powrót do forum osoby Mike Tyson 
użytkownik usunięty 
Niestety z Kliczko nie miałby szans.
Miał chłopak szczęście, że nie trafił na nich.
Gdyby doszło do walki Tysona z Kliczkami to Tyson zrobił by z Kilczką to co z Holmesem .http://www.youtube.com/watch?v=W8RQyP_BdOE
Taa jasne ... Władimir lezał 3 razy na Deskach z Samuelem Peterem ,przegrał przez nokaut z Corrie Sanderesem ,Lamonem Brusterem ,Vitajil omal by nie przegrał przez nokaut z Corrie Sandersem ,a gdzie Sandersowi do Tysona .... Po za tym Vitaji nie miazdzy przeciwników ,tylko ich zamecza .Miazdzył i niszczył to Mike ...http://www.youtube.com/watch?v=aUAG1bjht40
,,Vitali lepszy od Tysona pod kazdym wzgledem ,, Buha ,ha ha .No nie zaraz padne .Vitali lepszy od Tysona był tylko w warunkach fizycznych , troszke lepszy technicznie i odporność na ciosy .Nic po za tym .Po Tysonie stała szybkość ,dynamika ,siła ciosów ,twardość a także instykt zabójcy czego Vitali nie miał .Po za tym Vitalilowi styl walki Tysona napewno by nie pasował ,co jeszcze bardziej by go deprymowalo
Przecietniak nie zostaje najmłodszym mistrzem świata w boksie który rok póżniej unifikuje wszystkie najważniejsze tytuły mistrzowskie oraz 6 krotnie broni udanie tytułu niekwestionowanego mistrza świata wagi cieżkiej !!! A z kolei Vitali przegrał z kimś takim jak Chris Byrd który nie miał mocnego uderzenia wiec raczej nie jest najlepszym bokserem w histori tej dyscypliny .Jednym słowem Tyson z lat 1986 -1990 = Maszynka do mielenia miesa i kości .Temat zostaje zamknięty
Ogólnie rzecz biorąc nie znasz się na boksie. W tamtych czasach byli kelnerzy? Owszem byli i serwowali drinki w barach, a dziś są na ringu i startują przeciwko braciom:)
Znafffco a wymień mi chociaż jednego liczącego się pięściarza w dobrej formie (nawet nie w prime, po prostu w lepszej dyspozycji niż Lion z walki z kłyczką) którego Twój idol ma na rozkładzie.
Czekam z niecierpliwością:)
Ja tam nie lubię tysona;d Bracia Kliczko nie są źli, dobrze walczą, denerwują mnie tacy bokserzy jak Heya czy Chisora umieją tylko cwaniakować, policzkować przy ważeniu, czy koszulki nosić z obciętymi głowami przeciwników, a na ringu dostają i tłumaczą się bolącym paluszkiem:) uważają się za następców Muhammad Ali :)
Haja całkiem nie trawię. Może i jest niezłym bokserem pod względem umiejętności ale zerem pod każdym innym- moim zdaniem.
Tysona uwielbiam, za osiągnięcia, styl walki, grozę jaką swego czasu budził wśród przeciwników, bliską znajomość z 2Paciem, za to kim jest dziś po tym wszystkim co przeszedł
Tyson i 2pac mieli bliską znajomość, ale nie fortunnie to się skończyło, 2pac wychodził z gali boksu Mike i potem bodajze bialy cadillac i ..:/ ale to z pewnością wiesz;d a co do Mike, to ogladalem z nim pare walk ,lubie boks, ale ogladam tylko jak leci w tv nie jestem na biezaco;d
Wieem, znam tą historię aż za dobrze:((
Ja ostatnio coraz mniej oglądam w tv bo w mojej ulubionej wadze- ciężkiej, nic się nie dzieje. Dlatego coraz więcej wracam do starych walk
Dangeris robi sobie raczej jaja tak przy okazji Vitalij nie ma lepszej techniki niż miał Tyson nawet Wladimir (lepszy technicznie brat) nie ma lepszej techniki niż miał Tyson. Kliczkowie mają dobre proste, ale Tyson był wszechstronniejszy ciosy na korpus podbródkowe sierpowe prostymi też wcale źle nie operował świetnie wchodził do półdystansu i bił seriami Kliczkowie za to dobrze walczą na dystans myślę, że Tyson większe szanse mimo wszystko miałby z Władimirem który ma szklaną szczękę co pokazały walki w z Peterem, Sandersem obecny Władimir oczywiście jest lepszy niż w walkach z Peterem czy Sandersem świetnie unika półdystansu i stopniowo rozbija przeciwnika jednak z powodu słabej szczęki