Maria Czubaszek

Maria Alicja Bacz

4,1
38 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Maria Czubaszek

http://www.pudelek.pl/artykul/37944/czubaszek_dwa_razy_usunelam_ciaze_boze_jak_t o_cudownie/89/#comment_4f26bdfde23b39d91e000002


Nigdy jej nie lubiłem, ale teraz nią gardzę.

Wielki_ted

Jakby miała się czym chwalić... Smutne to i żałosne zarazem... Takie mamy chore czasy.

paulina152

nie nadawałaby sie do wychowania dzieci , lepiej to zrobic niz zabic po urodzeniu bo nie wiadomo co czuje kobieta ktora ma traume bedac w ciazy a co dopiero majac dziecko poza tym pudelek nie jest super wiarygodnym żródłem informacji chociaż po pani Marii mozna sie wszystkiego spodziewac heh

stawokir

To mogła się wysterylizować. Nie ma różnicy między aborcją a zabiciem po urodzeniu, chociaż w tym drugim przypadku jest się bardziej świadomym co się robi.

paulina152

http://uwaga.tvn.pl/55186,wideo,331974,nigdy_nie_chcialam_miec_dzieci,nigdy_nie_ chcialam_miec_dzieci,reportaz.html

paulina152

''Nie ma różnicy między aborcją a zabiciem po urodzeniu''
Twoja wiedza droga Paulino jest na poziomie pięcioletniego dziecka i Terlikowskiego.

Wielki_ted

Szokujące babsko. Wzór dla femiidiotek i tym podobnych. Jak najdalej trzeba się od niej trzymać. Dobrze,że nie ma potomków, szkoda tylko,że kosztem śmierci dwóch osób.

Wielki_ted

I musiałeś się tym z nami podzielić. Jestem wstrząśnięty. mój świat legł w gruzach.

Wielki_ted

przełam swoją nienawiść i okaż jej miłosierdzie, zrozumienie, wybacza jej jak prawdziwy katolik

Ezoteryczny77

Przebaczenie wiąze się ze zrozumieniem sowich błędów z drugiej strony. W przypadku Czubaszek nie ma na to szans. Brnie jeszcze głębiej w odmęty zgnilizny moralnej.

Wielki_ted

a hoseksualiście przebaczysz mimo że całe życie będzie chciał byc homoseksualistą i nic się u niego nie zmieni?

Ezoteryczny77

Z nimi jest problem mniejszy, nikogo nie zabijają, wiec im glównie wspolczuje, nie żywie do nich jakiejs nienawiści, czy coś w tych klimatach. Sodomia, czyli akty seksualne to ich problem i z takiego stylu życia będa się tlumaczyć przed Bogiem. Moge mieć tylko pretensje, że publicznie się obnoszą ze swoją seksualnością, deprawują mlodych, aspekt spoleczny mam na myśli. Czubaszek to inny kaliber, to wyrahowana Pani, która gdyby miala mozliowść to by i z 10 nienarodzonych zabiła. Żyje jak zwierzę, wylacznie w oparciu o zaspokajanie swoijego hedonizmu, egoizmu i wszelkach słabości. Jak by wyglądał świat, gdyby ktoś taki mial kreować nasz ład ? Geje w zasadzie cierpią, muszą przez cale życie walczyć ze swoją przypadlością, jak wspominalem, żal mi tych ludzi.

Wielki_ted

tak sie spodziewałem że jesteś lekko religijnie nawiedzony, ale to każdy ma swoje poglądy, ja mam inne, z Twoimi się nie zgadzam. Natomiast odnośnie aborcji muszę się zgodzić, ona musi być absolutnie zabroniona a kto łamie ten zakaz postępuje po prostu żle, ale Boga by do tego nie mieszał. Odnośnie przebaczenia, mam koleżankę która miała aborcję, natomiast relacji z nią nie dzielę na czas przed aborcją - i czas po aborcji. Nasze relacje się nie zmieniły, chociaż nie podoba mi się co zrobiła. Odnośnie Czubaszek to jej czyn jest podwójnie naganny, ponieważ wszędzie mówi że nigdy nie chciała mieć dzieci a jak wiedziała wcześniej że nie chce to mogła przeciwdziałać i się wysterylizować.

Wielki_ted

"Z nimi jest problem mniejszy, nikogo nie zabijają, wiec im glównie wspolczuje,"
Tym w sutannach też?

AJGOR_2

Wielki Tedzie, a nie masz czasem problemu z tym, że księża zabawiają się z małymi chłopcami? z ministrantami? Że na ich plebaniach umierają ich dzieci bo lekarz nie został w porę wezwany? Kościół upada, księża spadają na samo dno gwałcąc dzieci i okradając ludzi, psują religię katolicką, ja się wychowywałam w katolickich tradycjach ale dziś na myśl o tym co się wyprawia w ich świecie robi mi się niedobrze. I to wcale NIE SĄ pojedyncze przypadki. Inni księża z Watykanem na czele próbują to tuszować ale ludzie nie są ślepi. Więc nie opowiadaj że ksiądz to taki jest wspaniały bo to co on pieprzy w kościele to jedno a to albo raczej kogo pieprzy w domu to drugie. Ejmen.

Wielki_ted

kobieta powinna mieć prawo decydować o swoim macierzyństwie. Czemu w tym ciemnogrodzie życie poczęte jest bardziej chronione od narodzonego?

MINTOR1994

Dokładnie :) Jak płód to nie ciao kobiety to przenieście je w drugim tygodniu do inkubatora i po sprawi ;)

wiwior591

Ciało kobiety ma dwa różne DNA ? A to ciekawostka.

Wielki_ted

to mówię, to przenieście do inkubatora w 2 tygodniu i po sprawie.

wiwior591

Ponownie zadam pytanie, czy ciało kobiety może mieć dwa różne DNA ? I drugie pytanie, czy miarą człowieczeństwa jest jego zdrowie i zdolność przetrwania ?

Wielki_ted

Naprawdę ktokolwiek uważa płód za człowieka?
Płód to płód i tyle.
A człowiek według Ciebie zaczyna się od zapłodnienia czy od zagnieżdżenia.

i tak ciało kobiety może mieć 2 różne DNA. Tak ostatnio wyszły dowody, że DNA poszczególnych komórek różni się od siebie.

wiwior591

Dr med. J. Deszczowa:

„Życie człowieka zaczyna się w momencie poczęcia – to fakt naukowy, niepodważalny – tak więc każdy myśląc logicznie i konsekwentnie, obojętnie jaki wyznaje światopogląd, uzna przerwanie ciąży za zabójstwo człowieka”.

