Uhm. Młodzi aktorzy - z wyjątkiem wąskiej grupy szczęśliwców - nie mogą za bardzo wybrzydzać i chwytają czego się da, żeby się jakoś utrzymać.
Ale serio nie było jakiejś mniej obciachowej roli w mniej badziewnym serialu? ;-)

Sama mam nadzieję, że to będzie rola czysto epizodyczna:) Lubię Marcela, ale chcę go oglądać w ciekawych produkcjach, nie w tanim serialu... Chociaż może ze swoją charyzmą trochę urozmaici postać, bo nie wydaje mi się, żeby ona sama w sobie była ciekawa

Ojciec dziecka Mostowiakówny? Ech, "M jak Miłość" jest takim serialem, który można nie oglądać, a i tak każdy wie, co się w nim dzieje. Rola, którą zaproponowano Sabatowi, jest raczej na dłużej. W końcu uszczęśliwił kolejne pokolenie klanu.
Wcześniej sporo się interesowałam nowinkami o tymże aktorze i byłam pod wrażeniem jego dojrzałości i wypowiedzi w wywiadach. No ale "Emka"? Śmiech na sali...

Może podjęcie decyzji zagrania w Mjm było wynikiem małej liczby propozycji ról? Chociaż wydawało mi się, że po debiucie w Kamieniach zostanie nimi zasypany, tak jak np. Ziętek, który jest zaangażowany w kilku produkcjach...

O Jezusicku najsłodszy, zobaczyłam we wtorek kawałek odcinka i prawie wypłynęły mi oczy.
W scence brały udział dwie córki Mostowiaka i chłopak grany przez Sabata, ta zaciążona bała się powiedzieć ojcu o swoim stanie błogosławionym, pozostała dwójka usiłowała ją do tego zmusić, na co ciężarna wyła i odgrażała się, że woli umrzeć. Był to najgorszy kawałek gry aktorskiej, jaki miałam okazję w życiu widzieć i dobitnie przypomniało mi się dlaczego zawsze zmieniam kanał jak tyko usłyszę sławne "Nananana nananana" ;-)

Mimo wszystko myślę, że Marcel Sabat gra bardzo dobrze, szczególnie, gdy wyznał ojcu Natalii, że nie kocha jego córki:) Naprawdę

Jednakże śledzenie tego czegoś jest ponad moje siły ;-)
Szkoda, że przynajmniej nie trafił na planie tego samego tasiemca na mniej żenujący wątek i ekranowych partnerów (a raczej partnerki).
Młodzi aktorzy mają u nas ostro pod górkę. Wspomniany powyżej Tomasz Ziętek jest jakimś fenomenem na tym tle. Faktycznie na brak propozycji narzekać nie może i to w takich raczej ambitnych i ciekawych projektach u bardzo wymagających reżyserów.
Tyle było szumu dookoła trójki głównych aktorów z "Miasta 44" w zeszłym roku i...w sumie nic, może poza Anią Próchniak. Nawet Zofia Wichłacz z Orłem i Złotym Lwem przyznaje, że ten sukces nie zaowocował kolejnymi rolami przynajmniej do tej pory. Można również zagrać Tadeusza Zawadzkiego "Zośkę", a potem i tak trafić do "M jak Miłość".

Masz rację i w pełni się z Tobą zgadzam. Tomasz Ziętek jest tu faktycznie fenomenem:) I ja się z tego cieszę, bo myślę, że ma duży potencjał. Myślę, że to ze względu na jego typ urody: niski i charakterystyczny, więc jest może uniwersalny do wielu ról? I z pewnością to również zasługa jego gry aktorskiej, bo gra bardzo naturalnie. Zastanawia mnie brak propozycji ról dla Zofii Wichłacz. Odniosłam wrażenie, że "skradła całe show", w tym przypadku cały film:) Teraz z pewnością i tak nigdzie jej nie zobaczymy, kiedy zdała do szkoły aktorskiej, a tam jak wiadomo obowiązuje zakaz grania przez pierwsze dwa lata

Zofia Wichłacz - być może jest postrzegana wciąż jako zbyt młoda, może przeszkodą jest brak "papierka" - w Polsce brak formalnego wykształcenia aktorskiego może stanowić barierę, może w danym momencie nie ma ról dla młodej aktorki o jej typie urody i temperamentu (delikatna i liryczna panienka z "dworku" - nietypowe w dzisiejszych czasach bardziej drapieżnych współczesnych dziewczyn). Może paradoksalnie odstraszająco działają te wszystkie nagrody - np. wszyscy wychodzą z założenia, że taka "gwiazda" odrzuci rolę mniejszą, niż główna. Aktorka sama wspominała o tym w wywiadzie radiowym, który słyszałam, Mówiła w nim również, że do szkoły teatralnej zamierza zdawać w bieżącym roku ale nie była do końca pewna, niektórzy podobno jej odradzają - miałaby zniszczyć jej osobowość, co wdg, mnie jest bzdurą, zresztą o ile można spokojnie grać w filmie bez dyplomu, to w teatrze już nie. No chyba, że w tych komercyjnych gdzie występuje nawet Kasia Cichopek, ale chyba nie o to chodzi? ;-)
Tomasz Ziętek - świetnie wygląda w kadrze, trudno go nie zauważyć, niby taka niepozorna uroda ale ma w sobie coś, co bardzo przykuwa uwagę.