Tyson raczej by go upolował z Vitalijem już by miał ciężej Vit ma Granitową szczękę zadaje dużo ciosów i punktuje rywala Tyson by go tak łatwo nie znokautował a z rundy na rundę to Vitalij zyskiwałby raczej przewagę jednakże nie znaczy, że Vitalij by wygrał miałby po prostu większe szanse od brata. "Vitalij przegrał z kimś takim jak Chris Byrd..." Vitalij przegrał przez kontuzje więc nie jest to zbyt dobry przykład równie dobrze można powiedzieć, że Mike przegrał z Douglasem (który jest swoją drogą niedoceniany) to też nie byłby dobry przykład ponieważ jak dobrze wiemy Mike prowadził hulaszczy tryb życia nie stronił od imprez a nawet narkotyków mówiono nawet, że Mike jest najstarszym 24 latkiem świata ze względu na to jak wyniszczył swój organizm gdyby dobrze się prowadził, gdyby Cus D'Amato żył to jego kariera mogła się inaczej potoczyć.
"instykt zabójcy czego Vitali nie miał " zależy co masz na myśli Mike Tyson miał bardzo agresywną taktykę i czuł kiedy naruszył rywala i błyskawicznie go kończył Vitalij spokojnie rozbija przeciwnika często nie szukając nokautu, ale jest też bardzo mocny psychicznie i potrafi podjąć wymianę polecam obejrzeć walkę Lenoxx Lewis vs Vitalij Kliczko, Vitalij pokazał w niej niesamowite serce do walki nie bał się wymian i pomimo wielkich rozcięć chciał kontynuować walkę.
Tak w ogóle to takie porównania nie mają sensu bo w sporcie nigdy nic nie wiadomo Kiedy Muhammad Ali walczył z Foremanem to Foreman był faworytem a jak było dobrze wiemy Tyson mógłby nie pasować Kliczce albo na odwrót nigdy się tego nie dowiemy.
Vitali nie ma instktu zabójcy ,pokazała to włąśnie 2 runda w walce z Lewisem ,gdzie miał po swoim ciosie zranionego Lenoksa i nie potrafił dokończyć dzieła zniszczenia .Ale zgadzam się ze Vitali bardziej zamecza przeciwników . Także incydent podczas ważenia z Chisorą pokazał ze Vitali nie ma charyzmy Besti ,Wampira itp Wyobrazasz sobie ze ktoś podczas ważenia dał by reką w twarz Tysonowi albo Riddickowi Bowe ? Co do techniki to bracia Kliczko mają włąsnie styl walki technika i taktyka ,przytym wykorzystują swoje świetne warunki fizyczne . Tymczasem styl Tysona był prosty ,wchodzić w półdystans bardzo szybko i tam zadawać szybkie agresywne ciosy sierpowe i podbrótkowe oraz na korpus . Atutem Tysona była piekielna szybkość oraz świetny balans tułowiem ,oraz uniki , żęby nie dać się trafić .Kiedy Tyson zaczoł tracić szybkość (z powodu swojego stylu życia ) stawał się coraż mniej grożny ,choć zawsze był grożny bo miał atomowe uderzenie wobu rekach ,Patrz walką Tyson -Botha
Kliczkowie uchodzą za wychowanych z klasą którzy biją się tylko w ringu nie uderzył wtedy Chisory, a powinien no bo zasłużył obraził go chociaż pokazał też w ten sposób opanowanie, że nie da łatwo wyprowadzić się z równowagi. Taktyka Tysona może i prosta, ale bardzo skuteczna i nie łatwa do zrealizowania żeby ją wprowadzić w życie trzeba mieć wielkie umiejętności Tyson miał przecież świetną defensywę dzięki peek a boo a jego ciosy to nie były jakieś tam cepy szkoda, że nie walczył z Holyfieldem w swojej najlepszej formie.
no ja sobie weszłam te owoż forum :P ale wszędzie gdzie nie spojrze tam Dangeris, zaraz zajrze do lodówki..to tam też pewnie będzie siedział....
to kłyczki mają szczęscie że boksują w najgorszych czasach dla wagi ciężkiej na jakie tylko mogli trafić. Tyson w prime zmiażdżyłby obu. Dowód? Przypomnijcie sobie walkę starszego kłyczki z Lennoxem Lewisem. Lion był już wtedy właściwie emerytem, do walki przystąpił beznadziejnie (jak na siebie) przygotowany. I co? i gówno, wielki kłyczko dostał w dupę. Wyobraźcie sobie teraz walkę Tysona w prime z którymkolwiek z kłyczków w którymkolwiek z okresów ich karier...