(cyt. za: Depesza z 18 listopada 1990 r., s. 9)

prof. dr hab. n. med. Paweł Januszewicz dyrektor naczelny Instytutu „Pomnik – Centrum Zdrowia Dziecka” w Warszawie

Początek życia człowieka to połączenie dwóch komórek: komórki jajowej kobiety i plemnika mężczyzny. Od tego momentu rozpoczyna się tajemniczy nawet dla lekarzy i naukowców proces formowania tkanek i narządów, który, jak wiadomo, trwa 9 miesięcy, po czym następuje poród dziecka. Jego rozwój i wzrastanie do czasu osiągnięcia pełnej dojrzałości trwa, jak wiadomo, mniej więcej 18-20 lat. Przypominam te proste prawdy po to, aby podkreślić fakt, iż od momentu zapłodnienia do czasu wejścia w wiek dojrzały upływa pewien czas – i ten właśnie mijający czas jest czymś, na co pragnąłbym zwrócić Państwa uwagę. Ktoś, kto neguje fakt, iż zarodek jest człowiekiem, neguje fakt istnienia czasu! Sześciotygodniowy płód jest człowiekiem, który w danym czasie osiągnął taki, a nie inny stopień swojego rozwoju. Ponieważ nikt z nas nie może wpłynąć na upływ czasu, tak samo nikt z nas nie może wpłynąć na rozwój człowieka…

prof. dr hab. med. Włodzimierz Fijałkowski ginekolog położnik

Badania anatoma z Getyngi, prof. med. Ericha Blechschmidta, zdezaktualizowały definitywnie XIX-wieczną teorię Ernesta Haeckla, który zresztą wyciągał wnioski dotyczące człowieka z badań przeprowadzanych na psach. Obserwacje Blechschmidta wykazały, że odrębność organizmu ludzkiego rozstrzyga się na samym początku rozwoju indywidualnego, już w chwili zapłodnienia. Zachowanie indywidualności wiąże się z ciągłością swoiście ukierunkowanego metabolizmu. W całym okresie rozwojowym organizm stara się pozostać tym, czym był od momentu zapłodnienia. Jest to zasada zachowania indywidualności odrębnej i niepowtarzalnej. Wszelkie stadia rozwojowe człowieka są zmiennym obrazem niezmiennej ludzkiej istoty z jej charakterystycznymi, ludzkimi funkcjami. Innymi słowy – człowiek podczas całej swej ontogenezy, to jest od poczęcia do urodzenia się, JEST człowiekiem, nie zaś staje się nim po jakimś czasie.

Dr Martin Clynes, profesor biotechnologii na Uniwersytecie w Dublinie

Z naukowego punktu widzenia poczatkiem zycia czlowieka jest moment powstania DNA nowej istoty ludzkiej, czyli poczecie dziecka. Wszystko, co nastepuje w kolejnych po poczeciu fazach rozwoju zarodka, embrionu, plodu i dziecka, to tylko kolejne etapy bardzo dlugiego i skomplikowanego procesu. Jego niezaprzeczalnym poczatkiem jest jednak moment poczecia. Poza poczeciem nie ma zadnego stadium ani zadnego wydarzenia, o którym mozemy powiedziec: do tego momentu nie bylo czlowieka, a teraz juz jest.

Profesor stwierdzil, ze szacunek dla kazdej osoby ludzkiej lezy u podstaw naszej cywilizacji. Skoro jestesmy ludzmi od poczecia, wszelkie eksperymenty w wykorzystaniem i usmiercaniem embrionów moga miec dla ludzkosci dramatyczne konsekwencje.

Por. „The Irish Times” – 26.11.2003 r.

„(…) Polaczenie sie jader komórkowych jaja i plemnika jest to najwazniejszy moment zaplodnienia – powstanie nowego organizmu. Zostaje wtedy przywrócona charakterystyczna dla czlowieka liczba 46 chromosomów, w tym 23 od ojca i 23 od matki. Powstaje nowy organizm, nowy czlowiek (…)”.

Zofia Bielanska-Osuchowska, Jak zaczyna sie zycie czlowieka, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1994, s. 37

dr n. med. Antoni Marcinek dyrektor Szpitala Położniczo-Ginekologicznego im. R. Czerwiakowskiego w Krakowie, specjalista regionalny do spraw położnictwa i ginekologii województwa małopolskiego:


Połączenie komórki jajowej i plemnika, czyli gamety matczynej i ojcowskiej daje początek odrębnemu życiu. W wyniku zapłodnienia powstaje w pełni genetycznie uformowany nowy człowiek, którego rozwój dokonuje się w czasie życia ludzkiego. Tak więc embrion, płód, noworodek, niemowlę, dziecko, dorosły, starzec to określenia poszczególnych biologicznych etapów rozwoju zawsze tego samego człowieka.

prof. dr hab. Bolesław Suszka biolog, pracownik naukowy PAN

(…) Po zapłodnieniu, to jest zespoleniu się jądra komórki jajowej z jądrem plemnika (co następuje w jajowodzie, blisko jego ujścia od strony jajnika), powstaje całkowicie nowa, odbiegająca od genotypów rodzicielskich, odrębna jakość genetyczna – nowa osoba ludzka. Zestaw jej genów w komórkach somatycznych nie ulegnie już zmianie do końca życia. Postać zapłodnionego jaja żeńska komórka rozrodcza zachowuje przez bardzo krótki okres, trwający do chwili zainicjowania pierwszego podziału. Podczas kilkudniowej wędrówki jajowodem w kierunku macicy następują kolejne podziały. Nie mamy już więc do czynienia z jajem, nawet zapłodnionym, lecz z człowiekiem w najwcześniejszej fazie rozwoju.

(…) Pierwszy podział po zespoleniu się obydwu komórek rozrodczych, męskiej i żeńskiej, wyznacza początek życia człowieka – zwany poczęciem.

Doc. dr hab. K. Wisniewska – Roszkowska

(ginekolog):

„… Piszac o tym zabiegu w popularnych broszurach uzywa sie medycznego okreslenia „jajo plodowe”, „usuniecie czesci jaja” itp., co sprzyja rozpowszechnianemu mniemaniu, ze to jakies jajo czy jakas „galaretka”, w zadnym razie nie czlowiek. Trzeba tu wyjasnic, ze nazwa „jajo plodowe” oznacza plód wraz z narzadami zewnetrznymi (lozysko, blony plodowe), które umozliwiaja mu zycie w macicy i nazwa ta obowiazuje przez cale dziewiec miesiecy ciazy. Natomiast sam plód (zwany na poczatku ciazy zarodkiem) juz w trzecim tygodniu zycia przybiera ksztalty wyraznie ludzkie, a pod koniec trzeciego miesiaca jest juz dobrze rozwinietym malym czlowiekiem – wrazliwym i czujacym, liczacym 9-10 cm wzrostu. Tego malca przy sztucznym poronieniu miazdzy sie i rozszarpuje na kawalki bez zadnego znieczulenia, czy uspienia, które stosuje sie chocby u zabijanych psów i kotów. Dla tego malego, calkowicie bezbronnego czlowieka nie ma zadnej litosci i wzgledów”.

