dla którego nie lubi się aktora jak Mads Mikkelsen.
Widziałam z nim:
- Casino Royale,
- Tuż po weselu,
- Otwarte serca,
- Jabłka Adama,
- Księga Diny,
- Exit
- Król Artur,
i w każdym filmie jest tak fantastyczny, że cieżko mi ocenić która rola jest najlepsza. Obok Ulricha Thomsena to zdecydowanie najlepszy duński aktor. Podobał mi się jako Le Chiffre, ale chyba jednak wolę go w filmach Susanne Bier. Jeżeli ktoś widział z nim filmy, których nie widziałam, a są godne polecena, czekam na tytuły:-)
Dzisiaj jestem po obejrzeniu już 11 filmów z Madsem. Nie będę komentować każdego filmu, którego nie widziałaś, bo to możesz sobie sama poczytać na różnych stronach w necie. Różne to filmy ale skupię się na jednym, który musisz koniecznie obejrzeć, to "Pusher II - Krew na rękach". Nie zrażaj się opisami do filmu, że to brudny, krwawy gangsterski film, to wszystko prawda. Ale to film perełka, nie dość ,że uznawany jest za kultowy w swoim gatunku (jako trylogia), to cześć druga z Madsem w roli głównej to majstersztyk jego talentu. Postać Tonnego w jego wykonaniu to postać tragiczna, którą ja polubiłam, chociaż w realu nie chciałabym w ogóle spotkać.
Mads jako ogolony na zero, wytatuowany skin recydywista jest tak przejmująco prawdziwy, że można na czas projekcji zapomnieć, iż to ten sam gość, co złamałby nie jedno niewieście serce w innych odsłonach (zwłaszcza jako Tristan). „Pusher II” nie został wydany w Polsce, musisz więc zdobyć inaczej.
I jeszcze jedna ciekawostka, reżyserem całej trylogii jest młody duński reżyser Nicolas Winding Refn, specjalizujący się dotąd w kinie gangsterskim. Jego nazwisko warto zapamiętać, bo mimo niewielkiego dorobku, każdy jego film staje się hitem. Teraz nakręcił film przygodowy, również z Madsem pt. „Valhalla Rising”. Film jest przed premierą, więc niewiele o nim wiadomo, będzie pokazywany jesienią na różnych europejskich festiwalach filmowych. Ja w każdym razie niecierpliwie na niego czekam, bo osoba reżysera + Mads daje duże szanse na wielkie kino.
Pozdrawiam.
Dziękuję za info o Pusherze. Chciałam się wziąć za ten film, ale odstraszyło mnie właśnie to, że to typowe "mordobicie";-) Muszę go zatem obejrzeć, skoro tak wychwalasz:-)
Ja aktualnie mam duński weekend i oglądam na zmianę filmy to z Madsem, to z Ulrichem Thomsenem (wczoraj obejrzałam Den du frygter, polecam, świetny film) i jak tak dalej pójdzie, to chyba zacznę się duńskiego uczyć, aby się lepiej wczuć w klimat;-P
Ja mam dłuższą fazę na duńskie kino. Zaczęło się od "Braci", właśnie z Ulrichem Thomsenem i Nikolajem Lie Kaas, których od tego filmu zapamiętałam i lubię. Duńskiego się uczę, jak oglądam moje ulubione filmy w oryginale.
Obejrzę film, który polecasz.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Do obejrzanych dołączam:
Monas Verden
Torremolinos 73
Praga (mój faworyt z Madsem, świetny film, jeden z lepszych jakie widziałam)
En kort en lang
Flamen & Citronen
Pusher
Pusher II
Blinkende lygter
Chyba utworzę jego fanklub:-)
Ja myślę poważnie o fanklubie, nigdy się tym nie zajmowałam i nie wiem jak to się robi ale poszperam, poczytam i dam znać. Jak macie jakąś wiedzę, to piszcie.
Co do Kopenhagi, to rzeczywiście wybieram się wiosną na 3 dniowy rejs ze Świnoujścia, szukałam wycieczki objazdowej po Danii, ale żadne biuro podróży w Polsce nie organizuje. W ogóle wszelkie wycieczki po Skandynawii raczej nie obejmują Danii.
