Pytanie które mnie na prawdę zastanawia skąd facet sie wziął i od razu dostał role w dwóch sporych produkcjach jak Trzech Muszkieterów i Immortals.
Nie mówiąc że sprzed roku zagrał w Tamarze.
ostatnio jest takich aktorów coraz więcej jak Henry Cavill czy ostatnio bracia Hemsworth.
Nie wiem czemu niektórzy z was do Blooma porównują, to aktor to innej charakterystykę, zdecydowanie do mocnych ról jak np. Sam Worthington i wydaje mi się że będzie miał podobna droge.
W każdym razie dla mnie odkryciem ostatnich kilkunastu miesięcy jest tom Hardy i Dominic Cooper, obydwaj pokazali że wyrużniaja sie na tle całej ekipy ale także moga sami zagrać niesawite role jak odpowiednio Hardy w "Bronsonie" a Copper w "Sobowtórze Diabła". to moga być wspaniali aktorzy jak będą sie dobrze prowadzić. Choć przyznam, że już Hardy niepokojąco idzie w droge kasy, bo wystep komedyjce "A więc wojna" dobrze o nim nie świadczy, dotychczas miał same super role, Cooper jak na razie tez gdzie sie pojawia wyróżnia sie na tle innych, np. "Tamarze" chyba najbardziej zapadł mi w pamięć. Też tam chyba zresztą wspomniany Evans sie wybił który tez może coś dokonać i byc może być drugim Crownem, ale w jego wypadku wydaje mi sie sa to tylko role typowych maczo.
Normalnie, chodzą po castingach i dostają, jak już się nauczą grać i są do tego młodzi, to leci z górki. Poza tym dobry agent, no i na pewno kariera w teatrze.
No właśnie coś ostatnio czesto sie napotykam na tego aktora (w filmach oczywiscie :P ), i to w takich wiekszych hoolywodzkich produkcjach. Nie znalem go wczesniej, a teraz czesto go widze w jakims filmie. Az wszedlem z ciekawosci na jego profil na filmwebie i widze, ze niedawno zaczal grac w filmach (po za tym jednym z 2003 roku). Ale dobrze gra, w Ravenie swietnie odegral swoja role, mysle, ze zrobi kariere aktorska. A co do Blooma, nie widze żadnego podobieństwa.
To jest Brytyjczyk i moim zdaniem robi karierę bardzo mozolnie przez to, ze niepotrzebnie i pochopnie przyznał się jakieś 10 lat temu do bycia homoseksualistą, a ponieważ ma męski wygląd i mógłby grać detektywów, herosów, policjantów, gangsterów itd. to producenci nie chcą na niego postawić z powodu właśnie jego orientacji, widzowie mogą go nie zaakceptować w roli prawdziwych twardzieli, z powodów stereotypów o gejach, no nie czarujmy się, jest tak. A mógłby zrobić karierę na miarę Christiana Bale'a, na razie dostaje tylko bezpieczne drugoplanowe role w filmach przygodowych, gdyby nie jego homoseksualizm grałby już pierwszoplanowe role w doskonałych dramatach zarówno, jak i najlepszych filmach akcji.
Co do Toma Hardy'ego facet ma niesamowitą charyzmę. Pierwszy raz zobaczyłam go w filmie, w którym zagrał może przez 5 minut, a jednak od razu zapamiętałam.
Co prawda Evansa wyhaczyłam już w Starciu tytanów, a zagrał tam chyba 5 sekund xDD
Ogólnie Brytyjczycy są fantastyczni i to oni tworzą najwyższą kadrę aktorów Hollywood.
Nie jestem pewien czy czasem Chris Evans ( Komórka, Fantastyczna czwórka, Push, W stronę Słońca, Avengers ), nie jest jego bratem. Jeżeli by tak było to sławniejszy brat mógł lobbować na jego rzecz, he, he, he.