(K. Wisniewski – Roszkowska „Prawo do zycia”, Lad z 18. 07. 1982, s. 7)

dr hab. n. med. Zbigniew Szymański pracownik naukowy Pomorskiej Akademii Medycznej w Szczecinie, prof. nadzw. Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie:

Połączenie się rodzicielskich komórek rozrodczych wyzwala eksplozję życia nowej istoty ludzkiej. Jednocześnie otrzymuje ona swoje cechy dziedziczne, przekazywane od ojca przez plemnik, a od matki przez komórkę jajową. Już od momentu poczęcia w jednokomórkowej zygocie są obecne wszystkie cechy dziedziczne człowieka, chociaż będą się one objawiały w ciągu całego życia. Wzbudzenie życia ludzkiego wiąże się więc z przekazaniem pełni człowieczeństwa.

prof. dr hab. n. med. Mieczysław Ujec ginekolog-położnik, emerytowany profesor Akademii Medycznej we Wrocławiu

Początkiem życia człowieka jest zapłodnienie, w czasie którego jądro komórki rozrodczej ojca łączy się z jądrem komórki jajowej matki. Zapłodniona komórka jajowa, czyli zygota, zawiera już wszystkie cechy przekazane nowemu istnieniu ludzkiemu od obu rodziców. Cechy te znajdują się w 23 parach chromosomów, w których zawarte są nośniki cech dziedzicznych, czyli geny. Poczęty syn lub córka otrzymuje cechy obu rodziców, ale jest zarazem jedynym i niepowtarzalnym nowym organizmem ludzkim. Połączenie się jąder komórek rozrodczych rodziców determinuje płeć i jest sygnałem do rozpoczęcia dynamicznego rozwoju – aż do powstania całkowicie uformowanego organizmu dziecka zdolnego do samodzielnego życia. Powstały w czasie poczęcia zarodek ludzki jest więc od początku człowiekiem, ponieważ otrzymał od rodziców zawarte w chromosomach cechy genetyczne, determinujące cechy specyficzne ludzkie.

prof. dr hab. n. med. K. Bożkowa dyrektor Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie:

„Rozwój dziecka zaczyna się nie w chwili jego urodzenia, lecz w momencie poczęcia”.

(cyt. za: Zdrowie rodziny, red. K. Bożkowa, A. Sitko, Państwowy Zakład Wydawnictw Lekarskich, Warszawa 1983, s. 35)

prof. dr med. P. F. Freybergh, przewodniczący Międzynarodowego Towarzystwa Psychologii Prenatalnej:

„Celem psychologii prenatalnej jest przede wszystkim zmiana całego dotychczasowego nastawienia do ciąży i do dziecka w łonie matki, które jest od pierwszych chwil swego istnienia konkretną osobą, nową osobowością. W życiu płodowym ma miejsce taka sama sytuacja uczenia się, zdobywania doświadczenia jak w życiu poza łonem matki. Człowiek, a więc płód ludzki, są całościami niepodzielnymi”.

(cyt. za: Dziennik Polski z 4 lutego 1987, s. 1) prof. H. Gordon, Klinika Mayo, USA: „Jest ustalonym faktem, że ludzkie życie zaczyna się w momencie poczęcia”. (cyt. za: J. C. Willke, Why can?t we love them both?, Hayes Publishing Company, Inc., Cincinnati 1997, s. 73)

Dr J. Zdziennnicka:

„W zyciu dziecka wyrózniamy kilka okresów. Okres plodowy obejmuje czas od poczecia do narodzin… Najbardziej dynamiczny wzrost i rozwój dziecka odbywa sie w okresie plodowym”.

(J. Zdziennicka ” Poradnik mlodej matki. Wskazówki lekarza praktyka”, Oficyna Wydawnicza „Rytm”, Warszawa 1994, s. 17)

prof. dr n. med. J. Lejeune kierownik Katedry Genetyki na Uniwersytecie im. R. Descartesa w Paryżu(odkrywca przyczyn zespołu downa):

„Dzięki nadzwyczajnemu postępowi techniki wtargnęliśmy do prywatnego życia płodu (…). Przyjęcie za pewnik faktu, że po zapłodnieniu powstała nowa istota ludzka nie jest już sprawą upodobań czy opinii. Ludzka natura tej istoty od chwili poczęcia do starości nie jest metafizycznym twierdzeniem, z którym można się spierać, ale zwykłym faktem doświadczalnym”.

(cyt. za: Wiedza i życie, nr 11/1986, s. 8)

prof. dr hab. n. med. R. Klimek, dyrektor Instytutu Ginekologii i Położnictwa AM w Krakowie, członek Komitetu Naukowego Światowej Federacji Ginekologów, przewodniczący Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego:

„Żywot człowieka rozpoczyna się w momencie poczęcia, tj. zapłodnienia i kończy się w momencie śmierci”.

(cyt. za: R. Klimek, F. Palowski, Przyszłość i medycyna, czyli rozmowy o życiu, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa-Kraków 1988, s. 259)

prof. dr hab. n. med. R. Michałowicz i dr n. hum. J. Ślenzak:

„… rozwój jest procesem ciągłym od chwili poczęcia dziecka do jego dojrzałości”.

(cyt. za: R. Michałowicz, J. Ślenzak, Choroby układu nerwowego dzieci i młodzieży, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1985, s. 21)

prof. W. Bowes, Uniwersytet Colorado, USA:

„Początek życia ludzkiego? – Poczęcie”.

(cyt. za: J. C. Willke, Why can?t we love them both?, Hayes Publishing Company, Inc., Cincinnati 1997, s. 72)

prof. M. Matthews-Roth, Uniwersytet Harwarda, USA:

„Z naukowego punktu widzenia poprawne jest stwierdzenie, iż pojedyncze ludzkie życie zaczyna się w momencie poczęcia”.

