ktoś na początku powiedział, że dobra muzyka to akurat ten gatunek??
"Gdzie podziały się świetne rockowe, punkowe, folkowe i folkrockowe bandy czy utalentowani soliści?"

lubię niektóre metalowe zespoły, pewne uwielbiam, ale kto powiedział, że akurat rockowe brzmienia to muzyka dobra, a pop to muzyka zła :/
żałosny jesteś,
również dlatego, że porównujesz Gagę do takich gówien jak Doda, Spears, Andrzejewicz czy Feel,
cóż zainteresuj się najpierw zanim się wypowiadasz, dodam, że Gaga ma o wiele większy talent niż te wyżej wymienione, ma min. świetny głos, nie jestem jej fanem, podobają mi się raptem jej parę piosenek, reszta jest mi obojętna, ale utwory są genialne według mnie, porywające i bardzo wyróżniające się na tle innych popowych pioseneczek z radia (tu się zgadzam, że wiele z nich jest po prostu gównem, jak u dody)
mianowicie chodzi mi o "bad romance" i "telephone"

kiedyś ktoś taki jak ty porównał Marylina Mansona z Gagą, wychwalając Mansona,
znam twórczośc tego pana i zastanawiam się jak można słuchać tego czegoś, trzeba mieć nieźle narąbane we łbie, aby słuchać tego psychola, to samo tyczy się wielu zespołów grających cięższą muzykę opierających ją na czymś takim jak: "growl"

i od razu uprzedzam: nie jestem człowiekiem, który słucha tych wszystkich badziewnie zrobionych utworów z vivy czy eski, praktycznie słucham każdego gatunku, od muzyki klubowej przez rap do metalu (uwielbiam np. Nightwish)

Ekhem, akurat nie pisałem o metalu, bo go nie słucham, ale może to ty jesteś żałosny (bez obrazy), bo pop to w WIĘKSZOŚCI tandeta (nie skreślam wszystkich). Przykro mi, tak jest, to nie tylko moje zdanie, ale mnóstwa osób, które znają się na muzyce. Nie lubię pani Gagi ani jej muzykowania, i nic tego nie zmieni, ale każdy niech se słucha co chce. U mnie The Pogues, Sex Pistols, The Clash i Flogging Molly rządzą:) Natomiast zgadzam się co do Mansona, że to porąbaniec, ale znam ludzi którzy go lubią. Kiedyś próbowałem tego posłuchać ale mnie to ani ziębi ani grzeje, nawet bardziej ziębi. Tyle i pozdrawiam.

może najpierw posłuchaj sobie Lady Gagi a capella (jeśli oczywiście tego nie zrobiłeś) a wtedy wejdź na www.filmweb.pl i podyskutuj o jej talencie wokalnym.

Bełkot rarytasa- jak zawsze- bezcenne xD

PS: Zmieniam tylko swoje zdanie na temat rapu, bo niektórzy raperzy robią naprawdę dobrą muzykę :)

bełkot? no cóż...widać kto tu szanuje innych.

Szanuje?? A dlaczego ty mi mówisz kiedy ja mam wchodzić na filmweb i dyskutować o jej talencie wokalnym? Za kogo ty się masz? :P Może jak dorośniesz to zrozumiesz, że w muzyce nie liczy się tylko "talent wokalny". Poza tym jej głos wcale nie jest jakiś świetny- ale ludzie się i tak jarają gagą xD

to była tylko rada. zrobiłbyś zapewne i tak jak uważasz. głos Gagi jest właśnie świetny i rzadko ktoś dostaje taki talent wokalny. jako artystka ma też swój styl bycia, ubierania się i szanuje swoich fanów. nie wstydzi się mówić o swoich kompleksach a jej piosenki trafiają do szerokiej publiczności. jarać to można papierosa.

"jarać to można papierosa." - jak już mówimy "gwarą" to mów jarać skręta, szluga itp :P żarcik xD

"nie wstydzi się mówić o swoich kompleksach" - tych ma akurat mnóstwo xD

"jej piosenki trafiają do szerokiej publiczności" - otóż to - typowa papka dla mas :P

Nie dopuszczasz że możesz nie miec racji . Typowe i nie od dzisiaj.

te zespoły, jak to ładnie nazwałeś psycholi, które używają growla w 90% składają się z bardzo inteligentnych osób, a ich przekaz bije na głowę większość rzeczy, które pokazuje kultura masowa. Proszę, nie obrażaj muzyki, której nie rozumiesz.