Gdybyśmy byli fanklubem, moglibyśmy czynić starania przez duński fanlub o spotkanie z nim. Kręci film za filmem poza Danią, w tej w Kanadzie, ale kiedyś chyba mieszka w domu :)
Myślę, że żeby założyć fanklub to powinno się najpierw jakoś skontaktować z jego oficjalnym fanklubem, jeśli jest takowy i zgłosić chęć powstania fanklubu w Polsce (nie sądze, żeby istniał jakiś fanklub Madsa w Polsce), oni mogliby pomóc i podpowiedzieć co i jak. Chyba fanklub trzeba też jakoś oficjalnie zarejestrować. Nie wiem to są tylko domysły z mojej strony. Ale pomysł jest bardzo fajny i myslę, że można by było coś takiego zorganizować na zasadzie jakiegoś bloga, strony w necie czy cuś...
Trochę poczytałam. Najlepszą formą prawną fanklubu byłoby powołanie stowarzyszenia. Tylko, że w Polsce ustawa prawo o stowarzyszeniach jest fatalna, ma być zmieniona ale nie wiadomo kiedy. Największy problem jest w tym, że jesteśmy z różnych części Polski.
Dla zainteresowanych odsyłam: http://poradnik.ngo.pl/x/340249
Pomysł ze stroną, blogiem w necie jest świetny, tylko kto się tego podejmie. Odzywajcie się z pomysłami, może coś nam się w końcu wyklaruje.
W sumie dobry pomysł z tym fanklubem ale ja bym może poszedł dalej i założył fanklub nie tyle samego Mikkelsena co na przykład miłośników kina duńskiego tudzież nawet skandynawskiego.
Dokładnie tak samo myślałam. Dobrze, że to wyszło od Ciebie, to znaczy że jest nas więcej (pozytywnie zakręconych). Przy tego typu przedsięwzięciu jest sporo pracy, więc trzeba to mieć dobrze wykombinowane. Fajnie, gdybyśmy mogli, jako jakaś osoba prawna (np. stowarzyszenie) nawiązali kontakty, które umożliwiłyby nam również uczestnictwo i współtworzenie programów np.różnego typu przeglądów, festiwali w zakresie naszego działania. Dlatego zasięg na kino skandynawskie, ze szczególnym naciskiem na kino duńskie jest super.
podaj mi chociaż jeden powód, dla którego miałbym lubić tego aktora ?
co do 'kultowej' trylogii czegoś tam, samo określenie 'kultowe' jest już tak śmieszne i częste, że co dziesiąty film nie jest 'kultowy, a co za tym idzie, nie ma filmów 'kultowych'. odpuszczę sobie pisanie o nie słyszeniu o tym, bo zaraz będzie, że się nie znam. owszem nie znam się.
pierwsze stwierdzenie w tym topiku twierdzi, że każdy lubi tego aktora. nie jest napisane tylko za co. więc się pytam ładnie ale widzę, że się nie dowiem, bo łatwiej jest flame od razu robić. liczę jednak, że się znasz i odpowiesz mi na moje pytania jako osoba znająca się
ciezko z zczytaniem ze zrozumieniem... autor pierwszego posta wymienil kilka filmow i na tej podstawie stwierdzil, ze Mikkelsen zasluguje na 10/10. argumentem, dla ktorego ciezko stwierdzic ze jest inaczej, sa wlasnie wymienione przez autora tytuly.
meritum: Mikkelsen zajebistym aktorem jest i ciezko go nie lubic JESLI zna (widzialo) sie filmy z jego udzialem....
no ciężko z czytaniem ze zrozumieniem, ciężko. autor stwierdził, że każdy lubi tego aktora, po czym wymienił filmy, które widział z tym autorem. to, czy filmy są dobre, a on sam wart jest 10/10 to mnie nie obchodzi. wg autora jest, ja nie mogę tego stwierdzić.
meritum: to czy jest zajebistym aktorem, a to czy mam go lubić bądź nie jest całkowicie osobna sprawą. nawet JESLI się zna (widziało) filmy z jego udziałem. podam nawet przykład. connery jest dobrym aktorem, ale go nie lubię. łączy się to jakoś ?
o ja pierdole to daj mu 1/10, nie ogladaj filmow z nim i napisz sprayem na scianie "nie lubie Madsa Mikkelsena"... jesli watek tudziez temat srednio Cie interesuje lub tez masz go totalnie w dupie, jest Ci ambiwalentny, to po co tracisz tu cenny czas? ja w ogole nie wiem do czego zmierzasz i co chcesz osiagnac, wydobyc swoimi watpliwosciami....