(cyt. za: J. C. Willke, Why can?t we love them both?, Hayes Publishing Company, Inc., Cincinnati 1997, s. 73)

Doc. dr hab. med. W. Fijalkowski

(ginekolog -poloznik, pracownik naukowy AM w Lodzi):

Życie czlowieka zaczyna sie w chwili zaplodnienia. Nazwijmy ja chwila zero. Owa zaplodniona komórka – zygota – jest rozmiarów malego lebka szpilki… W kropelce znajduje sie ukryta moc, ksztaltujaca postac ludzka w wytyczonym kierunku jej indywidualnego rozwoju… Juz w pierwszej sekundzie po nastaniu chwili zero zostalo ustalone, ze: osiagniesz 176 cm wzrostu, wlosy twoje beda ciemne i krecone, wargi waskie, podbródek z doleczkiem, nos nieco zadarty, ze jestes dziewczynka lub chlopcem”.

(W. Fijalkowski „Dar rodzenia”, IW PAX, Warszawa 1985, s. 58)

Dr nauk przyrod. R. Kurniewicz-Witkowska:

„Nowe zycie -zycie Waszego dziecka zaczyna sie w momencie zespolenia ze soba zenskiej komórki jajowej i meskiej – plemnika. Powstaje jedna komórka, która zawiera wszystkie cechy przekazane przez komórki rodzicielskie i jest ona wypadkowa dwóch róznych linii dziedzictwa oraz stanowi pod tym wzgledem jedyny i niepowtarzalny zawiazek nowego zycia (… )

Ten wielki cud natury, jakim jest zaplodnienie (… ) jest poczatkiem zycia dziecka w lonie matki”.

(„Nasze dziecko” red. prof. dr hab. med. J. Kopczynska – Sikorska, Panstwowy Zaklad Wydawnictw Lekarskich, Warszawa 1994, s. 31)

Prof. dr hab. Z. Bielanska – Osuchowska:

„Polaczenie sie jader komórkowych jaja i plemnika jest to najwazniejszy moment zaplodnienia – powstanie nowego organizmu. (… ) Od momentu polaczenia sie jader komórkowych jaja i plemnika rozpoczyna sie rozwój nowego czlowieka”.

(Z. Bielanska – Osuchowska ” Jak zaczyna sie zycie czlowieka”, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1994, s. 37)


prof. dr hab. n. med. J. Roszkowski, członek-współzałożyciel Międzynarodowego Towarzystwa Ginekologicznego, członek Rady Naukowej Instytutu Matki i Dziecka:

„Życie człowieka nie zaczyna się z chwilą narodzin, ale od momentu poczęcia”.

(cyt. za: Pielęgniarka i położna, nr 12/1988, s. 15)

prof. dr hab. n. med. Bogdan Chazan specjalista krajowy w dziedzinie położnictwa i ginekologii, kierownik Kliniki Ginekologii i Położnictwa Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie:

Zapłodnienie, czyli połączenie dwóch ludzkich komórek rozrodczych – męskiej (plemnika) i żeńskiej (jaja) prowadzi do powstania nowego organizmu, który jakkolwiek niezależny biologicznie, to jednak zdolny będzie do samodzielnego życia poza organizmem matki dopiero po dziewięciu miesiącach.

Komórkę jajową od momentu zapłodnienia nazywamy zarodkiem, później, po ośmiu tygodniach płodem, ale nie ulega wątpliwości, że jest to człowiek, mający określony genom, czyli kompletny zestaw chromosomów i genów. Geny te, a raczej ich zespoły wraz ze środowiskiem zewnętrznym, wpływają na cechy fizyczne człowieka między innymi podatność na choroby, na charakterystykę umysłu. Od samego początku zapłodniona komórka jajowa zawiera niepowtarzalny, właściwy tylko temu człowiekowi zestaw cech.

Genom jest biologiczną podstawą ludzkiego ciała. Jednak lepsze zrozumienie struktury naszego istnienia możliwe jest wówczas, kiedy weźmiemy pod uwagę złożoność jedności ducha i ciała.

W codziennej pracy napotykamy na problemy medyczne, etyczne i prawne dotyczące zdrowia i życia matki i jej dziecka. Współczesna technika umożliwia lekarzowi i rodzicom obserwację, nawet wielowymiarową, ich dziecka.

Przyjęło się ostatnio w położnictwie używać określeń „płód jako pacjent” czy „medycyna płodu”. Widać, że bierze się pod uwagę autonomię nienarodzonego dziecka. Czy w wystarczającym stopniu?

Fakt, że dziecko przed urodzeniem przez wiele miesięcy nie jest zdolne do życia poza ciałem matki nie oznacza, że matka może swobodnie decydować o jego losach. Nie każde działanie medyczne w odniesieniu do człowieka dojrzałego jest uzasadnione moralnie. Podobne zastrzeżenia muszą odnosić się do ludzkiego embrionu czy płodu – jest on bowiem bytem ludzkim, posiada wartości ludzkiej osoby.

Konsekwencją nieuniknionych przemyśleń dotyczących tych spraw jest ocena praktyk tzw. rozrodu wspomaganego, jest zrozumienie przeżyć kobiety i jej męża tracących dziecko w rezultacie samoistnego poronienia. W kontaktach z naszymi pacjentami rzadziej posługujemy się fachowymi określeniami: „zarodek” czy „płód”. Mówimy o dziecku. Nie powinniśmy zapomnieć o wynikających z tego konsekwencjach.

prof. zw. dr hab. med. Rudolf Klimek członek Królewskiego Towarzystwa Lekarskiego w Londynie i Światowej Akademii Literatury, kierownik Katedry i Kliniki Endokrynologii i Płodności UJ:

Człowiek od swego poczęcia aż do śmierci jest niepodzielnym bytem duchowo-psycho-emocjonalno-biologicznym o niepowtarzalnej tożsamości, któremu życie jest przekazane jako alternatywa śmierci wielu niezespolonych w zygotę komórek rozrodczych. (…)

Niepowtarzalna tożsamość każdego człowieka realizuje się w momencie zapłodnienia i inną już być nie może. Znając rodziców możemy jedynie określić tożsamość matematyczną potomstwa jako zakres możliwych indywidualnych tożsamości ich dzieci, ponieważ każda komórka rozrodcza jest niepowtarzalna, chociaż jest częścią składową ojca lub matki. Tym właśnie różni się zapłodnienie człowieka od świata zwierzęcego, że na tożsamość dziecka bezpośredni wpływ mają też duchowo-emocjonalne stany rodziców, poczynając od ich wpływu na wybór miejsca i momentu współżycia seksualnego (czy jego zaniechania) a kończąc na dwóch łączących się w zygotę komórkach rozrodczych (jajo i plemnik).