też kiedyś miałam podobne proste podejście do popu i elektroniki, że wszystko co jest pop, wszystko co techno to gówno. Absolutnie już tak nie myślę. Ja akurat widzę u Gagi coś czym wyróżnia się bardzo znacznie wśród innych gwiazdeczek dla mas. Talent, ale o tym ktoś już wspomniał, i przede wszystkim ma pomysł na siebie i co by nie mówić jest to pomysł niezwykle interesujący, a na pewno nie kiczowaty czy tandetny. Spójrz na nią, to profesjonalistka w każdym calu, wszystko jest u niej starannie przygotowane, obmyślone, każdy najdrobniejszy szczegół jej wizerunku. Muzyka, pewnie, nie jest najwyższych lotów, ale jeśli dodamy do tego cały entourage począwszy od coraz lepszych wideoklipów, po jej zaskakujące stroje (których na wybiegach haute couture nie powstydziliby się Galliano czy Jean Paul Gaultier) otrzymujemy artystyczny fenomen. Tak, według mnie Gaga to artystka, wizualnie wykreowała się doskonale a i jej teksty wyobraź sobie nie są takie pozbawione sensu. Rzeczywiście, być może jest to tylko moja nadinterpretacja, ale np w Alejandro widzę wiele feministycznych wątków, nie tylko w klipie ale też w tekście. Zwraca się przecież do swoich kochanków, a tym samym wszystkich mężczyzn chcąc ukazać (tak jak niegdyś Madonna) zamkniętą przez religię kobiecą cielesność, gdzie wszelka seksualność jest równa grzechowi (bardzo dobitne w scenie połykania różańca i dalej seksu analnego). Takich czy innych odniesień w jej kawałkach jest bardzo dużo.
Myślę, że tym feministycznym wątkiem (który jest też bardzo wyraźny w Bad Romance) nakreśliłam Ci mniej więcej co Gaga przekazuje swoją twórczością, i sam dostrzeżesz, że jej kawałki wcale nie są takie puste i pozbawione sensu. To co mogę jej zarzucić, że chyba trochę zbyt ślepo naśladuje Madonnę, zwłaszcza w Alejandro.

Z mojego wywodu wynika jasno, że nie ma co szufladkować. Jeśli ktoś jest mainstreamowy, nie oznacza, że jest be. Mogłabym wymienić tryliony alternatywnych zespołów z pseudopoetyckimi i pseudomądrymi tekstami (pierwsze miejsce zajmują tutaj zdecydowanie Pidżama Porno - niegdyś przeze mnie uwielbiana, Happysad czy Coma - wszystkie teksty to grafomański bełkot).

Nie bądż śmieszna - techno to nawet nie jest muzyka- mnóstwo ludzi ci to powie :P A pop? Nie twierdzę że każdy jest syfem bo tak nie jest, ale zdecydowana większość na pewno.

Co do gagi - nienawidzę gwiazdeczek które budują swoją karierę na skandalach- brzydzę się tym ( z wyjątkiem zespołu "Sex Pistols" ale to zupełnie co innego ).

"Zwraca się przecież do swoich kochanków, a tym samym wszystkich mężczyzn chcąc ukazać (tak jak niegdyś Madonna) zamkniętą przez religię kobiecą cielesność, gdzie wszelka seksualność jest równa grzechowi (bardzo dobitne w scenie połykania różańca i dalej seksu analnego). Takich czy innych odniesień w jej kawałkach jest bardzo dużo." - więc tak - jestem katolikiem więc po pierwsze mnie to nie rajcuje a po drugie mnie to obraża. Poza tym nie lubię muzyki gagi i tyle :P

irishfolkfan trzeba było od razu żeś jest fanatyczny katol.

Tak, katol - jak 94% ludzi w Polsce rarytasku niedouczony :P

Bardzo fanatyczny katol.

absolutnie się nie zgadzam co do techno. Bo techno nie oznacza wieśniackiej wiksy typu dj Hazel czy innych Manieczek, bo to nie jest nawet kurwa techno. techno to mnóstwo innych podgatunków jak np minimal techno, które sama nadal odkrywam i już nigdy nie powiem, że techno to gówno. Takie gadanie wynika głównie z niewiedzy i ignorancji.

