Jest jakiś taki plastyczny co na plus. Wystarczy dodać mu odpowiednie ubrania, dostosować fryzurę i serio ma duże pole do popisu, ale... jak tylko się odzywa to czar pryska. Jego głos i mamrotanie jest tak APATYCZNE, że się odechciewa oglądać. Radość, złość, smutek - u niego to ten sam ton, ta sama mina i znudzenie. Unikam jak ognia wszystkich produkcji, w których bierze udział.