Kurde, dlaczego ten facet gra przeważnie w filmach drugiej kategorii (oczywiście nie liczę m.in. znakomitych wcieleń w Nomaka i Nuadę)? Przecież on naprawdę umie znakomicie grać! Nawet w kiepskim Tekkenie potrafił się pozytywnie wyróżnić, bo mimo, że twórcy już na starcie dali mu ciężką rolę (ze względu na fanów tej gry, bo Steve Fox wygląda zupełnie inaczej), moim zdaniem wybronił się.
Na serio szkoda mi gościa, bo parę jeszcze fajnych kreacji w lepszych filmach, a tak musi się przeważnie zadowalać drugoligowymi propozycjami.