lubię patrzeć jak ludzie sobie wypruwają flaki czytając to co piszę i zaczynają przeklinać nie mogąc napisać nic z sensem...jakby mnie nie interesowało nic tutaj to bym nie wchodził. czasem wchodzę na różne nazwiska, szukając filmów wartych obejrzenia i nie mogę dać mu 1/10 bo widziałem go tylko w bondzie. co nadal nie łączy się z lubieniem, a na ścianie mogę sobie tylko napisać, że jesteś idiotą, nic poza tym
wsadz sobie w dupe takie inwektywy, twoja puenta swiadczy o poziomie twojej inteligencji. jestes poprostu kolejnym oneto-podobnym trolem, ktorego jedyna rozrywka jest wylewanie pustostoslowia na forum. i nie dorabiaj sobie tu ideologii, nikt nie wypruwa tu flakow, nie schlebiaj sobie. zwyczajnie nie ma powodu, by ciagnac dalej te "rozmowe", nie ma co karmic trola.
owszem wypruwasz sobie flaki. na dodatek nie korzystam z onetu, i co teraz? zadałem proste pytanie na które nikt mi nie chce odpowiedzieć, widocznie jest za trudne. koniec, bo mnie doświadczeniem pokonasz
No dobra, ja spróbuję Ci wytłumaczyć dlaczego lubię Madsa Mikkelsena. MM to aktor kameleon. Zagra z równą lekkością tkliwego kochanka, bandytę i np. świra. W każdej swojej kreacji jest tak wiarygodny, że patrząc w ekran widzisz daną postać i zapominasz, że to aktor MM. Tę zdolność potęguje jeszcze jego dziwna uroda, która sprawia, iż niewielkimi zabiegami charakteryzatorskimi zmienia się też fizycznie w graną przez siebie postać. Przy całym zamieszaniu wokół jego osoby, nie odbiła mu sodówa, jest prywatnie człowiekiem skromnym, ciepłym, pełnym pokory do życia. Jest aktorem, dla którego wartością jest gra w dobrym duńskim filmie. A Bond i tego typu produkcje robi chyba dla zabawy, bo jak każdy facet jest też pewnie trochę małym chłopcem.
I ma to coś, co sprawia, że chce się na niego patrzeć, że jak jest na ekranie, to nie widać nic innego.
Starczy? Musi, bo ja się nie dam wpuścić w bezsensowną dyskusję.
bardzo dziękuję, o taka, merytoryczna, wypowiedź mi chodziło. 2 filmy mnie zainteresowały, księga diny i ten pusher. piszesz, że nie jest specjalnie dostępny ale powinienem sobie poradzić ze zdobyciem go.
i powodzenia z zakładaniem fanklubu, niestety ewentualna zmiana ustawy o stowarzyszeniach, jeśli w ogóle do niej dojdzie, to dopiero koło wakacji. ale życzę wytrwałości :)
"Księgę Diny" powinno się obejrzeć, z różnych względów, przy czym Mads gra tam drugoplanową postać, prawie epizod. Obejrzyj "Pusher II" i coś jeszcze z jego pierwszoplanowych ról, np. "Tuż po weselu" lub "Jabłka Adama", oba te filmy są wydane w Polsce i można je kupić w Empiku lub w sklepie internetowym.
nie przekręcaj moich słów, nie napisałam, że każdy lubi tego aktora, tylko że ciężko nie lubić Madsa jako aktora, a to zasadnicza różnica.
Jeśli obejrzysz już jakieś filmy z Madsem M. (pomijając Bonda, którego już widziałeś), napisz jak podobaja Ci się jego aktorskie kreacje. Ze swojej strony, oprócz wyżej wymienionych Księga Diny, Jabłka Adama, Po weselu, polecam Ci jeszcze filmy: Pusher, Pusher II, Błyskajace światła oraz Zieloni rzeźnicy.
A co do Twojego pytania za co ja lubie tego aktora - m.in. za to, że nie gra sztampowo. Co przez to rozumiem - ten aktor potrafi za każdym razem zagrać inaczej, jego postaci są 'żywe', nie powiela schematów, nie skupia się na jednym gatunku filmowym bo mu akurat dobrze w nim idzie. Zagrał wiele tak bardzo różnych od siebie ról i moim zdaniem w każdej się sprawdził. To moje zdanie.