doc. dr hab. n. med. Barbara Kowalewska-Kantecka kierownik Pediatrycznej Kliniki Jednego Dnia Instytutu Matki i Dziecka:

Wydaje mi się, że u podstaw sporu o początek życia ludzkiego leży niezrozumienie znaczenia słów „życie” i „samodzielność”. Powszechna świadomość faktu, że płód ludzki w pierwszych kilkunastu tygodniach życia wewnątrzłonowego jest całkowicie niezdolny do samodzielnego życia zdaje się wyjaśniać postawy ludzi, którzy mieszają początek życia ze zdolnością do jego samodzielnego kontynuowania. To właśnie taka postawa prowadzi do zbliżenia poglądów z grupą zwolenników eutanazji, która również odmawia prawa do życia ludziom niesamodzielnym z racji choroby lub starości. Jedyna różnica polega na tym, że nie negują oni życia osoby niepełnosprawnej umysłowo lub fizycznie, tak jak negowane jest życie płodu jako osoby.

Pracuję od bardzo wielu lat jako lekarz dzieci, w większości zajmując się noworodkami (często przedwcześnie urodzonymi) i niemowlętami. Miałam więc i mam nadal szczęście obserwować każdego dnia rozwój tj. wzrastanie i doskonalenie funkcji narządowych moich małych pacjentów. Najmniejszy z nich ważył tylko 630 g – w tej chwili ma 8 lat, chodzi do szkoły, rozwija się prawidłowo. Widziałam wiele obrazów ultrasonograficznych dzieci w łonach ich matek, między innymi zabawy i przytulanie się do siebie bliźniąt jednojajowych. Zaprzeczanie prawa płodu do bycia jednostką ludzką jest anarchronizmem. Współczesna medycyna – ściśle perinatologia – przyznała nawet prawo płodowi ludzkiemu do bycia pacjentem – od prac F. Manninga w latach 80.

prof. dr hab. Alina T. Midro kierownik Zakładu Genetyki Klinicznej Akademii Medycznej w Białymstoku:

Życia indywidualnego człowieka nie można rozpatrywać bez programu jego budowy i rozwoju zapisanego w sposobie ułożenia poszczególnych elementów (nukleotydów) w kwasie dezoksyrybonukleinowym (DNA) tworzącym kod genetyczny. Odczyt kodu genetycznego rozpoczyna się z chwilą wniknięcia ojcowskiego plemnika do matczynej komórki jajowej. W określony sposób poszczególne partie informacyjnego DNA włączają się i wyłączają, decydując o przebiegu życia, jego wyglądzie, jego intelekcie i zachowaniu. O tym, jak będzie wykorzystany potencjał człowieka zapisany w DNA decyduje też środowisko wewnętrzne, jakim jest podaż elementów do budowy i funkcji organizmu oraz środowisko zewnętrzne kształtujące rozwój fizyczny, psychiczny i duchowy człowieka. Urodzenie się pierwszego dziecka z probówki w wyniku pozaustrojowego połączenia ludzkiej komórki jajowej z ludzkim plemnikiem dostarczyło ważkiego argumentu eksperymentalnego, że początek życia człowieka rozpoczyna się od tego procesu połączenia dwóch komórek rodzicielskich.

Życie pojedynczego człowieka w rozumieniu genetyka można definiować jako czas funkcjonowania zapisów DNA od momentu poczęcia do śmierci. Zapis wykazuje duże podobieństwo do zapisu innych ludzi, a w około 5 proc. zawiera ich cechy indywidualne. Maszyneria działania i odczytu kodu genetycznego może się psuć. Powstałe błędy w zapisie ujawniają się potem w określonych warunkach występowaniem wad różnych narządów, nieprawidłowym funkcjonowaniem organizmu, nierzadko odmiennym rozwojem psychicznym. Mimo błędów w zapisie kodu genetycznego, będących źródłem cierpienia osób dotkniętych tymi błędami i ich rodziców, nadal zapis genetyczny dotyczy człowieka.

prof. zw. dr hab. n. med., dr h. c. Radzisław Sikorski kierownik Kliniki Ginekologii Akademii Medycznej w Lublinie:

Moment poczęcia początkiem życia ludzkiego. Moment poczęcia, czasami upragniony, po latach leczenia, wahań, depresji. Już jest… Wreszcie jest… Cała rodzina drży o to małe, jeszcze nie narodzone, a tak bardzo obecne. A niekiedy… już… jak to się stało? Przecież nasze plany ulegają rujnacji. Jak mogliśmy? Lub też… i co powiedzą rodzice? Panna z dzieckiem? Czy on zechce się ożenić? Albo… Czy wytrzymam zdrowotnie? Czy zdołam donosić ciążę? Czy podołam obowiązkom matki, żony, zawodowym? Jakże brzydko będę wyglądała…!

Cały splot emocji, oczekiwań, obaw i radości z niczym nieporównywalnej, złego samopoczucia, dolegliwości, niekiedy konieczności hospitalizacji.

Jeszcze nie przyszło na świat, a już zmienia świat swoich rodziców, dziadków, całej rodzinie. Już wymagające…

A później w rozwijającej się ciąży przychodzi uspokojenie. Staję się matką… Stajemy się rodzicami… Tylko żeby było zdrowe… Żeby poród odbył się szczęśliwie…

Lekarz zwraca głównie uwagę na somatyczne aspekty ciąży. Czy nie powinien w większej mierze uwzględnić psychiki rodziców? Czy nie powinien podążyć śladami sławnego położnika Döderkina: „trzeba widzieć także drugi koniec łóżka porodowego”?

prof. dr hab. n. med. A. Blaim Akademia Medyczna w Warszawie:

„Biomedyczne problemy rozwoju dziecka(…). Bardzo ogólnie można by wyróżnić w ciągu życia jednostki dwa okresy: życie wewnątrzłonowe i pozałonowe (…).

W okresie życia wewnątrzłonowego dochodzi do ukształtowania się podstawowej budowy i czynności organizmu ludzkiego. Przebieg wzrostu i rozwoju wewnątrzłonowego ma decydujące znaczenie dla dalszego biegu życia jednostki. W tym okresie można wyróżnić trzy fazy rozwoju: 1) początkową, zwaną fazą zygoty – pierwsze dwa tygodnie od zapłodnienia do zagnieżdżenia się jaja płodowego (…).

