Właśnie, że nie głupie. Obejrzałem jeden film tego reżysera chociaż później to przewijałem i pornografia była. Tacy dziwni reżyserzy to nie maja kompleksów żeby wrzucić jakieś ujęcie.
Haneke raczej pornografii nie serwuje za dużo. W "Pianistce" to było nieuniknione, chociaż też nie koniecznie nazwałabym to "pornografią" w pełnym tego słowa znaczeniu, chyba że chodzi o sam temat skłonności postaci. Bohaterka miała specyficzne upodobania seksualne, które trzeba było pokazać w taki, a nie inny sposób. Bezpośredniość tutaj była na miejscu, bo dokładnie oddała sytuację Pianistki, jednocześnie będąc wierną książce E.Jelinek. W innych jego filmach nie kojarzę jakiś ostrych, czy wulgarnych scen z sexem. Haneke z resztą jest reżyserem, który nie ucieka od brutalności, wręcz przeciwnie, pokazuje to, co najgorsze (i cześć mu za to).
Nie chciałam nikogo oceniać, po prostu pytanie wydało mi się banalne, ale może to dlatego, że "Pianistka" to jedyny jego film, jaki widziałeś i pytanie trochę niesprecyzowane.
Ogarnij się. Najpierw piszesz, że głupie pytanie, a potem, że nie.. Poza tym to nawet nie było pytanie, bo nie było znaku zapytania. Jak rażą cię takie momenty w filmach, to nie oglądaj dzieciuchu.
U tego reżysera nie ma pornografii, w "Pianistce" też nie było ;)
A nawet jak, to tylko w naszej wyobraźni, nasze oczy nic nie widziały, że tak banalnie napiszę.
Pozdrawiam wszystkich.
Oczywiście, że jest.Tak więc radzę co bardziej wrażliwym nie oglądać jego filmów.
Funny games - pornografia gejowska
Miłość - pornografia ludzi starych
Biała wstążka - pornografia dziecięca (obrzydliwe ,a feee)
Pianistka - pornografia typu mature and young boy
itd.Jak widać wszystkie te filmy aż kipią pornografią.Wstydzę się ,że je oglądałem.