Ps: do tych znafców boksu piszących powyżej że przewaga kłyczków nad Bestią leżała by w ich wzroście: wskazujecie na ogromną przewagę Mike'a który jako niższy, szybszy i lepiej skoordynowany robił by co chciał z wolnymi jak worki z gównem braciszkami... aż widzę Żelaznego nurkującego pod kłyczkowskimi grabiami i masakrujących szczękę wroga bombą z przysiadu... Ehhhhhh
Tak w ogóle to z kim ja rozmawiam... Powiem tak, masz tyle samo wiadomości na temat boksu co na temat filmu (Steven Seagal oceniony na 10, Al Pacino na 7- nie mam pytań)
Mike Tyson wysadził by kliczkę w powietrze... storpedował by go tak że kliczko byłby zagadką dla chirurga...
Dla mnie Tyson jakby walczył z Muhammad Ali to by przegrał:) ale nie doszło i nie dojdzie do takiego pojedynku;)
Chyba, że ktoś kiedyś zrobi jakąś profesjonalną symulację takiej walki.
Można gdybać, moim zdaniem każdy z nich w swoim prime miał mnóstwo argumentów by pokonać drugiego. Decydowała by pewnie dyspozycja dnia, szczęscie itd
ludzie... popatrzcie z jakimi bokserami walczyl tyson a z jakimi walczy klitchko, z pionamI! tyson walcyl w zlotej erze bokserskiej i bil sie z najlepszymi bokserami w historii a to co sie teraz dzieje to jakas kompeltna porazka. technicznie tysonowi do piet nie dorasta i to wam kazdy powie kto chociaz troche sie interesuje boksem.
Święta prawda. Nie ma co porównywać boksu tamtego do współczesnego bo obecnie to słabo wyglada to z poziomem. Wtedy była masa świetnych bokserów dziś zaledwie kilka. Zresztą jak w większości dyscyplin sportowych obecnie są same przeciętniaki i gwiazdorzy. A po za tym Tyson lepszy.
Kliczko miałby marne szanse na wygraną w czasach swietnosci Tysona. Nie wiem czy przetrwałby pierwsze dwie rundy :) http://www.youtube.com/watch?v=TpHNmL9hs_I
Mimo iż nie jestem fanem zestawiania ze sobą bokserów z różynch "epok" - a ostatnio stało się to bardzo modne .. wypowiem się . Jestem wielkim fanem talentu braci Kliczko . Są fenomenem o którym będzie się nawet mówiło po ich śmierci . obecnie w wadze ciężkiej nie ma nikogo kto może im zagrozić (może wilder czy pulev/jennings ale to dopiero za kilka lat ). Jednak potrafie spojrzeć obiektywnie i ocenić że Iron mike u szczytu kariery może nie z łatwością ale poradził by sobie . z Wladimirem było by łatwiej . każdy kto chociaż troszke ogarnia wage ciężką wie ile razy młodszy z braci był na deskach . mówiąc o tyson'ie u szczytu kariery chodziło o tego do walki z james'em douglas'em .Wladimir ma straszne problemy z zawodnikami czysto ofensywnym idącymi do przodu .deski z sandersem , brewsterem , peterem czy nawet puritty'm . do tego dochodzą problemy w półdystansie w walkach z tego rodzaju zawodnikami . niestety ale obecnie nie ma już wadze ciężkiej boksera walczącego na wysokim poziomie właśnie w tak destrukcyjnym stylu . i to w pełni wykorzystują bracia . narzucają swój styl , wykorzystują warunki fizyczne , obijają i przeważnie kończą przed czasem . nadzieje we mnie obudził diabelnie ambitny czołg w postaci derecka chisory ale walka z haye'm pokazała że to zwyczajnie "forma dnia" . waga ciężka za czasów tysona itd stała na dużo wyższym poziomie niż ta obecnie . znajdowali sie tam szybcy mocno bijący wyglądający jak herosi bohaterowie . a obecnie ? w czołówce nazwiska takie jak robert helenius mogą wywoływać śmiech . budowa wskazująca na miłość do spędzania czasu a'la ferdynand kiepski i szybkość emeryta . Tyson z końca kariery (po walkach z hollym upadek boksera) przegrywa z k2 przez tko ale ten młody wygrywa jestem tego pewien :) to porozmawialismy o filmach ;P pozdrawiam .