A tak osobiście - jestem kobietą i tak zwyczajnie mi się podoba. Nie jest typem lalusia, tylko posiada taki typ urody, który mnie kręci. Dlatego bardzo lubię ogladać go na ekranie :)
jest wszechstronny, nie boi się grać i z powodzeniem występuje zarówno w komediach jak i dramatach.. wg mnie to charyzmatyczny aktor i z niecierpliwością oczekuję kolejnych filmów z nim
Tak, wszechstronny, wybitnie utalentowany. Obejrzałam 14 filmów z nim, niektóre wielokrotnie i nie znalazłam tej samej maniery, miny, spojrzenia. Do każdej roli, zresztą krańcowo różnej, MM za każdym razem dobiera inne środki wyrazu. Inne oczy ma Jacob, gdy na weselu dowiaduje się, że panna młoda to jego córka, inne ma Ivan, gdy Adam mu mówi, że Bóg go nienawidzi i z ucha zaczyna mu się lać krew. Inne ma Tonny, gdy ojciec go poniża, itd. Nie znam drugiego tak wybitnego i jednocześnie powszechnie lubianego aktora, a wierzcie znam prawie wszystkich.
I co wydaje mi się ciekawe, poza planem filmowym czy też prywatnie, jest jeszcze zupełnie inny. Kto ma ochotę niech poogląda filmiki z nim na You Tube, ale nie te montowane przez fanów, ale oryginalne duńskie, np. z nagrań różnych piosenek, czy też z różnego typu imprez. Ma się wrażenie, że jest wręcz nieśmiały i taki trochę "mały chłopiec z łopatką i grabkami w piaskownicy", jak każdy prawdziwy facet. W końcu to Mads !!!:-)
..czy tego chcemy czy nie, życie prywatne danej gwiazdy wpływa na naszą opinię mniej lub bardziej.
widać po nim, że to normalny facet, z dystansem podchodzącym do tzw sławy :)
..mógłby tylko rzucić palenie.. palenie zabija :|
Palenie Madsa to osobny temat. W Danii preferuje się tzw. zdrowy tryb życia ale połączony ze zdrowym i dobrym w ich pojęciu wyglądem. Duńczycy są osobliwi w tej kwestii, mają kompleksy na punkcie swojej urody, toteż powszechnie przyjęte jest palenie papierosów, bo ładny człowiek to szczupły człowiek oraz częste korzystanie z solarium, bo mają jaśniejszą niż inni karnację. Dlatego też w dzisiejszej Danii dopuszczalne jest to, co my pamiętamy z kronik lat 70-tych, a mianowicie np. palenie papierosów przy stole podczas obiadu wraz z siedzącymi osobami niepalącymi. Palenie u Madsa niestety znamionuje bardzo silne uzależnienie od nikotyny, czytałam gdzieś, że podczas wywiadu oderwał ustnik z filtrem od papierosa marki Camel(najsilniejsze papierosy, jakie znam) i wypalił go. Tak więc bardzo źle to u niego wygląda.
.cóż, jeden może wypalać 10 paczek papierosów dziennie i nic mu nie będzie, dożyje starości, a drugi kojknie..
Ja też uważam, że Mads jest sexy z papierosem, nawet bardzo :).
Ale też zauważ, jak bardzo się postarzał ostatnimi czasy. Mads jako Jacob z "Tuż po weselu" z 2006 roku to jeszcze młody mężczyzna o chłopięcym uroku (ciasteczko). Teraz, czyli po jakichś nie całych czterech latach, Mads to coś jak gdyby facet po przejściach, zmęczony, podstarzały. Powinien bardziej o siebie dbać, papierosy też odgrywają tu znaczną rolę.
Według mnie papierosy nie mają nic do tego. On po prostu pewnie sam ma dość bycia postrzeganym jako super ciacho i nie wiadomo co jeszcze. Przy czym przyznaję, że nigdy nie rozumiałam po co faceci zapuszczają brodę (szczególnie jak jest siwa- vide premiera "Drzwi" w Berlinie).
ekhm.. obejrzałam sobie taki sobie Clash of the Titans.. nie wiem jak reszta, ale ja bym chciała mieć u boku takiego 'dziadka' ;)
Dożuo Madsa jest w Clash of the Titans? Jak oglądałam Making of, myślałam, że Mads gra tam główną rolę, tymczasem ostatnio widziałam zwiastun w kinie i nie zauważyłam w nim nawet Madsa, tylko pełno Worthingtona.
nie jest go zbyt dużo, mniej więcej tyle samo ile było go w Królu Arturze.. wydaje mi się, że 'czas antenowy' rozdzielono mnie więcej po równo między poboczne postaci, a trochę ich tam jest.
Obejrzałam właśnie "Coco Chanel & Igor Stravinsky" i zauważyłam, że Mads mówi ta zarówno po rosyjsku, jak i po francusku. Czy wie ktoś, czy Mads zna te języki?