Zaczynając oglądać "Pozłacany wiek", pomyślałam sobie "Hmmm, główna rola w wysokobudżetowym serialu ze znanymi aktorami dla nieledwie debiutantki, nierozpoznawalnej i nieurodziwej? Ciekawe rozwiązane, odważne, dziewczyna dostała szansę, pewnie utalentowana, z charyzmą...". Szybko przekonałam się, że nie, nie jest...