Bardzo mądry post. Zgadzam się chyba ze wszystkimi przedstawionymi przez Ciebie tezami.
Odnośnie dzisiejszej "wagi ciężkiej" we mnie wielką nadzieję budził jeszcze nie tak dawno temu Odlanier Solis. Niestety nie wiem kompletnie co się z nim ostatnio dzieje:/
P.S. z jedną rzeczą się jednak nie zgadzam;) Nie jestem wielkim fanem talentu K2. Moim zdaniem mają tylko kosmicznego farta, tzn nie można im odmówić wielu pozytywnych przymiotów- jednak jak wie każdy fan pięściarstwa w czasach prime Tysona byliby zaledwie średniakami... Czego najlepszym dowodem jest walka Liona Lewissa u schyłku kariery (a wlasciwie juz po jej zakonczeniu) i Kliczki- chyba kazdy wie o ktory pojedynek mi chodzi:)
pozdrawiam
Odlanier Solis - wybitny amator . przyznam się iż sam w czasach amatorskich widziałem w nim przyszlego zawodowego mistrza swiata . ale cóż kubańczycy po osiągnięciu sukcesu tak mają i w zawodowym boksie jest wiele tego rodzaju przykładów .. (są oczywiście i zaprzeczenia - gamboa itp ..) nadwaga , milosc do imprez i używek . to zniszczylo juz wielu .. Mozliwe że zle poskladalem swoje mysli w poprzednim poscie .. bracia maja najwiekszy z zawodowcow w wadze ciezkiej talent do wykorzystywania swoich warunkow fizycznych . techniczne patrzac na wykorzystywanie warunkow itd sa dopracowani do perfekcji . z jednej strony uwielbiajac lennoxa musze przyznac ze w walce z vitkiem uratowala go tylko i wylacznie legendarna sila ciosu. gdyby nie to byloby slabo .. pozdrawiam ponownie ;)
PS. ilu to już swietnych amatorow sie zmarnowalo .. :/ szkoda gadac .
Co do Kubańczyków pełna zgoda:)
Odnosnie wykorzystywania naturalnych przewag braci, rowniez:)
Liona uratowala legendarna sila ciosu ALE po pierwsze Lennox byl juz na emeryturze, Vitek u progu najwiekszych sukcesow, poza tym ta slynna w dzisiejszych czasach "granitowa szczęka" Vitka- wyobraz sobie jaka granitowa by byla w latach 70/80/90:))
Odnosnie amatorow niestety zgoda:/ Nie kazdy ma na tyle silna psychike by uniesc presje, szybkie sukcesy, otoczke zawodowego boksu (kasa kasa kasa)- szkoda:(
Deontay Wilder. Jestem gotowy zaryzykowac i powiedziec ze to zbawiciel obecnej wagi ciezkiej . gigantyczny potencjal , swietnie kierowany itd.. jeste szybki ma z czego uderzyc gdyby nie dziury w defensywie porownal bym go do wspomnianego Lennoxa. wiadomo jest nad czym pracowac ale ma czas .nie zostanie juz najmlodszym mistrzem wagi ciezkiej wiec po co sie spieszyc ? Wladimir regularnie zaprasza go na obozy. sam powiedzial iz jest pod wrazeniem jego osoby- ciosu , wytrenowania i ogolnie umiejestnosci . a z kim tutaj sparowac jak nie z najlepszymi ? dodajmy do tego treningi z adamkiem (szybkosc ), malikiem scottem (technika) czy abdusalamovem (cios) ..Jest z czego lepić kogos kto moze przywrocic swiatloswadze ciezkiej .. oczywiscie moge sie mylic ale przeczucie cos mi tak podpowiada i wcale nie chodzi tylko o procnt ko ..