Trudno co prawda wypowiadać się o jej aktorskim talencie bo też zdecydowanie za mało grała. Jedno co wiem na pewno to że ma opsolutnie cudowny głos i potym zwględem jest cudowna.
Zdecydowanie zgadazam się z poprzednikami. A te trzy solowe płytki pani Julee to dla mnie prawdziwe arcydzieło muzyczne!! Szkoda jedynie że pomiędzy drugim ("The Voice of Love") a trzecim albumem ("The Art of Being a Girl") jest taka długa przerwa - 9 lat. No ale cóż, jak powszechnie wiadomo liczy się przecież jakość a nie ilość!!:)