(cyt. za: Rodzina i dziecko, red. M. Ziemska, PWN, Warszawa 1986, s. 77)

prof. dr hab. n. med. T. Pisarski, przewodniczący Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego:

„Rozwój człowieka dzielimy na dwie fazy ze względu na środowisko, w którym ten rozwój przebiega…

Faza pierwsza – płodowa, trwa od momentu zapłodnienia do urodzenia. Przebiega w środowisku, którym jest organizm matki…

Faza druga życia organizmu rozpoczyna się po opuszczeniu środowiska, jakim jest ustrój matki, i trwa do śmierci”.

(cyt. za: Położnictwo i ginekologia, red. T. Pisarski, Państwowy Zakład Wydawnictw Lekarskich, Warszawa 1987, s. 79)


dr W. Maksymowicz, minister zdrowia i opieki społecznej:

„Czy nam się to podoba, czy nie, to z punktu widzenia biologii jesteśmy ludźmi od momentu poczęcia”.

(cyt. za: Gazeta Polska, 12 XI 1997, s. 4)







Na początek posłużę się kilkoma wypowiedziami wybitnych lekarzy
„Człowiek jest już człowiekiem od momentu, gdy męski plemnik zapłodni żeńską komórkę jajową.” prof. dr hab. med. E. Blechschmidt, dyrektor Instytutu Anatomii Uniwersytetu w Getyndze, Niemcy
Komórkę jajową od momentu zapłodnienia nazywamy zarodkiem, ale nie ulega wątpliwości, że jest to człowiek.” prof. dr hab. med. B. Chazan, specjalista krajowy w dziedzinie położnictwa i ginekologii, Warszawa
„Dzięki nadzwyczajnemu postępowi techniki wtargnęliśmy do prywatnego życia płodu. Przyjęcie za pewnik faktu, że po zapłodnieniu powstała nowa istota ludzka, nie jest już sprawą upodobań czy opinii. Ludzka natura tej istoty od chwili poczęcia do starości nie jest metafizycznym twierdzeniem, z którym można się spierać, ale zwykłym faktem doświadczalnym.” prof. dr med. J. Lejeune, kierownik Katedry Genetyki na Uniwersytecie im. R. Descartesa w Paryżu
Osobie będącej za aborcją warto zaproponować interesujący eksperyment, a mianowicie…
Można zaproponować, aby… znalazł jakiegoś kilkulatka, pokazał mu zdjęcie 8 tygodniowego „zlepka komórek”, zapytał go – co to jest (99% pewności, że odpowiedź będzie brzmiała po prostu „dzidzia”), a potem… się zastanowił J

Wielki_ted

Nie chce mi się tego czytać.

Taa... czyli tabletki 72h po to też zło. Jasne...

Gumka pęknie 17latkom w trakcie i wobec tego dziewczyna musi rodzić! Bo tabletki 72h po to zło i byłoby grzechem je podać. Nie ważne, że dziewczyna będzie miała zmarnowane życie.
Chrońmy bardziej nienarodzone od narodzonego.

wiwior591

Nie mówiąc już o tym, że czasami w takim przypadku dziecko będzie karane za to, ze istnieje. A potem wyrośnie na psychola. O ile wcześniej nie popełni samobójstwa. Ale wszystko w porządku, grunt, że ciąża nie została przerwana! Logiczne, prawda?

MINTOR1994

Np taki Louis Armstrong którego matka była prostytutką, zdecydowanie ofiara niepożądanej ciąży !

Albo taka Fatima Pelaes

A mogła zostać zabita, pewnie by wszystkim ulżyło, pewnie teraz żałuje że żyje, zaraz wróć ....

http://www.radiomaryja.pl/bez-kategorii/fatima-pelaes-ja-tez-mialam-sie-nie-urod zic/

Wielki_ted

Albo taki Rysiek z pod sklepu, który męczy studentów o 2 zł. na piwo.

Jak ktoś wrzuca link do radia maryja to nie wiem czy się śmiać czy płakać. Ach piękny katolicyzm.

wiwior591

W sposób oczywisty, logiczny, z punktu widzenia biologii, genetyki, racjonalnego rozumowania życie człowieka rozpoczyna się od momentu zapłodnienia. Nie ma żadnych argumentów za tym aby sądzić inaczej, występuje tylko i wyłącznie pewna filozofia degradująca człowieka do roli mechanizmu użytecznego w zależności od potrzeb. Jego życie jest warte wtedy gdy wykluczy się cierpienie i odpowiedzialność. Do takiej roli współczesna laicka lewica sprowadza człowieka, dlatego wymysla sobie granicę początku życia, ano żeby np. nie brać odpowiedzialności za swoje czyny, za przypadkowy sex, za felerne środki antykoncepcyjne za "wpadkę" stąd człowiek w ich oczach, w Twoich oczach jest nim dopiero jak jakimś cudem zdecyduje się aby to dziecko przyszło na świat (casus dziecka księżnej Kate i Williama gdzie nagle stało się niema oczekiwanym 8 cudem świata, bo tradycją w UK jest traktować dziecko w stadium życia płodowego jako obiekt).

Ale cóż, podejście "płód to płód" mówi wiele o Tobie i jeszcze dzisiaj dowiedziałem się że człowiek może mieć dwa DNA. Czekam na inne złote myśli.

Wielki_ted

Powstaje nowy organizm i owszem, ale jak dla mnie nie jest on równie wartościowy co rozwinięty płód. Po za tym z genetycznego, biologicznego i prawne punktu rozumowania płód do pewnego okresu nie może umrzeć, dlatego że nie ma mózg. Definicja śmierci to obumarcie mózgu. Jak można mówić o zabiciu zlepka komórek.

Co do dwóch DNA mówię o najnowszych odkryciach, że DNA komórek w jednym organizmie może się od siebie różnić.

wiwior591

Bezmózgowie (łac. anencephalia). Noworodki z ta chorobą też nie maja mózgu, rozumiem że wtedy rodzą się ludzie bezwartościowi, jak Amerykanie kiedyś określali murzynów, że są w 60 % ludźmi.

Rozumiem że wg Ciebie jeżeli odetniemy komuś głowę to przestaje to być osoba ludzka ?

Śmierć mózgu czyli ustanie funkcji pnia mózgu nie oznacza obumarcia wszystkich komórek mózgu, co oznacza że mózg może zacząć funkcjonować (tysiące przykladów ludzi którzy wyszli ze stanu wegetatywnego). W przypadku życia embrionalnego wiemy że aktywność mózgu nastąpi z bardzo dużym prawdopodobieństwem, a więc wynika z tego że formułując definicję początku ludzkiego życia poprzez odwrócenie definicji śmierci człowieka, musielibyśmy uznać że ten początek ma miejsce w chwili zapłodnienia.