Wiedzę na temat techno mam sporą, ale dobra- nie każde techno to syf- pasuje? :)

zaprzeczasz sam sobie i w dodatku nie odróżniasz katolika od fanatycznego katolika. :d

Ty jednak masz coś z głowa rarytasie :P Ja "fanatyczny" katolik? hahaha- nic bardziej błędnego xD - Normalny katolik jak już :P

;P xD ;P te znaczki to można zastąpic słowami , ale jak ktoś ma ubogie słownictwo to skazany jest na emoty, potem szok.

Tak ogólnie to ty np. wolisz jakieś punkowe czy cięższe piosenki, ale jak ktoś woli pop czy dance, to dla niego guru jest Lady Gaga. To zależy od gustu, i nie musisz Gagi przy tym obrażać.
Wierz mi, ja wracając zmęczona, to wolę sobie włączyć szybką i wpadającą w ucho muzykę typu Alejandro czy Bad Romance, niż jakieś darcie typu Behemoth albo MSI.
Nie obrażaj ludzi którzy mają inny gust niż ty, bo o gustach się nie dyskutuje.

Tylko jedno - ja nie słucham "darcia typu Behemoth albo MSI" xD

ona podała zapewne przykład, ale mogę się mylić

Echhhh, dobra- przykład czy nie przykład, nie zamęczajcie mnie już tą gagą- wam się podoba- dobra, nic już do tego nie mam. Ale proszę was tylko o jedno- nie piszcie że lubicie cyrus, dodę czy bimbera bo wtedy się załamię xD

kretynie debilu idioto nie porownuj Lady Gagi genialnej wokalistki ktora potrafi jednoczesnie tanczyc spiewac i grac na fortepianie do Biebera i Cyrus-dzieciakow. Gaga jest uznana artystka w swiecie muzycznym a masz zdanie na jej temat poprzez jej radiowe hity siegnij glebiej matole posluchej demowek nagrac zywo ogladnij wywiad jaka to ciepla inteligentna sympatyczna uzdolniona kobieta zal mi Ciebie pederasto. Kochasz pewnie Metallice i Hetfielda ktory spiewa gorzej niz moja dupa albo Kolesia z Red Hot Chili Peppers. Dieki komus takiemu jak Gaga mozna polaczyc rozrywke z dobrym smakiem a jak sie tobie nie podoba to wypad ale nie powownuj ARTYSTY do dzieciakow. Gaga sama pisze komponuje rezyseruje produkuje to jest ARTYSTA

Myślisz, że mnie takie obrażanie rusza? W realu na pewno, ale tutaj jesteś dla mnie tylko kolejnym desperatem, który się wielce oburzył bo napisano coś złego na temat jego wielkiej idolki. Ja w przeciwieństwie do ciebie nie wyzywam od "kretynów, debili i idiotów" kogoś kto ma np złe zdanie o którymś z moich ulubionych filmów.

"Kochasz pewnie Metallice i Hetfielda ktory spiewa gorzej niz moja dupa albo Kolesia z Red Hot Chili Peppers. " - zawiodę cię wielce bo niczego z wymienionych nie lubię, a już "kochasz" to totalnie chamska przesada z twojej strony.

Dokładnie proszę Cię. Nie rób jednego nie porównuj tych głupich gwiazdek typu bimber czy montanka do Gagi, bo ona jest artystką. MSI czasem posłucham, Behemota nie lubię, tak czy siak to był tylko przykład takiej cięższej muzyki.

Dobra - nie porównuję :P zmieniam ocenę na 2 hahaha :)
Ja też Cię o coś proszę - nie podawaj przykładów z rodzaju "heavy metal" bo punk i folk punk nie mają z tym nic wspólnego.

ale punk i folk można nazwać "cięższą muzyką", to znaczy taką, która ma mocniejsze brzmienie i nie wszystkim się takie brzmienie podoba :p

poza tym
"Dobra - nie porównuję :P zmieniam ocenę na 2 hahaha :)" - wow no to Lady Gaga może spać spokojnie :) uff

"ale punk i folk można nazwać "cięższą muzyką", to znaczy taką, która ma mocniejsze brzmienie" - tutaj widać twoją zerową wiedzę- punk owszem- ciężki, agresywny i maksymalnie hałaśliwy ( ale NIE WSZYSTKIE utwory są takie ), ale folk punk to zarówno ostrzejsze, jak i baaardzo spokojne, melancholijne, czasem smutne piosenki- ale Ty się na tym nie znasz rarytasku ;)

a Ty zakładasz temat na forum o Lady Gaga nie znając się na Lady Gaga ;)

