Mnie jego pochodzenie tez zastanawiało......oki ...wiem, że to nie ma nic wspólnego z kinem....ale dla ciekawości .....
Podobno jego dziadkowie są z niemieckiego Zagłębia Ruhry (Ruhrgebiet) ) i jeżeli to prawda to jego babcia nazywała się Smirnova,
a więc miałby rosyjsko- niemiecko- włoskie pochodzenie ...???? Myślę, że to bardzo realne ....patrząc na wieloetniczność Niemiec , jak i USA...

Wiem na pewno, ze czasami odwiedzal ( juz nie zyje ) babcie w Oer-Erkenschwick - Niemczech. Mieszkam juz 27 lat 80 km. od tej miejscowosci i mialem raz zamiar ,,zapolowac " na niego, bo slyszalem ze babcia chora i mial sie zjawic. Z ta wieloetnicznoscia, to zaczelo sie po II WS.

Witaj rodaku!!!:D :D Moja mama jest w Berlinie - tak na marginesie.....
Wiesz....nie wiem jak to wyglądało rzeczywiście ...podobno już na przełomie XIX i XX wieku tam przyjeżdżało wielu ludzi do pracy i zostawali ....myślę tylko , że jego babcia może miała jakieś tam korzenie rosyjskie , niemieckie pochodzenie możliwe, że nabyła....
Co ciekawe podobno na Syberii mieszkali tez Niemcy...może to z jakiejś przeniesionej rodziny z Syberii na Niemieckie Zagłębie ....
Dzisiaj już tego pewnie się nie dowiemy

Co ciekawe ...koleżanka mojej mamy w Berlinie nazywa się Celinski , a twierdzi , że od zawsze jej rodzina pochodzi właśnie z Berlina .... .

Z ta emigracja, to roznie bywalo. Pierwsi polscy emigranci pojawili się w Zagłebiu Ruhry około roku 1870, ale najwiekszy naplyw jest od ostatnich 20-30 lat. Nie liczac w tym przesiedlencow, bo wielu tak to myli. Ja np. dolaczylem tylko do rodziny, ktora tu mam juz od 1945 roku, bo jestem Niemcem pochadzacym ze Slaska. Co do nazwis, to nie mozemy sie tym sugerowc. Wystarczyl jeden Polak przed 200 -300 laty i nazwisko jeci dalej mimo, ze ci ludzie w zadnym stponiu nie Maja nic wspolnego z Polska. Wystarczy popatrzec ilu nawet w Polskim rzadzie w ostatnich latach przewinelo sie typowo Niemieckich nazwisk.
Pozdrawiam