Jak w temacie - w czymkolwiek by jeszcze nie zagrał, dla mnie już na zawsze zostanie poczciwym Arnoldem z broadwayowskiej "Księgi Mormona". Rola życia :)
"holy moly I've said it like 13 times" :D "Baptize me" w jego wykonaniu wymiata!
Elder Cunningham, holy prophet man :D