Oglądając film stwierdziłem, że gdzieś już widziałem tą twarz. Wychodzi na to, że mamy własną Melanie Laurent. Porównajcie jej wygląd z Sylwią Gliwą ;)
Racja są podobne. Początkowo myślałam, że są podobne ze zmarłą Natashą Richardson, ale po "Bękartach wojny" muszę się z Tobą zgodzić:)
A mnie ona momentami przypomina taką bardziej delikatniejszą (jeśli chodzi o rysy twarzy) wersję Marion Cotillard... szczególnie oczy
A to dobre! Usmialam sie :D Powrownywać świetną francuską aktorkę, grającą w światowych produkcjach do kobiety znanej z serialowych ról jest absolutnie kuriozalne.