Też jesteś zlepkiem komórek.

Też byłeś zarodkiem.

Człowiek ma jedno DNA, to samo jak jest w fazie embrionalnej, jako noworodek, jak dziecko, jako młody człowiek, jako dorosły i jako starzec. Nie wiem do jakich odkryć doszedłeś ale zarodek ma autonomiczne, pełne i odrębne DNA niż matka.

MINTOR1994

Dlaczego w lewackiej propagandzie nie mówi się o tym, że dziecko to nie ciało kobiety?

Andrzejcoolziomek

"w lewackiej propagandzie"

I ja mam z kimś takim dyskutować? xDDD

MINTOR1994

Ja przynajmniej nie popieram zabójstw pod postacią aborcji.

Andrzejcoolziomek

Popieram dawanie ludziom wyboru w tej kwestii. W określonych sytuacjach jest to najrozsądniejsze wyjście. A że najrozsądniejsze wyjście nie jest dobre, trudno, nie ja stworzyłem ten świat takim okrutnym.

MINTOR1994

Niby w jakiej kwestii jest to najrozsądniejsze (może poza zagrożeniem życia kobiety) wyjście?

Andrzejcoolziomek

Znaczne uszkodzenie płodu grożące jego śmiercią przed narodzinami/krótko po lub uniemożliwiające normalne życie (zdeformowane kończyny, lub ich brak itp). Lub komplikowanie życia ludziom, którzy nie są gotowi na macierzyństwo, z powodu niedojrzałości psychicznej lub bardzo młodego wieku.

W przypadku rodzin ewidentnie patologicznych, którzy zrobili dzieciaka wyłącznie żeby sobie pochlać ze środków 500+ aborcja powinna być wręcz nakazem.

MINTOR1994

1.
- Nie wiadomo do końca czy dziecko aby na pewno się urodzi chore, a jeśli nawet będzie chore do jakiego stopnia. Przepraszam bardzo, ale były przypadki w których podejrzewano, że urodzi się ciężko chore, ale podejrzenia się na szczęście nie spełniły.
- Nawet jeśli w tej sytuacji można okazać kobiecie wyrozumiałość, to nie należy mówić, że to jest najrozsądniejsze wyjście. Pierwszy przykład dlaczego podałem powyżej, a drugi to, że jednak mimo wszystko dziecko przez aborcję umrze.
2. Jeśli ktoś nie jest gotowy na macierzyństwo to czy nie może się po prostu zabezpieczyć?
3. W patologicznych rodzinach będą miały ciężkie życie, ale czy należy je od razu zabijać? Nie lepiej, gdyby władza odebrała je rodzicom?

Andrzejcoolziomek

1.Masz trochę racji, ale są też przypadki, w których nie ma wątpliwości. A badania z czasem staną się coraz bardziej precyzyjne.
2.Nie istnieją w 100% niezawodne metody antykoncepcji. A nawet jeśli, to ludzie mają to do siebie, że popełniają błędy, zwłaszcza jak są młodzi. Nie rozumiem, czemu jeden błąd ma definiować życie dwojga młodych ludzi i pośrednio wpływać na życie nieco większej grupy (ich rodzin) na najbliższe co najmniej paręnaście lat?
3.Co do pięćsetplusowych rodzinek to najrozsądniejszym wyjściem byłaby sterylizacja. Ale odnośnie tego punktu to raczej i tak fantazjujemy, w końcu obecnemu rządowi na właśnie takich wyborcach najbardziej zależy, w końcu po coś ten program powstał.

MINTOR1994

1. Nawet jeśli to i tak przez wzgląd na zabicie dziecka ciężko stwierdzić, że jest to najrozsądniejsze rozwiązane.
2. Każdy czyń musi się wiązać z jakimiś skutkami.
3. Tutaj się z Tobą zgodzę.

Wielki_ted

Dopóki organizm znajduje się w ciele żywiciela, żywiciel ma naturalne prawo do zrobienia z nim, co zechce. Pogódź się z tym.

Surine

Kiedy będziemy już hodować płody w szklanych bańkach, jak u Huxley'a, wtedy nie będzie problemu - ale teraz, kiedy to kobieta wciąż musi narażać swoje zdrowie/życie, nie można jej zmuszać do urodzenia niechcianego dziecka. Kobiety już w starożytnej Grecji miały sposoby na wywoływanie poronień, aborcja to nic nowego, tylko metody się zmieniają - teraz aborcja przeprowadzona w sterylnych warunkach jest bezpieczniejsza dla zdrowia kobiety niż naturalny poród.

Surine

zgadzam się co do treści wypowiedzi ale to zdanie :

"aborcja przeprowadzona w sterylnych warunkach jest bezpieczniejsza dla zdrowia kobiety niż naturalny poród"

jest nieco dziwne.czyli jednak lepiej pozbyć się dziecka niż "próbować" urodzić?
na pewno nie jest zdrowsza dla zdrowia psychicznego. a rodzić dzisiaj naturalnie nie jest trudno ( o ile się nie trafi na złego lekarza)

Fornettka

Nie mówię, że lepiej - to kobieta decyduje, co jest dla niej lepsze. Wiem jednak, że prolajfy często kłamią, iż aborcja jest bardziej niebezpieczna dla zdrowia fizycznego kobiety, niż poród, co jest totalną bzdurą. Według ginekologów z Royal Collage aborcja jest bezpieczniejsza, a ponad to - większość kobiet nie będzie miało w związku z nią problemów psychicznych (o ile nie będą linczowane przez otoczenie). Nie istnieje coś takiego, jak "syndrom postaborcyjny", nie ma na niego żadnych naukowych dowodów, za to na depresję poporodową - owszem.
Poza tym: http://www.racjonalista.pl/index.php/s,38/t,39516

Surine

Kobieta może decydować o sobie, o swoim ciele a jak nosi w brzuchu innego człowieka to jej obowiązkiem jest to dziecko urodzić. Jak ktoś nie wie lub ciągle zapomina że seks służy głównie do prokreacji to niech tego seksu nie uprawia. Metoda wyparcia dziecka i traktowania go jako "obiektu" to zasłona dymna która wcześniej czy później znika i kobieta która dokonała zabicia dziecka ma ogromne wyrzuty sumienia o czym można sobie przeczytać na polskich forach gdzie wypowiadają się niedoszłe matki.