Jak to się nie znam? Przesłuchałem wszystkie jej piosenki i oglądałem jej koncerty. Inaczej nie zakładałbym tematu rarytasie :P

bardzo proszę nie zwracać się do mnie per rarytasie ani pani sztuczna. z góry dziękuję. a tak wogóle to w tym zdaniu nie było potrzeby się do mnie zwracać :d

Hahahahahahahahehehe xD A niby jak? pani / dziecko X ? xD
PS: Zmień pseudonim na taki który można stosować w praktyce xD

nie muszę stosować się do idiotycznych porad poza tym nie widzę potrzeby żebyś się z całym szacunkiem do mnie zwracał

Cytat : "Hahahahahahahahehehe xD A niby jak? pani / dziecko X ? xD koniec cytatu . czy takim językiem posługują się dojrzali i dorośli kinomani czy to aby nie jest pokemoński ? .
To było pytanie retoryczne,nie trzeba odpowiadac.

coś Ci powiem irishfolkfan. Może nie powinnam Cię oceniać, ale nie moja natura nie pozwala mi się powstrzymać od tej wielkiej przyjemności. Jesteś dla mnie przykładem typowego młodego licealisty, który zetknął się z nowymi ludźmi słuchającymi już nie Linkin Park (bo to siara), ale poznałeś co to dobra muzyka, i teraz chcesz pokazać przez swoje posty jaki to jesteś fajny i lepszy od innych, ciemnych, którzy nie znają się na "prawdziwej" muzyce. Mój drugi typ na Ciebie to studencik- studentcore w półdługich włosach z przedziałkiem na środku, beżowych sztruksach, kurtką i plecaczkiem Campusa i butach trekkingowych, popijając bimber domowej roboty w akademiku. I nie pokalasz się Lady Gagą, bo przecież Ty jesteś taki alternatywny, punkowy, grungowy i co tam jeszcze i jesteś ponad tym. Zamykasz się na wszelkie argumenty i trwasz w swojej ignorancji, pomimo, że uważasz się za znawcę muzyki.

"uważasz się za znawcę muzyki." - znawcę nie, ale znam historię muzyki, wykonawców itp, gram w "prawie" zespole i potrafię grywać na kilku instumentach.

"Jesteś dla mnie przykładem typowego młodego licealisty" - nie trafiłaś xD
"studencik- studentcore w półdługich włosach z przedziałkiem na środku, beżowych sztruksach, kurtką i plecaczkiem Campusa i butach trekkingowych, popijając bimber domowej roboty w akademiku." - znowu pudło xD - ale nie zniechęcaj się - próbuj dalej- może kiedyś trafisz :D

"chcesz pokazać przez swoje posty jaki to jesteś fajny i lepszy od innych, ciemnych, którzy nie znają się na "prawdziwej" muzyce." - moje posty to moja opinia, w żadnym wypadku wywyższanie się :P A że jestem nieskończenie szczery to jestem chamsko atakowany. Myślisz że się tym przejmuje? To się mylisz.

no to może powiedz kim jesteś? ale zaraz pewnie napiszesz że twoja osoba nie powinna być tematem dyskusji na forum o Lady Gaga ani w ogóle na żadnym forum bo przecież na tej stronie rozmawiamy o filmach i znanych osobach......................................................................... ...................

Kim jestem- oto jest pytanie :P Ja tu zachęcam agyness do gry w zagadki a ty się chcesz tak po prostu dowiedzieć? :) Skoro się bawimy to ty również zgaduj hehehe ;)

zgaduje. wiek 20-30 lat

Raczej około tych dwóch pierwszych cyfr :) Nie postarzaj mnie tak :P

no to mniej czy więcej niż 20?

Co ty książkę o mnie piszesz? :P

miałam zgadywać to zgaduję

Zostaw ten wiek w spokoju bo ja znów zacznę ci wypominać żeś jest rocznik '95 :P

człowiek może mieć 15 lat i być dojrzały emocjonalnie albo mieć 40 lat i być mentalnym dzieckiem. to po pierwsze. po drugie miałeś powiedzieć kim w takim razie jesteś skoro ani studencikiem (mimo że masz ok. 20 lat) ani licealistą.

Jestem zwykłym pracownikiem po szkole, który zarabia na wyjazd do Irlandii i fajną chatę w tymże miejscu, słuchaczem muzyki, oglądaczem filmów, czytaczem książek i bywalcem pubów - proste :) Wystarczą ci te informacje czy dalej masz jakiś problem? :P