czepiać, bo przecież każdy na ich miejscu, gdyby miał okazję, zrobiłby tak samo.