Dokument ze świadectwami
http://www.youtube.com/watch?v=3Z-p3jTtWIQ


Zgony matek w następstwie aborcji znacznie przewyższają liczbę zgonów podczas porodu – tak wynika z opublikowanej w Danii analizy przyczyn tzw. zgonów położniczych.
http://www.fronda.pl/a/najwyzsza-umieralnosc-kobiet-w-nastepstwie-aborcji,22365. html

Wielki_ted

Błąd logiczny. Użyję prostej analogii, cobyś załapał: jak wiadomo, polskie prawo nakłada na obywatela obowiązek pomocy osobie, której życiu zagraża niebezpieczeństwo - jeżeli jednak próba udzielenia pomocy mogła zagrozić życiu lub zdrowiu samego obywatela, jest on zwolniony z obowiązku pomocy, ponieważ prawo nie może zmuszać obywatela do heroizmu (czyli narażania swego zdrowia). Ciąża jest zagrożeniem dla zdrowia i zmuszanie do poświęcenia swego organizmu przez 9 miesięcy na rzecz innego, JEST wymuszaniem heroizmu.
Widać, że jesteś ignorantem. Nie istnieje antykoncepcja w 100% skuteczna. Gumka może pęknąć, a nie każdy może przyjmować tabletki antykoncepcyjne, czyli hormony (niektóre choroby to uniemożliwiają). Świat nie jest czarno-biały, tylko katole zakładają, że każda "wpadka" wynika z głupoty i nieodpowiedzialności.

Fronda to żadne wiarygodne źródło. Ot, katolicka propaganda, nie mająca nic wspólnego z naukowy metodami. Poza tym, Royal College jest bardziej wiarygodne niż jakieś pisemko medyczne.

Surine

Jeżeli ktoś rzuca się do rzeki żeby ratować tonącego to raczej długo nie zastanawia się nad problematyką sytuacji. Odruchy serca, empatia i bohaterstwo mają to do siebie że są spontaniczne, szczere. Wiem, nie rozumiesz, ale chciałem podkreślić jak to jest wśród ludzi dla których życie ma wartość niezbywalną.

Cytat:
"Ciąża jest zagrożeniem dla zdrowia i zmuszanie do poświęcenia swego organizmu przez 9 miesięcy na rzecz innego, JEST wymuszaniem heroizmu."

Myślę że wystarczy na całą dyskusję, obrazuje on znacząco podejście marginesu społecznego do którego się zaliczasz. Myślę także że osoby o liberalnym podejściu do kwestii swiatopoglądowych gdy czytają takie wywody, napawa ich ta sytuacja conajmniej niesmakiem, żeby nie powiedzieć obrzydzeniem zarówno do myśli jak i samej osoby które je eksponuje.

Twój tok rozumowania jest niezwykle ograniczony, dlaczego ? Otóż wedle Twojej lewackiej ideologii świat ma sens jedynie wtedy gdy wyzbyty jest cierpienia. I tutaj zaczyna się problem, bo fundamentalistyczny lewak nie może przyswoić sobie najprostszej, najbardziej oczywistej logiki życia, logiki człowieczeństwa czyli ciągłego cierpienia przejawiającego się w różnych formach. Od prozaicznego porannego wstawania, po ból gardła, choroby czy w końcu oddania życia za drugą osobę. Nie ma i nie będzie istoty ludzkiej która nie choruje, nie zachorowała. Nie da się zbudować domu bez gigantycznego wysiłku. Wszystko kosztuje, wszystko co dobre i piękne musi kosztować i tym szczytem cudu życia są narodziny człowieka. Gdyby ludzkość przyjęła Twój chory punkt widzenia to już dawno przestała by istnieć, bo jeżeli przyjmiemy że życie ma sens gdy nie ma w nim cierpienia to wtedy owa egzystencja sensu nie ma, bo cierpienie było, jest i będzie. Jeżeli ludzkość traktowała by przyjmowanie nowego życia, wydawanie dziecka na świat i jego wychowanie jako heroizm, wtedy nasz gatunek przestał by istnieć. Ale przecież Ty i Tobie podobni chcecie obecny porządek, prawo naturalne - moralność, etyką przeobrażać w leninowski system i hedonistyczną anarchię. Dodatkowo proponujecie eugenike, wybieranie kto ma się urodzić, jak ma wyglądać, to co praktykowano w latach 30, barbarzyństwo które w tym czasie miało miejsce.

Lewactwo chce być wolne od konsekwencji swoich czynów, żeby taka "wpadka" nie łączyła się z rodzeniem dzieci, stąd traktuje nienarodzone dziecko jako "część ciała", "pasożyt", tak je nazywa aby móc choć na chwilę zagłuszyć sumienie. Oczywiście jego nie da się stłumić, co potwierdzają przypadku kobiet które zgodziły się na zabicie dziecka a potem popadały m.in. w długoletnie depresje.

Wielki_ted

Cały twój wywód polega na: wmawianiu mi rzeczy, których nie napisałem i przeinaczania moich słów. Ach, no i oczywiście typowa dla katoli zabawa w psychologa. Sorry - to nie dla was, kiepscy jesteście w psychoanalizie. Najpierw naucz się czytać ze zrozumieniem i dojrzej do życia w cywilizacji.

Surine

Katole nazywają "prawem naturalnym" prawo boskie, zaczerpnięte z żydowskiej mitologii, będącej plagiatem mitów Sumeru, Egiptu, Mezopotamii itp. Masz strasznie ograniczone horyzonty myślowe. Pojeżdżanie po tobie, to jak kopanie upośledzonego dziecka. :D

Surine

Do moralności, do człowieczeństwa, empatii, etyki też nie można zmuszać i jak ktoś chce być dzieciobójcą to nikt go przed tym nie zatrzyma. Kiedyś eskimosi chorych ludzi wkładali w skóry fok i porzucali na pastwę losu. Amerykanie XIX wieku traktowali murzynów jako 60 % osoby ludzkie, w końcu Hitler Żydów traktował jako podludzi, innych selekcjonował na "chcianych" i "niechcianych", chorych naziści zabijali. Czasy się zmieniają ale barbarzyńska logika pozostała.

Wielki_ted

Cóż, nie dziwota, że osoby z intelektem embriona - takie jak ty - czują sentyment do embrionów. :D

Surine

Czekałem aż objawi się słynna lewacka tolerancja i miłość :) Zero argumentów tylko epitety. Cieszę się, bo każdy kto będzie czytał tę dyskusję przeczyta, oceni i wyrobi sobie opinie na temat możliwości intelektualnych lewactwa :)

Wielki_ted

dlaczego płód porównujesz do żywych i dorosłych ludzi? płód w przeciwieństwie do nich nie jest zdolny do samodzielnego życia.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones